Reklama
ReklamaBanner

Wypadek na Puławskiej. Adwokat, który prowadził po kokainie usłyszał zarzut

Michał C., czyli adwokat, który brał udział w wypadku na Puławskiej, prowadząc pod wpływem kokainy, usłyszał zarzut. Jak informuje prokuratura, mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia. W wyniku katastrofy w ruchu lądowym z czerwca rannych zostało siedem osób.
Wypadek na Puławskiej.
Wypadek na Puławskiej.

Autor: Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy

Nowe informacje w sprawie wypadku na skrzyżowaniu ul. Puławskiej i Malczewskiego na Mokotowie. 9 czerwca zderzyły się tam dwa samochody - taksówka marki Toyota i BMW. W wyniku katastrofy w ruchu lądowym rannych zostało siedem osób, w tym 85-latka. Jak informował jako pierwszy Raport Warszawski, za kierownicą BMW siedział Michał C. To znany warszawski prawnik i adwokat. Ponadto okazało się, że mężczyzna był pod wpływem kokainy i jej metabolitu, co wpłynęło na jego zdolności psychomotoryczne.

Teraz adwokat usłyszały zarzut kierowania pojazdem pod wpływem kokainy i jej metabolitu w postaci kokaetylenu.

- Z uwagi na fakt, iż Michał C. wykonuje zawód adwokata, w dniu ogłoszenia zarzutu Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów w Warszawie poinformowała na podstawie art. 21 § 1 pkt 2 kpk Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie o prowadzeniu postępowania przygotowawczego przeciwko członkowi samorządu zawodowego warszawskiej palestry – informuje Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Prokurator Piotr Antoni Skiba.

3 lata więzienia dla adwokata, który prowadził po kokainie? 

Jak informuje prokuratura, adwokat nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi mu do 3 lat więzienia, kara pieniężna w wysokości co najmniej 5000 zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata.

Drugi z uczestników wypadku — kierowca toyoty — odpowie za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu 15 lat więzienia. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama