Z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego wiele instytucji kultury organizuje specjalne wystawy oraz pokazy, mające na celu upamiętnić powstańców oraz cywili, zabitych w czasie zbrojnej walki z okupantem. Jednym z nich jest Muzeum Fabryki Norblin, które przygotowało szereg projektów.
Będzie można obejrzeć zdjęcia dowódcy batalionu „Zośka”
„Zetrzyj z włosów pył bitewny” to wystawa fotografii Ryszarda Białousa i Tadeusza Sumińskiego - dwóch powstańców, którzy – mimo tragicznych przeżyć – potrafili dostrzec otaczające nas piękno i zatrzymać je w kadrze. Na wystawie prezentowane będą fotografie krajobrazów przyrody Polski i Argentyny (Patagonia) – miejsc, z którymi związali swoje powojenne życie autorzy zdjęć.
Ryszard Białous, dowódca batalionu „Zośka” oraz Tadeusz Sumiński, żołnierz tego oddziału, przeszli powstańczy szlak bojowy z Woli przez Stare Miasto, Śródmieście, aż po Czerniaków. Swoje dalsze życie związali z różnymi zakątkami świata. Ryszard Białous wybrał, nie bez przymusu, życie na emigracji i zamieszkał w Argentynie. Tadeusz Sumiński pozostał w Polsce, a gdy przeszłość akowska zmusiła go do zmiany planów zawodowych – został zawodowym fotografikiem.
Ich zdjęcia podziwiać można w przestrzeni wystawienniczej w budynku Plater na poziomie +1 od 3 sierpnia do 2 października. Organizatorami wystawy są: Archiwum Akt Nowych, Fundacja Archeologia Fotografii i Muzeum Fabryki Norblina.
Przygotowano filmy - w tym w technologii VR
W ramach obchodów bezpłatnie będzie można też oglądać „Kartkę z Powstania” – film stworzony w technologii VR, dzięki której widzowie przeniosą się na ulice walczącej Warszawy. “Kartka z Powstania” to pierwszy w Polsce i jeden z pierwszych na świecie filmów fabularnych zrealizowany w technologii wirtualnej rzeczywistości. Trwa około 15 min, a prace nad nim trwały ponad 2 lata.
To składająca się z trzech części narracyjna opowieść inspirowana prawdziwą historią jednego z Powstańców, kpt. Władysława Sieroszewskiego „Sabały” – żołnierza, który wychodząc do Powstania w sierpniu 1944 roku, otrzymał od swojej córki kartkę z modlitwą.
W czwartek, 1 sierpnia, bezpłatne projekcje filmu odbywać się będą w dwóch miejscach – od godz. 13-15 w budynku Plater na poziomie +1, a w godz. 16-18 w pasażu Teodora Wernera. Od 2 sierpnia aż do 31 grudnia – pokaz będzie dostępny w budynku Plater na poziomie +1.
Z kolei KinoGram we współpracy z Muzeum zaprasza na seanse z filmami o Powstaniu w weekend, 3 i 4 sierpnia. Odbędą się m. in. pokazy filmów powstańczych:
„Kanał” Andrzeja Wajdy (sobota, godz. 17:15);
„Miasto 44” Jana Komasy (niedziela, godz. 16).
Przed seansami będzie można również zwiedzić kompleks przy ul. Żelaznej 51/53 – na dodatkowe oprowadzanie ścieżką „Fabryka Norblina w Pigułce” zaprosi przewodnik Muzeum. W sobotę wycieczka wystartuje o 16, dzień później – o 14.30.
Fabryka ma setki lat historii
Historia tego kompleksu ma ok. 240 lat. Przez pierwsze osiem dekad była to rezydencja dworzanina królewskiego, później wybudowano właściwą fabrykę. Ostatnie 40 lat to już funkcjonowanie terenu pofabrycznego. Zaczynając jednak od początku, czyli lat 80. XVIII wieku, teren ten o rozmiarach ok. 2 ha, będący dawniej cegielnią, zakupił ówczesny kamerdyner króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, czyli Franciszek Ryx. W miejscu tym wybudował on swoją willę, otoczoną ogrodem w stylu angielskim.
- Warto dodać, że Ryx był swoistą szarą eminencją królestwa, ponieważ zaangażowany był w wiele projektów, jak chociażby budowa Teatru Narodowego czy stworzenie Konstytucji 3 maja. Oczywiście osobiście żadnych aktów czy ustaw nie pisał. Miał on swój udział także w historii tzw. „porwania króla przez Konfederatów Barskich” - mówi w rozmowie z Raportem Warszawskim dyrektor muzeum, Artur Setniewski.
- Całość obiektu, tj. willa, ogród oraz trzy oficyny: dwie murowane i jedna drewniana, Ryx przekazuje swojemu synowi, także Franciszkowi Ryxowi. I tak teren ten przechodzi z rąk do rąk przez następne lata. W 1854 roku działka trafia w ręce dwóch osób: Edwarda Luckfilelda i Gustwa Hennigera, którzy zaczynają w tym miejscu produkcję przedmiotów posrebrzanych. Jedna z oficyn, wcześniej przekształcona w kamienice, zostaje rozbudowana w dom fabryczny. Można powiedzieć, że w miejscu willi i ogrodu powstała nowoczesna fabryka, z całym ciągiem technologicznym. Na najważniejszy okres w tej historii, czyli czasy rodziny Norblinów i Wernerów musimy poczekać do 1882 roku - dodaje dyrektor Setniewski.
W roku 1882 fabryka, która w międzyczasie przejęta inna firma, zostaje kupiona przez rodzinę Norblinów. Właścicielem kompleksu zostanie Ludwik Norblin, Teodor Werner i Albertyna z domu Norblin po mężu Werner - siostra Ludwika i żona Teodora. Od tej rodziny wzięła się znana nam dzisiaj nazwa fabryki, a przez to i muzeum, chociaż był to de facto jedynie epizod w historii całego kompleksu. Już w 1914 roku fabryka trafia w całości do rodziny Wernerów. Od lat 90. XIX w. nazwa obiektu brzmiała następująco: Norblin, bracia Buch i T. Werner. Główna siedziba firmy była na ul. Żelaznej, wtedy 49/51/53 – obecnie nr 51/53.
- Warto dodać, że to pod kierownictwem rodziny Wernerów odchodzi się od produkcji posrebrzanej galanterii na rzecz prefabrykatów: prętów, drutów, blach, rur kształtowników. Produkowano tutaj także łuski do karabinów Mauser i Ur. Z tego powodu Niemcy w 1939 ją zbombardowali, tylko po to by odbudować kompleks rok później - wyjaśnia dyrektor muzeum.
Wraz z wybuchem Powstania Warszawskiego fabryka ulega dalszym zniszczeniom. Kompleks ucierpiał za sprawą ostrzału z moździerza kolejowego. Ostatecznie wojna dobiega końca, a Fabryka Norblina został odbudowana. Firma zostaje oczywiście upaństwowiona. Historia fabryki kończy się w roku 1981 kiedy produkcję przeniesiono na ul. Palisadową.
Obecnie wewnątrz przepastnych hal dawnej fabryki mieści się Muzeum Fabryki Norblina. Jest ono dosyć młodym tworem, ponieważ założone je dopiero w 2021 roku. Wcześniej kompleks mieścił w sobie inny obiekt kulturalny, Muzeum Przemysłu, które było oddziałem Muzeum Techniki. Jednak za sprawą prawnych perturbacji powiązanych m. in. z reformacją ustrojowo-ekonomiczną na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, placówka została zlikwidowana. Obiekt odkupiła w 2008 roku Grupa Capital Park, która po gruntownej rewitalizacji, w tym pracach konserwatorsko-restuaratorskich obiektu w latach 2017-2021, otwiera wspomniane Muzeum Fabryki Norblin.
Muzeum zaprasza nie tylko w czasie obchodów Powstania
W licznych gablotach i halach muzeum odwiedzający będą mogli zobaczyć wyjątkowe artefakty i pozostałości z przemysłowej historii obiektu. Wśród obiektów wystawowych znajdują się m. in. gilotyna do cięcia metalu, jeden z nielicznych w Europie hydraulicznych akumulatorów wyrównawczych oraz pozostałości po willi Franciszka Ryxa.
- Nasza stała ekspozycja została przygotowana w sposób uporządkowany, bowiem jej celem jest przekazanie skomplikowanej historii tego miejsca. Składa się ona z czterech podstawowych ścieżek: Budynki i Architektura, Maszyny i Urządzenia, Wyroby oraz Ludzie. Każdy z działów prezentuje nieco inny aspekt historii. Opowiada tę samą opowieść, lecz z różnych punktów widzenia. Zaś dodatkową ścieżką łączącą najważniejsze i najciekawsze elementy ścieżek podstawowych jest ścieżka Fabryka w Pigułce - przekonuje Setniewski.
Muzeum jest otwarte przez sześć dni w tygodniu, z pominięciem poniedziałku. W tygodniu placówkę można zwiedzać indywidulanie za pomocą aplikacji mobilnej lub druków muzealnych, a w weekendy po muzeum oprowadzają przewodnicy. Wstęp dla dzieci do lat 7 jest darmowy. Więcej informacji o cenniku i godzinach otwarcia znajduje się na stronie internetowej muzeum.
Napisz komentarz
Komentarze