Wola

Warszawski Zarząd Dróg Miejskich podpisał umowę na przebudowę ulicy Andersa, co oznacza realizację jednej z największych inwestycji rowerowych w stolicy. Nową ścieżką przejedziemy się pod koniec 2025 roku.

Wola przeżywa kolejne „zgruzowstanie”. Najpierw, na przełomie lat 40. i 50., na gruzach kamienic i hal targowych, budowano zakłady drukarskie. Teraz, na ich gruzach, powstają wieżowce. Najnowszy – a zarazem ostatni duży - projekt przy ul. Towarowej znów korzysta z gruzów. Tym razem tych, które pozostały po fabrykach budowanych już po wojnie.

Na popularnej platformie TikTok pojawił się poruszający film, w którym młoda kobieta opowiada o szokującym incydencie na warszawskiej Woli. W poniedziałkowy wieczór została zaatakowana przez nieznanego mężczyznę podczas wypożyczania hulajnogi elektrycznej. Pomimo zgłoszenia sprawy na policję, napotkała trudności i nieprzyjemne traktowanie ze strony funkcjonariuszy, co skłoniło burmistrza Woli do interwencji.

Policjanci z wolskiego komisariatu zatrzymali dwóch mężczyzn, 21 i 24-latka. Podejrzewani są o pobicie z użyciem noża. Ich ofiarami mieli paść dwaj Ukraińcy. Wszystko z powodu... sprzeczni słownej. Napastnicy zostali już zatrzymani i aresztowani. Teraz za kratkami mogą spędzić nawet 20 lat.

Na Woli, niedaleko Browarów Warszawskich, powstanie wieżowiec. To kolejne podejście do „wieży wolności”. Tym razem deweloper chce tu zbudować ok. 140-metrowy apartamentowiec. W środku około 660 mieszkań.

Prokuratura przesłuchuje kolejne osoby, badając motywy zbrodni w pustostanie na Grzybowskiej. Profiler Jan Gołębiowski sugeruje, że morderstwa mogły być próbą zaznaczenia pozycji lidera wśród mieszkańców squatu.

Remont zabytkowej kamienicy u zbiegu ul. Żelaznej i Krochmalnej wkroczył w kolejny etap, który przynosi długo oczekiwaną modernizację fasady południowej i zachodniej.

Waldemar Czapski chce odbudować kultowy klub Fugazi w oryginalnej formie. Kilkanaście milionów na inwestycję ma wyłożyć jego przyjaciel. Budynek miałby stanąć na miejskiej działce, dlatego Czapski planuje spotkać się z prezydentem Rafałem Trzaskowskim. „Dla mnie, właściwie już emeryta, to jest rzecz niebywała. Ja już dawno zakopałem topór i pogodziłem się z tym, że tego klubu nie będzie, a tutaj taka niespodzianka. 32 lata czekałem na taki moment” – mówi Raportowi Warszawskiemu.

Kilkuset mieszkańców podpisało się pod petycją o wyznaczeniu zebr przy skrzyżowaniu ul. Wolskiej i Młynarskiej i przy przystankach tramwajowych Zajezdnia Wola. Stworzyli ją aktywiści z Miasto Jest Nasze, domagający się alternatywy dla opuszczonego przejścia podziemnego, które nie tylko budzi grozę swoim klimatem rodem z horroru, ale też uniemożliwia przemieszczanie się osobom z niepełnosprawnościami.