Kiedy powstawało warszawskie metro, jego budowniczowie zaplanowali w nim tzw. pustki technologiczne. To puste komory nad tunelami lub stropem, które były efektem ubocznym inwestycji. Te przestrzenie znajdują się tylko przy niektórych stacjach, czasem są one wykorzystywane na różne sposoby. Na przystanku Nowy Świat-Uniwersytet pustka służy jako sala wykładowa.
Co stanie się z pustymi komorami w warszawskim metrze?
Taka komora znajduje się także przy stacji Plac Wilsona na Żoliborzu. Ma ona około 130 metrów długości, 19 metrów szerokości i 6 metrów wysokości. To łącznie 4 tys. m kw., które można zagospodarować. Takie plany rzeczywiście są. Od 2005 roku wokół tego miejsca krążą pomysły o przekształceniu go w parking podziemny, a po wybuchu wojny w Ukrainie, coraz głośniej zaczęło mówić się o nim także w kontekście potencjalnego schronu.
Teraz o zapomnianej przestrzeni przypomina żoliborska radna Miasto Jest Nasze Barbara Jędrzejczyk.
- W związku z toczącą się wojną za naszą wschodnią granicą należy przygotować się na potencjalne zagrożenie militarne. Obecnie nie dysponujemy wystarczającą liczbą miejsc, w których mieszkańcy Żoliborza mogliby się ukryć na wypadek napaści zbrojnej. Podobnie w przypadku trudnych warunków atmosferycznych, starzejące się społeczeństwo może mieć trudności w znalezieniu pomocy nawet doraźnej, a co dopiero długotrwałej – wskazuje radna Barbara Jędrzejczyk w interpelacji.
Radna zwraca także uwagę na to, że korzystne dla dzielnicy byłoby zaadaptowanie pustki na parking podziemny.
- Wielka komora, która obecnie nie jest wykorzystywana, mogłaby po odpowiednim przystosowaniu odpowiadać na potrzeby mieszkańców związane:- z koniecznością zaparkowania pojazdu, co na terenie Żoliborza jest trudne z uwagi na zabytkową zabudowę i wąskie uliczki, z podniesieniem poziomu bezpieczeństwa na chodnikach, na których wciąż dochodzi do potrąceń pieszych, a tym samym poszerzeniem przestrzeni dla poruszających się pieszo, z uwolnieniem terenów na potrzeby odbetonowania, posadzenia drzew, krzewów, a także zwiększenia powierzchni biologicznie czynnej – wylicza radna.
Parkingu przy metrze nie będzie, ale może powstać schron
O pomysł zaadaptowania pustki technologicznej na parking pytamy w stołecznym ZTM. Jak mówi nam rzecznik urzędu Tomasz Kunert, analiza i ekspertyza dotyczące tego rozwiązania zostały wykonane już w grudniu 2022 roku. Wówczas rozpatrywano dwa warianty takiej inwestycji.
- Według obowiązujących obecnie przepisów dotyczących wielkości miejsca parkingowego na parkingu podziemnym: możliwe jest wyznaczenie 89 miejsc kosztem 55,5 mln zł, czyli jedno miejsce za 623 tys. zł. Po uzyskaniu odstępstwa od obecnie obowiązujących przepisów: możliwe byłoby wyznaczenie 155 miejsc kosztem 55,5 mln zł, czyli jedno miejsce 358 tys. zł – mówi nam Tomasz Kunert.
Jak tłumaczy rzecznik, koszty te przerosły miasto, dlatego urzędnicy chcieli zainteresować projektem podmioty prywatne w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego w obszarze budowy parkingów podziemnych.
- Nie było zainteresowania tą lokalizacją wśród potencjalnych inwestorów. Obecnie nie ma w najbliższym czasie planów powrotu do tej koncepcji, analizowane są natomiast inne możliwości wykorzystania tego miejsca m.in. w ramach działań Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa – mówi nam Tomasz Kunert.
O pomysł adaptacji pustki technologicznej przy metrze Plac Wilsona pytamy w stołecznym Ratuszu.
- Trwają analizy, żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte – informuje nas stołeczny wydział prasowy.
Komentarze