Dodatkowe 2,4 mld zł na inwestycje w stolicy. Na co ratusz przeznaczy pieniądze?

Rafał Trzaskowski pochwalił się w mediach, że Warszawa uzyskała dodatkowe 2,4 mld złotych na inwestycje. We wtorek miasto przedstawiło plany wykorzystania tych pieniędzy. Pierwsze 800 mln otrzymają stołeczne szpitale.

- Decyzją Prezydenta Rafała Trzaskowskiego i radnych miasta Warszawy, przeznaczymy 800 mln zł na ochronę zdrowia. Pieniądze przeznaczymy na nasze miejskie placówki zdrowia, szpitale, ale również nasze lecznictwo otwarte - mówiła wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska.

Szpital Wolski zyska centralny blok medyczny. Bielański rozbuduje SOR

Najwięcej, bo 300 mln złotych, otrzyma Szpital Wolski, w którym powstanie nowy centralny blok medyczny. To inwestycja, którą ratusz planował już od kilku lat. Szpital usytuowany w zabytkowym, pawilonowym budynku usprawni dzięki temu swoją pracę i unowocześni sprzęt.

Najdalej wysunięty na północ Szpital Bielański rozbuduje SOR, przez który rocznie przewija się ponad 47 tysięcy pacjentów. Co ważne, mimo remontu oddział będzie cały czas funkcjonować. Koszt tej inwestycji to 45 mln złotych

- Do Szpitala Bielańskiego trafia 47 tysięcy pacjentów rocznie na SOR, 22 tysiące są hospitalizowane i kilkanaście tysięcy przyjeżdża karetkami. To są niewyobrażalne liczby, to jest jak małe miasto. Więc tym bardziej prawdziwym wyzwaniem będzie rozbudowa tego SOR-u działającego - tłumaczyła dyrektorka Szpitala Bielańskiego Dorota Gałczyńska-Zych.

Blok operacyjny na Czerniakowie i dwa nowe zakłady opiekuńczo-lecznicze dla seniorów

Kolejne 31 mln złotych zostanie przeznaczone na budowę centralnego bloku operacyjnego w Szpitalu Czerniakowskim. Jak tłumaczyła Renata Kaznowska - w tym przypadku kwota wsparcia jeszcze wzrośnie.

Niedawno Stołeczne Centrum Opiekuńczo-Lecznicze przy ul. Mehoffera zyskało 2 bloki medyczne, czyli w sumie 400 łóżek. Przy olbrzymich potrzebach opieki nad seniorami, jest to niewystarczające. Dlatego władze zapowiedziały budowę dwóch nowych zakładów opiekuńczo-leczniczych.

Pierwszy z nich otworzy się na pierwszym i drugim piętrze budynku po Szpitalu Solec. Na parterze zostaną tam przychodnie Szpitala Południowego na 200 łóżek. Drugi blok medyczny opieki długoterminowej powstanie na przy ul. Szubińskiej, tuż obok Szpitala Bielańskiego. Obie inwestycje będą kosztować razem 157 mln zł.

Nowy sprzęt dla wszystkich placówek

Warszawskie szpitale zyskają także nowe maszyny. Za 100 mln zł miasto kupi m. in.: 100 aparatów USG, blisko 80 respiratorów, niemal 70 sztuk inkubatorów, ponad 80 aparatów do znieczuleń, ponad 40 kolumn chirurgicznych i 30 stołów operacyjnych.

- Jestem bardzo szczęśliwa, że to nie jest inwestycja dla jednego szpitala. To są inwestycje dla całego systemu i to jest najważniejsze, bo muszą być zaopiekowani warszawiacy z południa, z północy, ze wschodu i zachodu, mieszkańcy z województwa, a nawet ci, którzy przyjeżdżają do nas z całej Polski - podsumowała Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Miasta.

Co z pozostałymi pieniędzmi? Inwestycje w edukację, kulturę i sport

Rafał Trzaskowski poinformował w mediach, że Warszawa zyskała 2,4 mld złotych. Do rozdysponowania w innych obszarach pozostaje więc 1,6 mld. Miasto nie zdradza wszystkiego, ale poznaliśmy już część dalszych planów.

- Kolejne blisko 400 mln zł zasili również w najbliższych latach obszar miejskiej edukacji, m.in. wybudujemy dwie nowe szkoły - na Białołęce i we Włochach. Wszystko po to, abyśmy zapewniali najwyższy poziom edukacji, blisko domu, w komfortowych i nowoczesnych placówkach - mówił prezydent Warszawy.

Wiceprezydentka Renata Kaznowska, pytana przez nas o plany, wymienia także sport i kulturę.

- Będą dodatkowe pieniądze na sport, będą na edukację, m.in. dwie szkoły, Sinfonię Varsovię. Także tych pozycji jest sporo. Więcej będziemy wiedzieć w czwartek, po sesji Rady Miasta - tłumaczyła.

Skąd dodatkowe pieniądze dla Warszawy?

Nikt oficjalnie nie wskazał konkretnego źródła dofinansowania. Rafał Trzaskowski tłumaczy, że dodatkowe fundusze to efekt zmian w finansowaniu samorządów, wprowadzonych przez rząd Donalda Tuska. Lokalne władze czerpią dziś zyski głównie z podatków, a nie subwencji, dzięki czemu są mniej uzależnione od rządu. 

- Dziś, gdy lokalne budżety łapią oddech dzięki zmianom w sposobie finansowania samorządów. [...] To my jesteśmy najbliżej ludzi. I to tutaj, lokalnie, najlepiej wiemy, na co przeznaczać pieniądze - na sprawy najważniejsze dla mieszkanek i mieszkańców. Zdrowie i edukacja bez wątpienia są wśród nich - napisał prezydent Warszawy w mediach społecznościowych.

Przeciwnicy zmian w przepisach argumentują jednak, że nowe zasady finansowania samorządów sprzyjają dużym, a pomijają małe ośrodki lokalnej władzy.