Reklama

Dwa szokujące zgony po narkotykach w Warszawie. Schemat był ten sam

W ostatnim czasie w Warszawie doszło do dwóch tragicznych zdarzeń. Pod koniec maja mężczyzna wyskoczył z dużej wysokości z mieszkania w Śródmieściu. Z kolei w połowie czerwca na warszawskiej Ochocie roznegliżowany mężczyzna zniszczył samochód i pobił dwie osoby. Oba przypadki zakończyły się śmiercią. Czy poszkodowani byli pod wpływem narkotyków? Zapytaliśmy prokuraturę, na jakim etapie są postępowania w tych sprawach.
Dwa szokujące zgony po narkotykach w Warszawie. Schemat był ten sam

Autor: Maciej Gillert, Raport Warszawski

Obaj mężczyźni podczas interwencji policji zachowywali się irracjonalnie i nie stosowali do wydawanych poleceń. W związku z niebezpiecznym zachowaniem, policjanci zmuszeni byli do użycia siły fizycznej.

Wyskoczył z dużej wysokości z mieszkania w Śródmieściu

Mężczyzna, który 30 maja wyskoczył z mieszkania dopiero po pewnym czasie stracił przytomność. Policjanci przystąpili do resuscytacji i kontynuowali ją aż do przyjazdu pogotowia ratunkowego. Udało się przywrócić czynności życiowe poszkodowanego, który został przewieziony do szpitala.

Stan 25-letniego mężczyzny był jednak krytyczny. Lekarze stwierdzili złamanie kręgosłupa na odcinku szyjnym i stłuczenie prawego płuca. W nocy z czwartku na piątek mężczyzna zmarł. W mieszkaniu znaleziono mefedron i butelki po alkoholu. 

- Nie ma jeszcze badań toksykologicznych pod kątem zawartości w organizmie alkoholu czy środków chemicznych. W tej kwestii nie ma jeszcze żadnych ustaleń. Stwierdzono obrażenia ciała wskazujące na upadek z wysokości. Te wielonarządowe obrażenia mogły przyczynić się do śmierci. Więcej będziemy wiedzieć dopiero po opinii ogólnej, uzyskanej w oparciu o badania toksykologiczne i cały obraz sekcyjny - powiedział Raportowi Warszawskiemu rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Skiba. 

Niszczył samochód i pobił dwie osoby

15 maja około godz. 2:30 policjanci otrzymali zgłoszenie o roznegliżowanym mężczyźnie, który na Ochocie zniszczył zaparkowany samochód i pobił dwie osoby. Po przybyciu policjantów na miejsce mężczyzna był bardzo pobudzony i agresywny. Nie stosował się do wydawanych poleceń.

Policjanci zmuszeni byli do użycia siły fizycznej, gazu i kajdanek. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Lekarz podjął decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala psychiatrycznego z uwagi na jego agresywne zachowanie. Po podaniu leków na uspokojenie przez personel szpitala mężczyzna przestał oddychać. Pomimo podjętej reanimacji zmarł. 

- Podczas sekcji zostały przeprowadzone wstępne badania na wykrycie środków chemicznych. Ujawniono zawartość kokainy oraz marihuany w organizmie. Natomiast nie możemy stwierdzić, czy mężczyzna był pod wpływem narkotyków czy po ich użyciu. To będą w stanie wykazać dopiero badania toksykologiczne - przekazał Skiba. 

Prokurator podkreślił, że oba zdarzenia mają podobny charakter, ale nie są ze sobą powiązane

- Cały czas zatrzymywani są posiadacze bardzo dużej ilości narkotyków, głównie marihuany, mefedronu, kokainy i pochodnych heroiny. Nie odnotowano do tej pory przypadków zażycia fentanylu - zaznaczył rzecznik.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama