Prokuratura Krajowa potwierdza, że w sprawie pożaru hali badana jest możliwość udziału rosyjskich służb.
- Postępowanie jest w toku. Wątek pożaru na skutek działania rosyjskich służb jest brany pod uwagę, natomiast żadnych nowych ustaleń nie ma - przekazała nam prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej.
31 stycznia br. funkcjonariusze ABW zatrzymali obywatela Ukrainy Serhiia S. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski w poniedziałek w TVN24 wskazał, że "niedoszły sabotażysta" przyznał się, że "to rosyjskie służby specjalne nakazały mu dokonanie podpalenia we Wrocławiu".
W zeszłym tygodniu "Gazeta Wyborcza" informowała, że 51-letni Serhii S. oskarżony o współpracę z rosyjskim wywiadem i przygotowywanie podpalenia wrocławskiej fabryki farb poszedł na układ z prokuraturą. Chciał dobrowolnie poddać się karze. Uzgodnił z wrocławskimi śledczymi wyrok dla siebie. 16 października wrocławski sąd okręgowy nie zaakceptował układu uzgodnionego pomiędzy prokuraturą a oskarżonym. Według sądu, ustalona kara 3 lat więzienia jest zbyt łagodna.
We wtorek w Radiu Zet wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski był pytany, jakie decyzje ogłosi minister Radosław Sikorski ws. sabotażysty, który działał na zlecenie Rosji.
- Musi to być decyzja, która uderzy we władze Federacji Rosyjskiej, bo za tymi podpaleniami stoi GRU - odparł wiceminister.
Dodał też, że w całej Europie dochodzi do podobnych sabotaży i ataków na ludzi.
22 października Sikorski podjął decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Personel dyplomatyczny placówki zostanie uznany za osoby niepożądane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
- We Wrocławiu, na obszarze działania konsulatu, doszło w ostatnim czasie do próby dywersji inspirowanej działalnością obcego wywiadu. Sąd, po ocenie dowodów prokuratury, nie zgodził się na dobrowolne poddanie się karze oskarżonego – czytamy w komunikacie MSZ.
Według informacji polskich służb Federacja Rosyjska prowadzi wobec Polski formę wojny hybrydowej. Przeprowadzane są cyberataki, atakowana jest wschodnia granica Polski, będąca zarazem granicą strefy Schengen.
- Minister Radosław Sikorski zażądał od władz Federacji Rosyjskiej zaprzestania tego rodzaju działalności wobec Rzeczypospolitej Polskiej oraz naszych sojuszników. W przypadku powtórzenia tego rodzaju działań Polska rezerwuje sobie prawo do dalszych zdecydowanych działań – podkreśla MSZ.
Jak pisaliśmy w lipcu, szef MSWiA Tomasz Siemoniak potwierdzał wówczas, że służby nadal poważnie rozpatrują wątek sabotażu i dywersji w sprawie pożaru hali targowej przy ul. Marywilskiej.
Do pożaru hali targowej doszło 12 maja. Miejsca pracy straciło około trzy tysiące osób, a działalność musiało zawiesić ponad 1400 sklepów i punktów usługowych.
Napisz komentarz
Komentarze