Piotr Wróblewski
Zbliża się remont stacji Warszawa Wschodnia. Będzie to największy przetarg kolejowy w stolicy i przebudowa, która bezpośrednio dotknie tysiące pasażerów. Dziś z tej stacji odjeżdża około tysiąc pociągów dziennie: dalekobieżnych, regionalnych i miejskich. W czasie prac remontowych pasażerowie będą musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami. Ale potem będzie lepiej.
- Zakładamy, że w tym roku ogłosimy przetarg na rozbudowę Warszawy Wschodniej. To inwestycja o podobnej skali jak Warszawa Zachodnia. Przewidujemy, że koszt przekroczy 3 miliardy złotych. Efekt dla pasażerów będzie zbliżony jak na Zachodniej. Zwiększymy zakres torowy zarówno od strony wschodniej, jak i zachodniej – mówi nam Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej.
Jak ustaliliśmy, wkrótce gotowa będzie dokumentacja projektowa. Ministerstwo jest z niej zadowolone. Następny krok to ogłoszenie przetargu. Sam prace powinny rozpocząć się w 2026 roku, jeżeli uda się szybko podpisać umowę. To nie jest takie pewne. Przy przetargach tej skali urzędnicy zakładają, że od ogłoszenia wyników do umowy może minąć nawet rok. To wynik potencjalnych odwołań składanych przez firmy, które nie wygrały przetargu.
Jak zmieni się Warszawa Wschodnia?
Prace będą polegały przede wszystkim na przebudowie rozjazdów oraz wymianie torów w obrębie stacji.
- Obecnie od strony Rembertowa przez trzy kilometry pociągi jadą z prędkością 40 km/h. Po zmianach będą wjeżdżać na stację z prędkością 120 km/h i dopiero wtedy wyhamowywać - mówi Piotr Malepszak.
To tylko jedna ze zmian.
- W czasie remontu wszystkie perony zostaną przykryte jedną, wspólną halą.
- Pojawią się również długo oczekiwane windy oraz schody ruchome na perony.
- Powstanie wiadukt, pod którym znajdzie się ulica Tysiąclecia łącząca Pragę-Północ i Pragę-Południe
- Planowane jest także piesze przejście podziemne między Chodakowską a Objazdową.
Szczegóły poznamy o upublicznieniu dokumentacji projektowej.
Napisz komentarz
Komentarze