Kajetan Poznański w 2023 r. został prawomocnie skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Jego obrońcy niedawno złożyli kasację do wyroku. Sprawa ma trafić do ponownego rozpoznania. Jednym z argumentów był fakt, że mężczyzna był sądzony przez neo-sędziów.
Nie wyznaczono jeszcze terminu kasacji.
Przebieg zdarzeń
Do tragedii doszło w 2016 roku. 3 lutego Kajetan Poznański umówił się z poznaną przez internet lektorką języka włoskiego, 30-letnią Katarzyną J. Korepetytorka wpuściła go do swojego mieszkania na warszawskiej Woli przy ulicy Skierniewickiej.
Dalszy ciąg zdarzeń był dramatyczny. Mężczyzna najpierw z zimną krwią zabił kobietę, a potem odciął jej głowę, poćwiartował zwłoki i spakował do toreb. Następnie przewiózł zwłoki taksówką do swojego mieszkania na Żoliborzu. Podpalił ciało ofiary używając podpałki do grilla. Spowodowany pożar miał zatrzeć ślady zbrodni. Zwłoki kobiety odkryli strażacy, którzy gasili pożar.
Następnie sprawca uciekł za granicę. Najpierw udał się do Poznania, potem do Berlina. W ślad za nim podążali policjanci. Trafił na listy najbardziej niebezpiecznych przestępców na świecie. Wystawiony za nim europejski nakaz aresztowania i tzw. czerwona nota Interpolu trafiły do 190 krajów. Ostatecznie wpadł po 11 dniach na Malcie, gdy wysiadał z autobusu komunikacji miejskiej. Był zaskoczony zatrzymaniem. Został deportowany do kraju wojskowym samolotem. W trakcie podróży powrotnej zaatakował konwojującego go policjanta.
Proces Kajetana Poznańskiego
Proces „Hannibala z Żoliborza” - jak nazwały go media - rozpoczął się w maju 2018 r. i toczył się w trybie niejawnym. Rozprawy odbywały się w sali dla najgroźniejszych przestępców. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia, z których wynikało, że lektorka była przypadkową ofiarą. Zeznania, które złożył w trakcie dochodzenia, zszokowały nawet prokuratorów. Nie okazał żadnej skruchy. Decyzję o zabójstwie miał podjąć miesiąc lub dwa przed jego dokonaniem. Uważał, że „odebranie człowiekowi życia pomoże mu stać się lepszym i uwolni go od słabości”. Ustalono też, że chciał zjeść narządy swojej ofiary. Fascynowała go postać Hannibala Lectera. Podczas zeznań twierdził też, że „ludzkie życie nie jest więcej warte od komara”.
Kajetan Poznański przed przestępstwem mieszkał w Warszawie. Ukończył filologię klasyczną i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, pracował jako bibliotekarz na Woli. Prowadził spokojne z pozoru życie.
W trakcie śledztwa sporządzono jednak jego profil psychologiczny, z którego wynika, że miał tendencję do izolowania się od ludzi, a jego aspołeczne zachowania wynikały z pogardy wobec społeczeństwa.
Wyrok i apelacja
26 stycznia 2021 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał Kajetana Poznańskiego za winnego zabójstwa Katarzyny J. i skazał go na karę dożywocia. Ponadto miał zapłacić rodzicom zamordowanej 150 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Odwołanie od wyroku złożyli zarówno oskarżyciel, jak i obrońca.
Sąd Apelacyjny w Warszawie w czerwcu 2023 r. utrzymał karę wymierzoną przez sąd pierwszej instancji. Tym samym 33-latek został prawomocnie skazany na dożywocie.
Biegli uznali, że jego poczytalność była ograniczona. Obecnie odbywa karę w zakładzie zamkniętym, gdzie przechodzi terapię dla osób z zaburzeniem osobowości. Zdiagnozowano u niego schizofrenię i jest poddany leczeniu farmakologicznemu.
Napisz komentarz
Komentarze