Miłosz Piotrowski
Sadyba to najbardziej zielona i najspokojniejsza cześć Mokotowa, po której rozsiane są luksusowe wille. Przy ulicy Okrężnej, zawdzięczającej swoją nazwę swojemu układowi, w latach 20. powstały domy jednopiętrowe z tarasami i ogrodami, wówczas zasiedlone przez oficerów wojskowych i ich rodziny. Pośród tego co z nich zostało mieszczą się korty tenisowe Sadybianki. To może się jednak wkrótce zmienić.
Wszystko przez plany dewelopera, który złożył wniosek o Warunki Zabudowy (WZ) dotyczące właśnie kortów Sadybianki. Chce on tam postawić osiedle. Ma się ono składać z ośmiu szeregówek, dwóch budynków wolnostojących i sześciu budynków w zabudowie bliźniaczej. To niepokoi mieszkańców okolicznych willi.
- W opinii mieszkańców Sadyby, teren ten powinien służyć lokalnej społeczności jako teren zielony, z ewentualną możliwością realizacji na tym terenie nieuciążliwej dla otoczenia rekreacji, lokalizacji plenerowej siłowni, małego placu zabaw. Ze względu na uwarunkowania przestrzenne i charakter Miasta-Ogrodu-Sadyba byłoby to rozwiązanie optymalne. W projekcie mpzp (nie został on dotąd uchwalony) teren ten został potraktowany jako potencjalny teren usług sportu i rekreacji. Z podobną intencją oddano kiedyś to miejsce we władanie TKKF, przy czym na Sadybiance miała być prowadzona działalność nieuciążliwa dla sąsiadów, adresowana do lokalnej społeczności, nie zaś intensywne, komercyjne usługi sportowo-rekreacyjne – wskazuje mokotowski radny Witold Wasilewski z PiS.
Spór o plan miejscowy umożliwi deweloperowi budowę osiedla?
Działka przy Okrężnej 73A 12 listopada 1993 roku została oddana w użytkowanie wieczyste Ognisku Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej „Sadybianka” na 99 lat. Do tego podmiotu trafiły także znajdujące się tam budynki. Wówczas w akcie notarialnym znalazł się następujący zapis: "teren użytkowany jest przez TKKF pod korty tenisowe i pingpongowe. Wniesiony na gruncie budynek winien być utrzymany w należytym stanie. W razie zniszczenia lub rozbiórki odbudowa budynku winna nastąpić w ciągu 5 lat". Ognisku Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej „Sadybianka” następnie wydzierżawiło teren prywatnej spółce „Sadybianka”.
Jak informuje urząd dzielnicy Mokotów, we wrześniu 2024 roku Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa Urzędu m. st. Warszawy przekazało informację o złożonym wniosku o sprzedaż przedmiotowej nieruchomości na rzecz użytkownika wieczystego.
Teraz na działkę ma chrapkę inwestor, mógł on złożyć wniosek o Warunki Zabudowy, gdyż teren kortów nie jest objęty planem miejscowym, choć sama Sadyba jest. Wszystko przez konflikt, jaki rozegrał się o Sadybiankę blisko 10 lat temu. To wówczas urzędnicy z Mokotowa procedowali plan miejscowy dla tej okolicy. Mieszkańcy mieli jednak do kortów zastrzeżenia. Narzekali na hałas powodowany przez odbijające się tam piłki. Chcieli obniżenia wskaźników zabudowy dla tej działki, jednak TKKF „Sadybianka” miała inne zdanie na ten temat. Spór spowodował, że nieruchomość przy Okrężnej 73A została wyłączona z procedowanego planu, a ten został w tej formie przyjęty.
Czy na kortach Sadybianki powstanie deweloperskie osiedle?
Dla Sadybianki przyjęty zostać miał osobny mikroplan, który do wglądu został wyłożony po raz pierwszy w 2015 roku. Przez dekadę nie udało się go jednak uchwalić. Przez to dziś inwestor ma drogę wolną do złożenia „wuzetki”.
- W przypadku wszczętego na wniosek osoby fizycznej postępowania o ustalenie warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie zespołu budynków mieszkalnych jednorodzinnych z garażami w bryle budynków (dwa budynki wolno stojące, sześć budynków w zabudowie bliźniaczej i osiem budynków w zabudowie szeregowej) na działce ew. nr 46 w obrębie 0532 przy ul. Okrężnej 73A w Warszawie, analiza funkcji oraz cech zabudowy i zagospodarowania terenu w zakresie warunków, o których mowa w art. 61 ust. l u. p.z.p. nie była jeszcze przeprowadzona. Na chwilę obecną nie można zatem stwierdzić, czy inwestycja określona przez Inwestora będzie na tym terenie dopuszczalna, i w jakim zakresie, czy może jej realizacja jest wykluczona – informuje zastępca burmistrza Mokotowa Piotr Sławiński.
- Przywołane przepisy nie wskazują na konieczność dostosowania planowanej inwestycji do rozwiązań przyjętych w koncepcji planistycznej w ramach sporządzanego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Miasto-Ogród-Sadyba - część lla – dodaje.
Ostateczny os „wuzetki” na Sadybiance jest jeszcze nieznany, jednak jeśli teren spełni kilka niezbędnych warunków, urzędnicy dadzą inwestorowi zielone światło. Chodzi m.in. o istnienie podobnych budynków na okolicznych działkach, dostęp do drogi publicznej, czy istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu.
Napisz komentarz
Komentarze