Reklama

Nowa hala sportowa w Warszawie. Od zapowiedzi ministra minęły już dwa miesiące

„Hala sportowa przy Stadionie Narodowym w Warszawie jest obiektem, który powinien powstać. Nie tylko dla miasta, ale dla Polski” - w ten sposób minister sportu i turystyki Sławomir Nitras podsumował pomysł, na budowę nowego kompleksu sportowego. Od tych słów minęły już dwa miesiące. W tym czasie miano zakończyć sprawę pozyskania gruntów i zacząć „szaleć z łopatą”. Jak sytuacja wygląda teraz?
Projekt hali sportowej
Poprzedni projekt hali sportowej

Autor: JEMS Architekci

Budowę hali widowisko – sportowej planowano już od lat. W przeprowadzonym jeszcze w 2008 roku konkursie architektonicznym pracownia JEMS Architekci przygotowała projekt nowego stadionu oraz towarzyszącej mu infrastruktury. Poza PGE Narodowym miała powstać tytułowa hala sportowa, centrum konferencyjne i hotel. Do tej pory udało się wybudować jedynie stadion.

Temat budowy hali powrócił po 16 latach

Niemal dwa miesiące temu Polska Agencja Prasowa podała, że ambitny projekt budowy nowej hali sportowej w okolicach stadionu narodowego, ponownie jest omawiany w resorcie sportu i turystyki. Sprawą zainteresował się sam minister Sławomir Nitras, który podczas spotkania z dziennikarzami zapewniał, że pomysł budowy obiektu traktuje bardzo poważnie.

Zapowiadano powstanie specjalnej spółki, której zadaniem będzie realizacja projektu w przypadku otrzymania gwarancji budżetowych. 

- Mam też przygotowany projekt ustawy o finansowaniu hali, który przedłożę, gdy zapadnie decyzja rządu o budowie - mówił minister Nitras. 

Szef resortu zaznaczył także, że trwa proces odzyskiwania gruntu od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sprawa miała być przesądzona i zdaniem ministra była to kwestia kilku tygodniu, do dwóch miesięcy

- Gdy powyższe warunki zostaną spełnione, to dopiero wtedy będzie można szaleć z łopatą - dodał minister.

Minęły dwa miesiące i jak się okazuje słowa szefa resortu okazały się... mało prorocze. Skontaktowaliśmy się więc z biurem prasowym ministerstwa, gdzie rzeczniczka prasowa Aleksandra Chalimoniuk, odpowiedziała nam jednoznacznie - "proces pozyskania gruntów cały czas trwa".

- Nadal jesteśmy w procesie pozyskiwania gruntów od ministerstwa kultury. Jeśli w tej sprawie zajdą konkretne zmiany, na pewno przekażemy odpowiednie informacje do publicznej wiadomości. Niestety nie jestem w stanie powiedzieć jak długo potrwa ten etap - odpowiedziała nam rzeczniczka.

Co ciekawe budowę można było zacząć już w 2014 roku, kiedy miasto na podstawie projektu JEMS i Dawos przyjęło miejscowy plan zagospodarowania terenów wokół stadionu.

Takiej hali w Polsce jeszcze nie ma

Niezależnie od terminów rozpoczęcia prac, zakres oraz skala projektu może robić wrażenie. Jeśli uda się zakończyć inwestycję, hala będzie największym tego typu obiektem w kraju - pomieści nawet do 22 tys. widzów. Wielkie liczby zobaczymy także w rubryce kosztów, ponieważ budowa obiektu ma wynieść aż 1,5 mld złotych.

Koncepcja zagospodarowania obszaru / autor: JEMS Architekci

Warszawa jest jedyną stolicą w Europie bez nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej, a o potrzebie tej inwestycji mówi się od ponad dwóch dekad. Obecnie największą halą w stolicy jest Arena COS Torwar, z maksymalną pojemnością ok. pięciu tysięcy osób.

Większe obiekty posiadają chociażby Cypr, Luksemburg czy Andora. Z kolei Praga, Berlin czy nawet Mińsk mają hale na ok. 10 tys. widzów. To zestawienie wygląda co najmniej wstydliwie

Zdaniem niektórych dziennikarzy projektowanie i uzyskanie wszelkich decyzji można zamknąć nawet w dwa lata. Z kolei czas na wybudowanie obiektu to ok. trzech lat. To oznacza, że Warszawa teoretycznie mogłaby cieszyć się nową halą do 2030 roku. Jak słyszymy, niezwykle przychylne do pomysłu budowy są władze miasta. - Priorytetem jest olbrzymia hala widowiskowo-sportowa. Istnieje szansa, że rządzący będą chcieli taką inwestycję realizować - odniósł się do sprawy Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. 

Jednak biorąc pod uwagę nadal trwające przekazywanie gruntów, mieszkańcy stolicy na wbicie pierwszej łopaty będą musieli jeszcze poczekać.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Rafał Wodzicki 15.07.2024 08:23
Muzeum Techniki ma być czy nie, bo wiadomości sprzeczne? Nie jest też to dobra wiadomość dla Saskiej Kępy, którą blokuje już każda impreza na Stadionie.

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama