Genueński niż „Boris” nie odpuszcza. Końcówka weekendu będzie w stolicy stała jeszcze pod znakiem deszczu i silnych burz. Z kolei następny tydzień zapowiada się słonecznie i gorąco. Termometry będą pokazywać ponad 20 st. C.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje o silnym deszczu oraz burzach, które mogą pojawić się nad Warszawą. Złowrogie chmury niżu Boris pojawić się mają nad niebem stolicy ok. godz. 12, a opuszczą je dopiero w niedzielę o godz. 8. Opady mają być umiarkowane, miejscami silne, jednak pogoda gwałtownie się zmienia. Przed burzami ostrzega nie tylko IMGW, ale i warszawski Ratusz oraz stołeczna komenda policji.
Na stacji Warszawa-Bulwary zarejestrowano rekordowo niski stan wody w Wiśle. Mimo niewielkich opadów, rzeka ma tam tylko 20 cm. Zdaniem hydrologów i synoptyków to dopiero początek obniżania się tafli wody. Jeszcze w tym tygodniu jej poziom spadnie poniżej 18 cm. Do tej pory minimum wynosiło 26 cm.
Na skutek ulewy, która przeszła przez stolicę w poniedziałek, zalany został garaż na ul. Faworytki na Mokotowie. Znajdować się w nim mogło nawet kilkadziesiąt samochodów. Co mogą zrobić właściciele zniszczonych pojazdów? - Ubezpieczenia AC raczej nie obejmują szkód wywołanych zalaniem wodą - mówi ekspert.
Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie poinformowało, że park jest zamknięty do odwołania z powodu zniszczeń spowodowanych przez burzę i silny wiatr. Trwa usuwanie skutków ulewy. Natomiast sam pałac jest otwarty dla zwiedzających.
We wtorek rano władze miasta skomentowały sytuację po nawałnicy, która w nocy przeszła przez Warszawę. Od godzin nocnych do straży pożarnej wpłynęło około tysiąc zgłoszeń. Trasa S8, która została kompletnie zalana, zostanie prawdopodobnie udrożniona około godz. 15. Prezydent Rafał Trzaskowski zaapelował do mieszkańców stolicy o korzystanie z komunikacji miejskiej.
Na ul. Faworytki na Mokotowie zalany został dwupoziomowy parking podziemny. Trwa akcja strażaków. Nie wiadomo jeszcze, jakie są szkody. Mieszkańcy skarżą się, że pozostawione tam samochody będą do wyrzucenia.
Wakacyjna pogoda nie oszczędza Warszawy. W przerwach między upałami stolicę nawiedzają potężne nawałnice. Obecnie na terenie całego miasta jest kilkaset zgłoszeń. Interwencje straży pożarnej dotyczą nie tylko przewróconych drzew, ale i podtopień oraz uderzeń piorunem.
Susza hydrologiczna w dorzeczu Wisły osiąga niepokojące rozmiary, zbliżając poziom wody w Warszawie do rekordowo niskiego poziomu z 2015 roku. Wysokie temperatury oraz brak opadów powodują, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć, co już teraz wpływa na funkcjonowanie stołecznego transportu wodnego.
Stołeczne media od kilku dni informowały o nadchodzących upałach, które miały przekraczać 40 stopni. Pierwotnie synoptycy zapowiadali, że pierwsze dni sierpnia będą tropikalnie gorące. Jak udało się ustalić Raportowi Warszawskiemu - nie ma powodów do obaw.