ReklamaBanner

Skupieniec lipowy atakuje Warszawę. Miasto bezradne wobec inwazji owada

Warszawiacy skarżą się na plagę skupieńca lipowego – owada, który pokrywa drzewa, a w niektórych przypadkach wdziera się także do mieszkań. Miasto pozostaje bezradne, a mieszkańcy boją się, że inwazja tego robaka zagraża okolicznemu drzewostanowi. Problem dotyczy coraz większej liczby dzielnic, a warszawski Zarząd Zieleni rozkłada ręce.
Skupieniec lipowy na ursynowskich drzewach
Skupieniec lipowy na ursynowskich drzewach

Źródło: nadesłane

Skupieniec lipowy – nowy nieproszony gość w Warszawie

Skupieniec lipowy (Oxycarenus lavaterae) to niewielki owad z rodziny pluskwiaków, który w ostatnich latach zamieszkał na terenie stolicy. Chociaż po raz pierwszy w Polsce zaobserwowano go w Rzeszowie w 2016 roku, od 2020 r. jego obecność notuje się także w Warszawie, co potwierdziła Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka prasowa Zarządu Zieleni m.st. Warszawy. To ona poinformowała nas, że owad ten zimuje gromadnie na drzewach, a walka z nim jest wyjątkowo trudna.

W przeciwieństwie do innych szkodników skupieniec lipowy podobno nie niszczy drzew. Mimo to jego liczna obecność powoduje znaczny dyskomfort, szczególnie gdy wdziera się do mieszkań. Jak każdy pluskwiak, wydziela nieprzyjemny zapach, co potęguje niezadowolenie mieszkańców. Problem nie ogranicza się tylko do zieleni miejskiej – owad z upodobaniem zasiedla lipy i inne drzewa, które można znaleźć w parkach, osiedlach oraz przydomowych ogrodach.

Mieszkańcy bezradni, miasto niewiele może

Zgłoszenia o skupieńcu lipowym napływają do różnych instytucji. Pani Halina, mieszkanka osiedla przy ul. Benedykta Polaka na Ursynowie, zwróciła się do naszej redakcji, skarżąc się na owady, które masowo wlatują do jej domu. 

- Nie możemy otworzyć okien, bo wchodzą do środka i śmierdzą. Jest ich pełno na drzewach, balkonach, parapetach. Nie wiemy, co robić. Nawet przy zamkniętych oknach znalazłam w domu ostatnio kilka sztuk – opowiada pani Halina.

Mieszkańcy obawiają się, że skupieniec lipowy może doprowadzić do masowego zarażenia okolicznych drzew. Pani Halina przyznaje, że spółdzielnia mieszkaniowa nie daje rady poradzić sobie z problemem. 

- Wzywaliśmy o pomoc, ale to nie pomogło. Zarząd spółdzielni kazał polać nam drzewa gorącą wodą. Pytam – jak? Wszystkie instytucje nas odprawiają z kwitkiem – dodaje.

Skupieniec lipowy na ursynowskich drzewach oraz ścianie budynku. / fot. nadesłąne

Miasto: „Nie mamy skutecznych metod walki”

Zarząd Zieleni m.st. Warszawy potwierdza, że problem istnieje. Karolina Kwiecień-Łukaszewska w odpowiedzi na nasze pytania, wyjaśniła: 

- W Warszawie skupieniec lipowy notowany jest od 2020 r. Jego obecność w Polsce po raz pierwszy stwierdzono w Rzeszowie, w 2016 r.  – tłumaczy rzeczniczka.

Na pytanie o możliwości interwencji miasta, rzeczniczka Zarządu Zieleni odpowiedziała: 

- Jest to słabo poznany owad. Zimuje on gromadnie na drzewach, nie infekuje ich ani nie niszczy. Do tej pory brakuje skutecznych metod mechanicznych czy chemicznych do walki z nim - pisze Kwiecień-Łukaszewska.

Brak rozwiązań, rosnące obawy

O ile owad ten nie niszczy drzew bezpośrednio, mieszkańcy coraz częściej zgłaszają obawy dotyczące jego wpływu na ich komfort życia. Skupieniec lipowy nie jest szkodnikiem w dosłownym znaczeniu, ale jego obecność w tak dużych ilościach sprawia, że sytuacja staje się nieznośna. Wpadające do mieszkań owady oraz trudności z ich zwalczaniem stają się coraz większym problemem dla mieszkańców Ursynowa i innych dzielnic.

Jak dowiedzieliśmy się od rzeczniczki, miasto nie posiada na ten moment skutecznych narzędzi do walki z tym owadem. 

- Wciąż nie ma sprawdzonych metod, które mogłyby zadziałać na szeroką skalę – przyznała Karolina Kwiecień-Łukaszewska. 

Oznacza to, że zarówno mieszkańcy, jak i urzędnicy są zmuszeni czekać na lepsze rozwiązania.

Skąd pochodzi skupieniec i dlaczego go nie znamy?

Skupieniec lipowy to owad pochodzący z rejonów śródziemnomorskich, który w ostatnich latach zaczął rozprzestrzeniać się na północ Europy. Choć w Polsce jest stosunkowo nowym zjawiskiem, szybko znalazł dogodne warunki do życia w dużych miastach, takich jak Warszawa. Ciepły klimat oraz liczne nasadzenia drzew lipowych sprzyjają jego rozwojowi. Pluskwiaki te zimują na drzewach, co oznacza, że w chłodniejszych miesiącach mogą tworzyć duże skupiska, a wiosną i latem owady stają się bardziej aktywne.

Problem polega na tym, że do tej pory brakuje wystarczających badań, które mogłyby wyjaśnić dokładne mechanizmy rozmnażania i zasiedlania tych owadów w nowych rejonach. Również metody zwalczania pozostają na etapie testów – w szczególności, że skupieniec nie niszczy drzew w sposób bezpośredni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.