Największy w Polsce program wspierający wymianę starych kotłów na węgiel i drewno, znanych jako „kopciuchy,” został dziś wstrzymany. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zdecydował o zawieszeniu przyjmowania nowych wniosków, tłumacząc to koniecznością reform i problemami z płynnością finansową wojewódzkich funduszy ochrony środowiska. Decyzja ta budzi oburzenie organizacji ekologicznych oraz niepokój tysięcy mieszkańców Warszawy i innych miast, którzy liczyli na pomoc w walce ze smogiem.
Program ofiarą biurokracji
Według danych Polskiego Alarmu Smogowego, do tej pory w ramach programu „Czyste Powietrze” złożono ponad milion wniosków na kwotę 37 mld złotych, z czego wypłacono jedynie 14 mld. Warszawiacy złożyli tysiące z tych wniosków, walcząc o poprawę jakości powietrza w stolicy, gdzie wciąż funkcjonuje ponad 2 tysiące kopciuchów. Mimo dużej popularności programu, jego realizacja napotykała liczne problemy. Wiele osób czekało miesiącami na rozpatrzenie swoich wniosków, a wykonawcy zmagać się musieli z opóźnieniami w płatnościach.
– Program tonie w biurokracji, a teraz zamiast reform, mamy zawieszenie. Rząd nie radzi sobie z rosnącą liczbą wniosków, a odpowiedzialność za błędy przerzuca na mieszkańców i wykonawców – krytykuje Andrzej Guła z PAS.
Warszawski smog wciąż problemem
Stolica od lat zmaga się z problemem smogu. W 2024 roku zlikwidowano część kopciuchów, ale tempo zmian jest niewystarczające. Według Doroty Zawadzkiej-Stępniak, prezeski zarządu NFOŚiGW, program wymaga modernizacji, aby lepiej odpowiadać na wyzwania związane z nieuczciwymi wykonawcami oraz rosnącymi kosztami energii.
– Musimy chronić mieszkańców przed nadużyciami i wysokimi rachunkami za ogrzewanie. Chcemy, aby nowa odsłona programu była bardziej efektywna – zaznaczyła Zawadzka-Stępniak.
Mimo tych zapewnień, zawieszenie przyjmowania wniosków oznacza dla wielu mieszkańców Warszawy brak możliwości skorzystania z dofinansowania na wymianę starych pieców oraz termomodernizację.
Nieuczciwe praktyki wykonawców
Jednym z powodów wstrzymania programu są nieuczciwe praktyki wykonawców. W nowej odsłonie „Czystego Powietrza” planowane jest wprowadzenie maksymalnych cen jednostkowych, aby uniknąć przypadków zawyżania kosztów, takich jak okna za 40 tysięcy złotych czy drzwi za 20 tysięcy.
Robert Gajda, wiceprezes NFOŚiGW, wyjaśnia, że reforma pozwoli lepiej chronić beneficjentów. – Wprowadzimy notarialne potwierdzenia, obowiązkowe audyty oraz listę zatwierdzonych wykonawców. Te zmiany mają zapewnić przejrzystość i efektywność programu.
Czy program "Czyste Powietrze" wróci?
„Czyste Powietrze” ma wrócić w nowej formie wiosną 2025 roku. Do tego czasu kontynuowana będzie obsługa dotychczasowych wniosków. Dodatkowo NFOŚiGW skieruje 300 milionów złotych na pomoc mieszkańcom terenów dotkniętych powodziami we wrześniu tego roku.
Tymczasem organizacje ekologiczne podkreślają, że obecne tempo wymiany kopciuchów jest zbyt wolne, aby osiągnąć cel likwidacji wszystkich starych pieców do 2028 roku. Przez 7 lat wymieniono zaledwie milion kopciuchów, a w ciągu kolejnych 4 lat muszą zostać zlikwidowane jeszcze 2 miliony. To zadanie wymaga nie tylko reformy, ale także zwiększenia tempa działań.
Czy rządowi uda się usprawnić program i przyspieszyć proces poprawy jakości powietrza w Warszawie? Trzeba liczyć na to, że zawieszenie przyjmowania wniosków okaże się rzeczywiście „remontem domu” przed przyspieszeniem działań, a nie początkiem końca walki ze smogiem w stolicy.
Napisz komentarz
Komentarze