Reklama

Mafie taksówkarskie w Warszawie? Wracają oszuści od 100 zł za jeden kilometr

Radny alarmuje: w Warszawie odradzają się mafie taksówkarskie. Chodzi o osoby naciągające turystów na stawkę rzędu 100-200 zł za jeden kilometr. Z tym zjawiskiem stolica walczyła od lat, wydawało się, że problem zniknął, ale teraz powraca. - Mamy do czynienia cały czas z dużą grupą nieuczciwych przewoźników - przystaje ratusz.
taksówka w warszawie
Czy w Warszawie działają mafie taksówkarskie?

Autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

Czy w Warszawie odradzają się mafie taksówkarskie? Pyta o to zaniepokojony radny, Dariusz Figura z PiS, który wysłał interpelację do ratusza. - Taksówkarze zwrócili mi uwagę na problem. Że po okresie spokoju, znowu wraca „stara” sprawa – mówi w rozmowie z Raportem Warszawskim. Według jego informacji, dochodzi do nieprawidłowości, naciągnięć na głównych dworcach:

  • Warszawa Zachodnia
  • Warszawa Gdańska
  • Warszawa Centralna, 

a także w okolicach lotniska Chopina. Chodzi o jawne oszustwa, gdy kierowca naciąga turystę na ekstremalnie wysoką cenę typu 100 lub 200 zł za kilometr. „Funkcjonowanie tzw. mafii taksówkowych szczególnie mocno uderza w wizerunek Warszawy jako miasta bezpiecznego i przyjaznego turystom oraz gościom spoza miasta” – pisze Figura. 

Pyta Ratusz o kontrole i prosi o reakcję

Jak się okazuje, Policja nie przyjmuje zgłoszeń w sprawie naciągnąć czy oszustw dokonanych na pasażerach przewozu osób. Miasto działa w tym zakresie na własną rękę. Wykupuje też ponadnormatywne patrole policji – w liczbie 60 godzin miesięcznie. 

- Mamy do czynienia cały czas z dużą grupą nieuczciwych przewoźników podszywających się pod warszawskie taksówki – odpowiada Elżbieta Markowska, p.o. dyrektora magistratu w ratuszu. – Przewoźnicy ci podszywają się pod licencjonowane taksówki i wykorzystując brak świadomości pasażerów pobierają wysokie opłaty za świadczone usługi przewozowe. W obecnym stanie prawnym organ licencyjny nie ma wpływy na wysokość stawki pobieranej przez takich przedsiębiorców. 

Wskazuje też na dane. W 2024 roku przeprowadzono 2334 kontrole, w których brał udział urząd wraz z Policją lub Strażą Graniczną. W 75 przypadkach ujawniono brak licencji. W poprzednich latach takich nieuczciwych kierowców było więcej: 

  • w 2023 – 100
  • w 2022 – 138. 

Przy okazji Ratusz udostępnił dane z akcji „Przewozy 2024”, którą prowadzi wyłącznie Komenda Stołeczna Policji. W całym ubiegłym roku w śledzenie nieuczciwych taksówkarzy zaangażowano w sumie 408 funkcjonariuszy. Jaka były efekty kontroli? 

Znaleziono 44 osoby przebywające w Polsce nielegalnie, z czego 12 deportowano. W sumie zatrzymano aż 20 (!) osób poszukiwanych, 8 osób pijanych i 5 pod wpływem narkotyków. Do tego okazało się, że 56 kierowców podających się za taksówkarzy… nie ma prawa jazdy, z kolei 17 co prawda dokument ma, ale jest on fałszywy. 

Konieczna zmiana przepisów? Prezydent Trzaskowski ma propozycję 

Okazuje się, że „naciągaczy” można wyeliminować, jedynie zmieniając przepisy. Apeluje o to prezydent Rafał Trzaskowski. Jak podaje dyrektorka, trzy razy składał wniosek z propozycjami nowelizacji do Ministerstwa Infrastruktury (28 kwietnia 2016, 16 marca 2022, 7 października 2024). Propozycja Ratusza polegała na tym, by wprowadzić licencje taksówkarskie także na kierowców przewożących 7-9 osób. Bo to tzw. busiki są największym problemem, jeżeli chodzi o oszustwo na stawce za jeden kilometr. 

- Tacy przewoźnicy podlegaliby między innymi przepisom prawa miejscowego w zakresie maksymalnych stawek za przewozy osób, które są określone w uchwale m.st. Warszawy mając na celu interes konsumenta i ochronę przed nieuczciwymi praktykami cenowymi – pisze Markowska.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

solidaruch 30.03.2025 18:45
Trzaskowski nawet w tej drażliwej sprawie nie ma przebicia a co dopiero pod żyrandolem...

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama