Reklama
ReklamaBanner

Na Pradze powstaje budynek sprzeczny z planem miejscowym. „Zamiast wspólnego podwórka możemy mieć blok”

Pozwolenie na budowę dla bloku przy Grajewskiej 19a w Warszawie zostało wydane zaledwie 7 dni przed przyjęciem planu miejscowego, którego zapisy są sprzeczne z projektem budynku. Mieszkańcy przekonują, że to powód do unieważnienia pozwolenia. Inwestor jednak zaczął już prace i nie ma zamiaru ich wstrzymywać. „Koincydencja tych terminów jest bardzo podejrzana” – mówi Raportowi Warszawskiemu praski radny Krzysztof Michalski.
Grajewska 19a w Warszawie. Plac budowy bloku niezgodnego z planem miejscowym.
Grajewska 19a w Warszawie. Plac budowy bloku niezgodnego z planem miejscowym.

Autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

Na kawałku zielonego terenu przy Grajewskiej 19a rozpoczęła się budowa kolejnego w tej okolicy bloku. Działka została już ogrodzona, a z wiszących na płocie kartek dowiadujemy się, że w grudniu tego roku cała konstrukcja ma być gotowa. Będzie to kamienica z 39 mieszkaniami, bez usług i garażu podziemnego. Z pozoru to inwestycja, jakich wiele w stolicy, jednak wśród sąsiadów budzi ona spore kontrowersje. 

- Jesteśmy przekonani, że w tej sprawie urzędy nie działają tak jak powinny, i że wskutek dziwnej postawy urzędników zaraz możemy, zamiast wspólnego podwórka mieć pod oknami blok, który zaburzy całą koncepcję planu zagospodarowania, na który czekaliśmy, bo miał uporządkować sytuację budowlaną — a dodatkowo zacieni nam nasze mieszkania. Nie podoba nam się, że sprytni deweloperzy, a nie mieszkańcy Pragi korzystają ze wsparcia urzędników, którzy co najmniej naginają prawo z dziwnych pobudek – pisze do Raportu z Warszawskiego Michał Proszczuk, który mieszka w pobliskim bloku na Zachariasza 2/4. 

Pozwolenie na budowę wydane w ostatniej chwili 

Co dokładnie się tam dzieje? Do niedawna przy Grajewskiej znajdował się niezabudowany kawałek zieleni. Mieszkańcy mieli nadzieję, że zostanie on uporządkowany i powstanie tam skwer. W maju tego roku zaczęły się tam jednak prace budowlane. Problem w tym, że blok, który stawia tam indywidualny inwestor, ma wysokość przekraczającą tę przewidzianą w planie zagospodarowania przestrzennego. Ma on mieć 22,3 metra wysokości, podczas gdy w kwartale między Grajewską a Zachariasza plan przewiduje zabudowę do 20 metrów z elewacją frontową do 16.

Tu sprawa nie jest jednak jednoznaczna. Decyzja o pozwoleniu na budowę dla inwestora została wydana 2 grudnia 2021 roku, a MPZP uchwalono 7 dni później, czyli 9 grudnia 2021 roku. Jak podkreślają mieszkańcy, pozwolenie na budowę stało się prawomocne dopiero w styczniu 2022 roku. Michał Proszczuk przekonuje, że jest to podstawa do unieważnienia tej decyzji, gdyż w momencie przyjęcia planu zagospodarowania przestrzennego na Grajewskiej 19a nie było prawomocnego pozwolenia na budowę.

- Sprawę mamy przeanalizowaną pod kątem prawnym, pisaliśmy już wiele pism, bo z analiz prawników wynika, że pozwolenie na budowę (PnB) powinno być unieważnione: po pierwsze decyzja o warunkach zabudowy (WZ) dla planowanego bloku jest niezgodna z nowym planem zagospodarowania, a po drugie, w chwili uchwalenia planu na podstawie WZ nie wydano jeszcze ostatecznego pozwolenia na budowę – przekonuje nas Michał Proszczuk.

Mieszkańcy w tej sprawie powołują się na art. 65 ustawy o planowaniu przestrzennym„Organ, który wydał decyzję o warunkach zabudowy albo decyzję o ustaleniu lokalizacji celu publicznego, stwierdza jej wygaśnięcie, jeżeli dla tego terenu uchwalono plan miejscowy, którego ustalenia są inne niż w wydanej decyzji” – czytamy w tej ustawie. 

- Sprzeczności z planem zagospodarowania jest więcej, m.in. nowy blok ma mieć większą od maksymalnej dopuszczonej planem wysokość, a zgodnie z decyzją działka ma większą niż w MPZP maksymalną powierzchnię zabudowy i mniejszą minimalną powierzchnię czynną biologicznie, ale główny problem to zabudowanie zielonego podwórka – zaznacza Michał Proszczuk. 

Sąsiedzi inwestycji zwracają uwagę również na to, że planowany blok ma powstać około 16 metrów od ich budynku. Według nich może to spowodować duże zacienienie niższych pięter bloku. 

Grajewska 19a w Warszawie. Plac budowy bloku niezgodnego z planem miejscowym.
Grajewska 19a w Warszawie. Plac budowy bloku niezgodnego z planem miejscowym / autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski 

Urzędnicy mają skontrolować pozwolenie na budowę przy Grajewskiej 19a 

W tej sprawie zainterweniował praski radny Krzysztof Michalski z Porozumienia dla Pragi, na którego prośbę zwołano specjalne posiedzenie Komisji Architektury i Planowania Przestrzennego Rady Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy, by porozmawiać o inwestycji przy Grajewskiej.

Jak tłumaczy, pozwolenie na budowę zostało wydane poprzedniemu inwestorowi w 2021 roku, jednak później działka była sprzedawana wielokrotnie, aż trafiła do firmy, która obecnie realizuję inwestycję. Wraz z prawami do tego terenu spółka otrzymała także prawomocne pozwolenie na budowę. Radny relacjonuje, że działania nowego inwestora nie są do końca przemyślane i nie zawsze są realizowane na podstawie odpowiednich zgód. 

- Nie ma zgody na zajęcie pasa drogi, mimo to prowadzi tam prace. Dzielnica go obciąża karami. Jest też kwestia dostępu wzdłuż samej działki, zatwierdzenia organizacji ruchu. Z tego co się dowiedzieliśmy, dzielnica miała do tego uwagi, ale Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym tę organizację zatwierdziło. Teraz jest tam taka kuriozalna sytuacja, że zamykany jest na czas budowy jedyny chodnik, którym mieszkańcy chodzą – tłumaczy Michalski i dodaje, że inwestor został zobligowany do stworzenia chodnika po drugiej stronie ulicy. 

Podczas posiedzenia komisji radni oraz przedstawiciele wspólnot mieszkańców z okolicy inwestycji pytali Naczelnika Wydziału Architektury i Budownictwa z Pragi Północ Marka Wacławka o szczegóły wydanego pozwolenia na budowę. 

- Odpowiedzi były albo pokrętne, albo nie uzyskaliśmy wprost odpowiedzi o to, co pytaliśmy, bo np. pytaliśmy, czy w ogóle były jakieś konsultacje z BAIPP-em w związku z zaawansowaniem prac nad planem miejscowym i tym postępowaniem, to dostaliśmy odpowiedź, że to nie ma takich zwyczajów. Tam były też kwestie terminów, które inwestor otrzymał na przykład na uzupełnienie dokumentacji. Tutaj naczelnik też zasłaniał się niewiedzą, niepamiętaniem, tym, że akta gdzieś krążą, bo jeszcze toczy się postępowanie sądowe – mówi nam Michalski.

W obliczu tych odpowiedzi komisja zobligowała w formie przyjętego stanowiska zarząd do zawnioskowania o przeprowadzenie kontroli z Biura Kontroli Urzędu Miasta w sprawie wydanego pozwolenia na zabudowę działki przy Grajewskiej 19a. 

- Chcemy, by dokładnie to zostało sprawdzone, krok po kroku, czy po stronie urzędu tam wszystko zostało zgodnie z prawem przygotowane. Jeżeli okaże się, że kontrola jakieś uchybienia wskaże, to będzie to element dalszych pewnie działań odpowiednich organów – mówi Michalski. 

Grajewska 19a w Warszawie. Plac budowy bloku niezgodnego z planem miejscowym.
Grajewska 19a w Warszawie. Plac budowy bloku niezgodnego z planem miejscowym / autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

„Ten blok bardzo przeora ład przestrzenny”

Nieprawidłowości związane z pozwoleniem na budowę nie są jednymi dotyczącymi tej inwestycji. Na komisji pojawił się również temat bezpieczeństwa prowadzonych prac.

- Mieszkańcy zarzucają, że ekspertyza, którą dysponuje inwestor, jest nie do końca prawidłowa. Uważają, że przyjęte tam metody technologii, stanowią zagrożenie, bo obok jest taka stara, nadbudowana kamienica. W ramach tej nadbudowy, jej konstrukcja została wzmocniona, ale to wzmocnienie może zostać uszkodzone przy okazji tej budowy, więc oni mają obawy, że ich budynek po prostu się złoży – tłumaczy Michalski.

Jak tłumaczy Krzysztof Michalski, największe wątpliwości budzi w przypadku inwestycji na Grajewskiej 19a to, że pozwolenie na budowę zostało wydane zaledwie 7 dni przed uchwaleniem nowego planu miejscowego. 

- Podstawowy zarzut do tej inwestycji jest taki, że ta koincydencja tych terminów jest bardzo podejrzana, a dokładniej to przyspieszenie prac nad pozwoleniem na budowę. Gdyby plan miejscowy wszedł kilka dni wcześniej lub gdyby pozwolenie na budowę opóźniło się, to tam wciąż mógłby powstać budynek, ale niższy i zajmujący mniej miejsca. Ten blok, który tam teraz powstaje bardzo przeora ład przestrzenny – tłumaczy Michalski. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama