Reklama
ReklamaBanner

Trasa Łazienkowska w tunelu? „Na górze powinien powstać park”

W projekcie planu okolic Agrykoli pojawiła się Trasa Łazienkowska w tunelu. Nad nią architekci naszkicowali zielony teren z drzewami i aleją spacerową. Czy taki pomysł na szansę na realizację? - Gdy pojawią się dodatkowe pieniądze, to tego typu inwestycje bylibyśmy w stanie realizować – mówi nam wiceprzewodniczący Rady Warszawy, Sławomir Potapowicz.
Trasa Łazienkowska w tunelu? „Na górze powinien powstać park”
Pomysł schowania Trasy Łazienkowskiej w tunelu

Autor: UM Warszawa / mat. pras.

Miasto przymierza się do planu miejscowego okolic Agrykoli. Przy okazji rozpoczynających się konsultacji społecznych pokazano, że na planie znajdzie się też możliwość schowania części Trasy w tunelu. Na górze, wzorem Ursynowa i Południowej Obwodnicy Warszawy, mógłby powstać park. Tym samym cześć Śródmieścia rozdzielona ruchliwą trasą zostałaby „zszyta”.

„Celem planu jest między innymi wzmocnienie symetrii Osi Stanisławowskiej, co pozwoli na fragmentaryczne przykrycie Trasy Łazienkowskiej i realizację terenów zieleni, które połączą Park Ujazdowski z sąsiedztwem zamku” – czytamy na stronie urzędu miasta. 

Do potencjalnej przebudowy jeszcze daleka droga, natomiast samo wskazanie przykrycia jako priorytetu pokazuje pewne plany urzędników na tą część miasta. Mówi o tym w rozmowie z nami Sławomir Potapowicz, wiceprzewodniczący Rady Warszawy. 

- Pojawiają się też pomysły drogowe, do których moim zdaniem należy w niedalekiej przyszłości powrócić. To chociażby tunel Wisłostrady na wysokości Arkad Kubickiego. To otwiera miasto na Wisłę, tworzy zieloną przestrzeń. Poza tym zasłonięcie Trasy Łazienkowskiej choćby od Ronda Jazdy Polskiej do Agrykoli. To idealnie wpisuje się w zieloną politykę miasta i czyni je lepszym dla naszych mieszkańców – powiedział w dłuższej rozmowie, którą można przeczytać poniżej.

Zapytaliśmy wiceprzewodniczącego o to, czy Rada Warszawy byłaby w stanie przeznaczyć dodatkowe pieniądze na „przykrycie” Trasy Łazienkowskiej. Byłby zapewne to koszt liczony w setkach milionów złotych. 

- Pomysł zasłonięcia Trasy Łazienkowskiego zaczyna się pojawiać w projektach planów zagospodarowania przestrzennego. To daje szansę na to, żeby w przyszłości – jeśli sytuacja finansowa miasta będzie lepsza – miasto podjęło działania w tej sprawie. Na górze mógłby powstać park, podobnie jak na Ursynowie. Gdy pojawią się dodatkowe pieniądze, to tego typu inwestycje bylibyśmy w stanie realizować – przyznał Potapowicz.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

P 16.06.2024 12:14
Trudno być przeciw odzyskaniu tej przestrzeni dla miasta. Dobrze, że są takie ambitne pomysły. Z tym że na przystankach w tunelach jest dużo wyższy poziom hałasu, podobnie jak i większe zanieczyszczenie powietrza, więc taka przebudowa mogłaby jeszcze pogorszyć warunki dla pasażerów przesiadających się przy pl. Na Rozdrożu i Marszałkowskiej. O ile w przypadku tunelu Wisłostrady nie jest to aż taki problem, bo jest tam tylko jeden zespół przystankowy (Metro Centrum Nauki Kopernik), gdzie kursuje tylko jedna linia (185) co 20-30 minut, to na czterech (a właściwie - pięciu, z jednym obecnie nieużywanym) przystankach, które znalazłyby się w tunelu w ciągu Trasy Łazienkowskiej, jest mnóstwo linii i ważny węzeł przesiadkowy. Szersza wątpliwość dotyczy kosztów alternatywnych, tj. w sytuacji, gdy zasoby miasta są ograniczone, co innego mogłoby powstać za te same środki, dając większe korzyści mieszkańcom? W ciągu Trasy Łazienkowskiej, która przebiega tu w półtunelu, nie jest już tak źle o tyle, że nie ma w zasadzie problemu z przejściem z jednej strony na drugą. Może dałoby się więc za te same środki umieścić pod ziemią odcinek drogi, która obecnie w całości przebiega po powierzchni i wymaga przejść dla pieszych? I tu od razu przychodzi na myśl wspomniana Wisłostrada, która powinna wychodzić na powierzchnię dopiero za fontannami. Korzyści z takiej inwestycji, otwierającej dalszą część miasta na Wisłę, byłyby dużo większe. Jeśli zaś mówimy o połączeniu Ujazdowa z Zamkiem Królewskim, to moim zdaniem dużo korzystniejsza byłaby budowa trasy tramwajowej wzdłuż Traktu Królewskiego: nawet bez słupów i sieci trakcyjnej, aby nie zaburzać estetyki, koszty byłyby porównywalne, a z całego tego ciągu mogłyby wówczas zniknąć autobusy, oddając ją mieszkańcom jako deptak.

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama