Reklama

Budzące grozę podziemne przejście przez Wolską zostanie zasypane? Nowe zebry może wyznaczyć tam deweloper

Kilkuset mieszkańców podpisało się pod petycją o wyznaczeniu zebr przy skrzyżowaniu ul. Wolskiej i Młynarskiej i przy przystankach tramwajowych Zajezdnia Wola. Stworzyli ją aktywiści z Miasto Jest Nasze, domagający się alternatywy dla opuszczonego przejścia podziemnego, które nie tylko budzi grozę swoim klimatem rodem z horroru, ale też uniemożliwia przemieszczanie się osobom z niepełnosprawnościami.
Budzące grozę podziemne przejście przez Wolską zostanie zasypane? Nowe zebry może wyznaczyć tam deweloper
Przejście podziemne pod ulicą Wolską.

Autor: Miasto Jest Nasze

Przy skrzyżowaniu z Młynarską pokonanie wielopasmowej ulicy Wolskiej, po której stadami mkną rozpędzone auta, dziś możliwe jest jedynie przez przejście podziemne. Przejście podziemne, które wielu kojarzy się z horrorem. W 2021 roku wyniosły się stamtąd sklepy, zostawiając po sobie puste lokale. Porzucona przez handlarzy przestrzeń prędko zaczęła przyciągać wandali. Handel w to miejsce wciąż nie powrócił, każdy możliwy skrawek ściany tunelu pokrywają bazgroły, a w powietrzu często unosi się zapach moczu. Miasto nadal jednak nie zapewniło żadnej alternatywy mieszkańcom spieszącym się na tramwaj, czy do pracy w pobliskim biurowcu. 

Nieopodal skrzyżowania Wolskiej z Młynarską znajdziemy też szpitale, aptekę, restauracje, siłownie, sklepy, bank czy Wojewódzki Urząd Pracy. Nie znajdziemy tam jednak przejść naziemnych, które pozwalałby uniknąć mieszkańcom przechadzki przez zdegradowane podziemne przejście. Problemem jest nie tylko jego nieprzyjazna atmosfera czy dokuczliwy zapach. Pokonanie tunelu dla osób starszych czy osób z niepełnosprawnościami może być wręcz niemożliwe, a jeśli wysiądą na przystanku Zajezdnia Wola, mogą utknąć na wyspie pomiędzy jezdniami na dobre. Nie ma stamtąd innego wyjścia niż poprzez niewyposażony w windy tunel. To także kłopot dla rodziców z wózkami i rowerzystów, ci muszą wdrapywać się na strome, niewygodne rampy. 

Aktywiści domagają się wyznaczenia zebr na Wolskiej

Zmian domagają się aktywiści z Miasto Jest Nasze, którzy przygotowali petycję w sprawie „wyznaczenia naziemnych przejść dla pieszych w okolicy skrzyżowania ul. Wolskiej i Młynarskiej oraz naziemnego przejścia do przystanków tramwajowych Zajezdnia Wola”. Jak podkreślają, podziemne przejście na Woli, nie przystaje do współczesnych standardów. 

- Bulwersujące jest to, że władze miasta znają problem omawianego przejścia podziemnego od wielu lat i poza pustymi obietnicami nie robią niczego, aby problem ten rozwiązać. Najpierw wymówką, aby nie remontować przejścia, była budowa metra, następnie miasto obiecało, że remontem zajmie się prywatny deweloper w ramach art. 16 ustawy o drogach publicznych. Mimo upływu lat i zapewnień, że sprawa jest priorytetowa, sytuacja na skrzyżowaniu ul. Wolskiej i Młynarskiej zmienia się tylko na gorsze — ze ścian przejścia odpadają płaty tynku, pojawiają się kolejne napisy na murach, ze stropu cieknie woda — mówi Ewa Latko, koordynatorka dzielnicy Wola w Miasto Jest Nasze.

Przejście podziemne pod Wolską / autor: Miasto Jest Nasze

Deweloper zasypie podziemny tunel przy Wolskiej?

Rzeczywiście Zarząd Dróg Miejskich cały czas snuje plany dotyczące przebudowy skrzyżowania Wolskiej z Młynarską. Obecny plan zakłada, że zajmie się tym inwestor, który jest odpowiedzialny za budowę pobliskiego kompleksu biurowego, to właśnie ta firma miałaby odremontować drogę i przy okazji zająć się również problemem przejścia podziemnego. Tunel nie przejedzie jednak renowacji, a zostanie zasypany. W ramach tej inwestycji miałaby powstać w tej okolicy zebry. Jak jednak zaznaczają urzędnicy, droga do wbicia pierwszej łopaty jest jeszcze długa. 

- Nie tyle trwają negocjacje, co nie ma jeszcze podpisanej w tej sprawie umowy między miastem a deweloperem. Deweloper nie ruszył jeszcze ze swoją inwestycją, a z wnioskiem o zawarcie umowy wystąpi wtedy, kiedy będzie ją zaczynał (zawarcie takiej umowy warunkuje uzgodnienie połączenia inwestycji z układem drogowym, więc i uzyskanie pozwolenia na budowę). Więc póki nie ma umowy, nie umiem podać terminu startu inwestycji. W ramach prac przejście podziemne zostanie zamknięte i zastąpione przejściami naziemnymi, prowadzącymi na przystanki. To zresztą oczywiste, bo miejsce na zebry jest tylko tam, gdzie dziś są zejścia do podziemi - przekazał Raportowi Warszawskiemu Jakub Dybalski, rzecznik ZDM. 

Jednocześnie Zarząd Dróg Miejskich stara się poprawić estetykę przejścia podziemnego, usuwając ze ścian bazgroły. Wciąż są to jedynie działania doraźne, a kompleksowa przebudowa okolicy zdaje się być melodią odległej przyszłości.

Przejście podziemne pod Wolską / autor: Miasto Jest Nasze

Warszawiacy nadal czekają na zebry 

Skrzyżowanie Młynarskiej z Wolską to nie jedyne miejsce w Warszawie, gdzie występuje podobny problem z wykluczeniem komunikacyjnym części warszawiaków. Osoby z niepełnosprawnościami mogą mieć kłopot także, jeśli wysiądą na przystanku tramwajowym na Rondzie Waszyngtona. Tam również nie ma alternatywy dla przejścia podziemnego pamiętającego jeszcze czasy głębokiej komuny. Aktywiści z Miasto Jest Nasze od dawna dopominają się też wytyczenia zebry na Targowej, pomiędzy pocztą a Galerią Wileńska czy przy Raszyńskiej. Miejscami stolica wciąż stawia przed mieszkańcami bariery nie do pokonania, jednak apele i petycje czasem to zmieniają. Tak było, chociażby w przypadku Ronda Dmowskiego, gdzie niedawno drogowcy namalowali wyczekane zebry.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama