Park Żerański jest jednym ze słynnych 100 projektów, jakie prezydent m. st. Warszawy Rafał Trzaskowski przedstawił w ramach modernizacji stolicy. Będzie on znajdował się na zachodnim nabrzeżu Kanału Żerańskiego. Jego powierzchnia ma wynosić ok. 13 ha. Park będzie wykonywany według konkursowego projektu, przygotowanego przez pracownie TopoScape i Archigrest — autorów m. in. Parku Cichociemnych. Wykonawcą prac została firma Inmel.
- Jeśli chodzi o sam park, mamy zamiar zakończyć prace w połowie 2025 roku. Następnie rozpoczniemy budowę pawilonu, który zapewni usługi gastronomiczne oraz toalety. W tym przypadku mówimy o listopadzie 2025 roku — wyjaśnia w rozmowie z Raportem Warszawskim Olga Rosłoń-Skalińska, z warszawskiego Zarządu Zieleni.
W ramach inwestycji posadzonych ma zostać niemal 500 drzew, ponad tysiąc krzewów i ponad 36 tys. bylin. Pojawią się też łąki, murawy i trawniki. Poza nową, różnorodną zielenią, będzie można skorzystać tam również ze ścieżek rowerowych i parku linowego. Nie zabraknie miejsc do odpoczynku. W parku na polanach rekreacyjnych pojawią się podesty i wiaty.
- Do tej pory wykonaliśmy ok. 20 proc. nasadzeń. Będą one dalej prowadzone, aż do wiosny. Większość nawierzchni mineralnych i ciągów pieszych również zostało przygotowane — dodaje urzędniczka.
Władze miasta zapewniają, że w przypadku Żerania, do projektu parku podchodzą podobnie jak w przypadku Parku Cichociemnych.
Z kosztorysu wynika, że przekształcenie tego nigdy nieukończonego portu, w miejski park, będzie kosztować Warszawę ok. 56 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze