Trzy fale protestu
W środę około godziny 16:00 22 aktywistów i aktywistek z grupy Ostatnie Pokolenie po raz kolejny wyszło na Wisłostradę. Tym razem nie poprzestali na jednorazowej blokadzie – ulica została zablokowana trzykrotnie, wywołując chaos komunikacyjny na warszawskim Śródmieściu. Obok demonstrantów na jezdni, trwała także demonstracja solidarnościowa przy ulicy, gdzie zgromadziły się osoby wspierające postulaty grupy.
Blokada zgromadziła nie tylko warszawiaków, ale i działaczy z innych miast – Wrocławia, Katowic, Krakowa i Poznania. Uczestnicy podkreślają, że to największa akcja na Wisłostradzie w historii działań Ostatniego Pokolenia.
Sylwia Ziental: „Opór to jedyne wyjście”
Jedną z uczestniczek protestu była Sylwia Ziental, 27-letnia pracownica szpitala. '
– Dziś rano skończyłam 24-godzinny dyżur, a teraz siedzę tutaj, bo czuję, że wszystkie inne opcje zawiodły. Od zawsze chciałam pomagać ludziom, ale nie wiem, jak długo będzie to jeszcze możliwe. Z roku na rok temperatury biją kolejne rekordy, a susza do dziś dotyka części naszego kraju – mówiła podczas blokady.
Sylwia wyraziła swoje rozczarowanie polityką nowego rządu. Jak dodaje, rok temu miała nadzieję, że wymiana ekipy rządzącej coś zmieni.
- Teraz słyszę, że nie ma woli politycznej, by zadbać o podstawowe prawa człowieka. Opór jest jedynym wyjściem, żeby panowie z PSL-u zwrócili uwagę na zwykłych obywateli, a nie tylko stołki w spółkach skarbu państwa – komentuje Ziental.
Dlaczego blokada?
Protestujący domagają się konkretnych działań, które mają złagodzić skutki kryzysu klimatycznego i wesprzeć zwykłych obywateli. Wśród postulatów Ostatniego Pokolenia znajdują się:
- Przekazanie 100% środków z budowy nowych dróg ekspresowych i autostrad na regionalny transport publiczny.
- Wprowadzenie miesięcznego biletu na transport regionalny za 50 zł.
Grupa zwraca uwagę na to, że zmiana priorytetów budżetowych mogłaby zarówno ograniczyć emisje dwutlenku węgla, jak i ułatwić dostęp do transportu dla najuboższych.
– Ludzie cierpią przez brak polityki klimatycznej. Klęski pokroju ostatniej powodzi będą naszą codziennością, jeśli nie zatrzymamy emisji – mówi jeden z aktywistów.
Ostatnie Pokolenie nie ukrywa, że ich działania wymierzone są bezpośrednio w premiera Donalda Tuska. Czy premier wyjdzie przed kamery?
– Wzywamy Premiera Tuska do wyjścia przed kamery i zobowiązania się do realizacji naszych postulatów – podkreślają.
Mimo krytyki i utrudnień, jakie ich działania powodują dla mieszkańców, aktywiści nie zamierzają rezygnować.
Kierowcy tracą cierpliwość
W miarę eskalacji blokad rośnie również frustracja kierowców, którzy coraz częściej wyrażają swój sprzeciw wobec takich form protestu. Niektórzy kierowcy na Wisłostradzie, zmęczeni wielokrotnymi blokadami, zaczęli sami wynosić protestujących na pobocze. Dochodziło do napiętych sytuacji, a w niektórych przypadkach nawet do przepychanek.
Pomimo napięć aktywiści deklarują, że nie zamierzają rezygnować z tej formy sprzeciwu, argumentując, że to jedyny sposób, by ich postulaty zostały zauważone przez władze.
Napisz komentarz
Komentarze