W mszy żałobnej w Kościele Rzymskokatolickim pw. Św. Michała Archanioła w Białej Podlaskiej uczestniczyli Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak, Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń, Komendant Stołeczny Policji insp. Dariusz Walichnowski oraz Komendanci Wojewódzcy Policji, policjantki, policjanci oraz pracownicy Policji.
Z dniem 23.11.2024 r. Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń pośmiertnie nadał Mateuszowi stopień aspiranta sztabowego, a Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak odznaczył go złotą Odznaką „Zasłużony policjant".
W imieniu policjantek i policjantów, zmarłego pożegnał Komendant Rejonowy Policji Warszawa VI podinsp. Robert Matusik. Komendant podkreślił, że całe społeczeństwo dzisiaj traci jednego ze swoich wiernych obrońców.
- Żegnamy dzisiaj człowieka, który w 2016 roku swoją drogę zawodową związał z Policją – instytucją, która ma za zadanie Pomagać i Chronić. Służba była jego pasją, którą umiejętnie godził z obowiązkami rodzinnymi. Mateusz jawił się jako strażnik porządku i bezpieczeństwa. Podczas realizacji powierzonych zadań służbowych wykazywał się ponadprzeciętnym zaangażowaniem, odwagą i determinacją. Często kosztem osobistych wyrzeczeń niósł pomoc potrzebującym i chronił innych. (…) Zawsze pierwszy na miejscu, zawsze w centrum wydarzeń (…) - mówił komendant.
Po zakończeniu mszy świętej ciało zmarłego policjanta, w asyście honorowej zostało przewiezione na Cmentarz Komunalny w Białej Podlaskiej. Kondukt pogrzebowy poprowadziła Orkiestra Komendy Głównej Policji.
„Był policyjnym wywiadowcą, takim prawdziwym”
34-letni policjant rozpoczął swoją służbę w kwietniu 2016 r. jako kursant Plutonu Prewencji Kompanii Prewencji Oddziału Prewencji Policji w Warszawie, gdzie w dniu 15.11.2016 r. został mianowany na stanowisko policjanta. Od 15.12.2017 r. pełnił służbę w Wydziale Wywiadowczo-Patrolowym Komisariatu Policji na warszawskim Targówku.
- Działał na pierwszej linii frontu niejednokrotnie ratując ludzkie życie. Dał się poznać jako sumienny i oddany służbie policjant. Koledzy mówią o nim „lubiany przez wszystkich, skory do żartów i zawsze w dobrym humorze. Można było na niego liczyć w każdej sytuacji. Zawsze pierwszy do wsparcia kolegów i niesienia im pomocy. Skuteczny i efektywny w działaniu, za co wielokrotnie był wyróżniany, nagradzany przez przełożonych. Nie dla niego była służba w przysłowiowych papierach. On był policyjnym wywiadowcą, takim prawdziwym. Zatrzymywał przestępców, ratował ludzkie życie, pomagał słabszym - podkreślił w komunikacie sierż. szt. Paweł Chmura z Komendy Stołecznej Policji.
Jego ponadprzeciętne zaangażowanie w ochronę i bezpieczeństwo obywateli, nawet kosztem własnego życia, pozostanie w pamięci wszystkich, którzy go znali – zaznaczył policjant.
Napisz komentarz
Komentarze