Reklama
ReklamaBanner

Warszawa znów będzie zarządzała swoimi zabytkami. Stołeczny konserwator odzyska dawne kompetencje

Stołeczny konserwator zabytków przejmie opiekę nad warszawskimi zabytkami. Te kompetencje wrócą do niego po siedmiu latach przerwy, podczas której należały do mazowieckiego konserwatora. To zmiana, która może mieć realny wpływ na przyszłość wartościowych historycznie budynków w mieście.
Oficyna Burkego na Pradze-Północ.
Oficyna Burkego na Pradze-Północ.

Autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

Podczas sesji budżetowej warszawscy radni przegłosowali uchwałę, w której wyrazili zgodę na przejęcie przez miasto części obowiązków dotychczas należących do mazowieckiego konserwatora zabytków. Oznacza to, że stołeczny konserwator zabytków znów będzie miał realną władzę, jeśli chodzi o kluczowe decyzje dotyczące wartościowych historycznie obiektów. To powrót do stanu rzeczy sprzed 2017 roku, kiedy to rząd Prawa i Sprawiedliwości odebrał te uprawnienia samorządowi.

To wówczas wojewoda mazowiecki z PiS Zdzisław Sipiera odebrał władzę stołecznemu konserwatorowi, który od 2001 roku opiekował się warszawskimi zabytkami. W tle był spór o plac Piłsudskiego i jego zabytkowy układ urbanistyczny. Partia rządząca chciała ustawić tam pomniki Ofiar Tragedii Smoleńskiej i Lecha Kaczyńskiego. Zmiana miała jednak znacznie większe konsekwencje, spowodowała, że przez kolejne lata pieczę nad budynkami widniejącymi w rejestrze i w ewidencji zabytków sprawował mazowiecki konserwator zabytków, który na głowie miał nie tylko stolicę, ale też całe województwo. Od 2017 do 2024 funkcję tę sprawował prof. Jakub Lewicki.

- W momencie przejęcia przez MWKZ kompetencji myśmy robili wszystko, żeby ten proces przebiegał jak najmniej konfrontacyjnie i bezproblemowo. Ja wielokrotnie o tym mówiłem, że nawet były przygotowane miejsca pracy dla urzędników stołecznego konserwatora. I też wielokrotnie przypominałem, że za moich czasów stosunki z miastem były znakomite. Bardzo dziękuję i prezydentowi Olszewskiemu, i prezydent Kaznowskiej. Mieliśmy robocze kontakty i to działało znakomicie. Zresztą to samo komunikowali burmistrzowie dzielnic i liczni urzędnicy miejscy – mówi nam prof. Lewicki. 

Stołeczny konserwator odzyskuje kontrolę nad zabytkami w Warszawie. Co to oznacza? 

Choć przez kolejne lata stołeczny konserwator zabytków nadal działał w Warszawie, to nie mógł podejmować kluczowych decyzji dotyczących warszawskich zabytków. Przez ten czas Michał Krasucki wielokrotnie krytykował działania prof. Lewickiego i nie zgadzał się z jego osądem. Tak było, chociażby w przypadku Hotelu Sobieski, którego elewacja ostatecznie została przemalowana na biało, czemu sprzeciwiał się Krasucki, domagając się wpisu budynku do rejestru zabytków.

Teraz Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków będzie mogło samodzielnie decydować o ważnych kwestiach dotyczących zabytków. Chodzi m.in. o wydawanie pozwoleń dla zabytków nieruchomych i archeologicznych z terenu Warszawy, a także prowadzenie uzgodnień dla obiektów i obszarów ujętych w gminnej ewidencji zabytków znajdujących się na terenie Warszawy. To od Krasuckiego będzie zależało uzgadnianie decyzji o warunkach zabudowy, o lokalizacji inwestycji celu publicznego czy o pozwoleniu na budowę.

Nowe kompetencje biura będą wymagały dodatkowych nakładów, dlatego w 2025 roku wojewoda mazowiecki przekaże miastu 300 tys. złotych na wydatki związane z tymi zmianami w prawie. Chodzi m.in. o zatrudnienie dodatkowego personelu. Stołeczny konserwator przejmie opiekę nad warszawskimi zabytkami 1 marca 2025 roku. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama