Warszawa stawia jednak na Chiny
Wyprodukowane w Chinach Yutongi mają 12 metrów długości, zasilane są centralnym silnikiem elektrycznym, a baterie zlokalizowane na dachu pozwalają na przejechanie ponad 400 kilometrów na jednym ładowaniu.
- Nowe pojazdy posiadają niską podłogę oraz wszystkie udogodnienia dla osób o ograniczonej mobilności oraz niewidomych lub niedowidzących. Yutongi są wyposażone w klimatyzację, elektroniczną informację wewnętrzną i zewnętrzną, monitoring bezpieczeństwa, system ostrzegania o możliwej kolizji z pieszym lub rowerzystą oraz ładowarki USB. W pojazdach zastosowano także nowy wzór tapicerki wykonanej ze skóry ekologicznej — opisuje Adam Stawicki, rzecznik prasowy MZA.
Pierwszych kilka chińskich „elektryków” w ciągu kilku ostatnich dni obsługiwało m. in. stołeczne linie: 118, 139, 163, 164, 165, 251, 331 oraz 739 i 809.
Zakup chińskich autobusów był możliwy dzięki ogromnej sumie dofinansowania ze strony Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Blisko 236 mln zł zostało przekazanych warszawskiej spółce po to, aby zwiększyć flotę autobusów elektrycznych o kolejne 80 pojazdów. Cała inwestycja jest realizowana w ramach programu pn „Zielony transport publiczny”. Całość inwestycji oszacowano na 328 mln zł. Więcej o niej pisaliśmy w tym artykule.
Kolejne „elektryki” w drodze
Na tym nie koniec modernizacji taboru MZA. W najbliższym czasie na warszawskich ulicach pojawi się 12 polskich autobusów elektrycznych Solaris Urbino 12, które trafią na zajezdnię „Stalowa” oraz 12 przegubowych elektrycznych Solarisów, zakupionych przez Zarząd Transportu Miejskiego, przeznaczonych do obsługi przez MZA.
Po zakończeniu dostaw liczba elektrycznych autobusów wzrośnie do ponad dwustu. Spółka planuje już kolejne dostawy tego typu pojazdów.
Napisz komentarz
Komentarze