O problemie instalacji, na której wywieszone są liczne banery oraz transparenty z wyraźną, antyzachodnią narracją, pisaliśmy na początku grudnia. W skrócie, od kilku miesięcy przed główną bramą ambasady USA, wznosi się prowizoryczna budka, ozdobiona licznymi prorosyjskimi banerami i hasłami. Namioty, rozstawione na paletach, są dobrze znane wielu warszawiakom, podróżującym przez Al. Ujazdowskie, zwłaszcza w okolicy Skweru Ronalda Reagana.
Budką zainteresował się ursynowski radny Antoni Pomianowski, który oczekiwał od władz miasta odpowiedzi, dlaczego jej nie zlikwidowano. Wtedy też Zarząd Dróg Miejskich informował, że przyjrzy się sprawie. Panowało wtedy przeświadczenie, że instalacja może zostać rozebrana, chociażby ze względu na swój nielegalny charakter, ponieważ ZDM żadnej zgody na jej postawienie nie wydawał. Nowe światło w tej sprawie rzuciła warszawska policja.
Instalacja to część legalnego zgromadzenia
Chcąc poznać genezę oraz przyszły los tej konkretnej instalacji, skontaktowaliśmy się ze służbami, a dokładniej z Komendą Stołeczną Policji. Dwa tygodnie później policja udzieliła nam ciekawych odpowiedzi. Okazuje się, że namioty i transparenty ulokowane na paletach, to zarejestrowane jednoosobowe zgromadzenie. Trwa ono całodobowo, nieprzerwanie od 8 sierpnia 2024 roku.
„Niniejsze zgromadzenie jest zgłoszone przez osobę prywatną i przyjęte przez właściwy organ tj. Stołeczne Centrum Bezpieczeństwa. Na miejscu zgłoszonego zgromadzenia byli przedstawiciele Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa, którzy nie stwierdzili nieprawidłowości” - przekazał nam podkom. Jacek Wiśniewski z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP.
Co więcej, zdaniem służb, obiekt objęty jest stałym nadzorem. Zajmują się tym policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Piasecznie. Dyżury mają być prowadzone w trybie trzyzmianowym. Jednak co z hasłami i treściami banerów?
„Wszelkie transparenty i hasła, których treść wzbudza zainteresowanie służb, są na bieżąco fotografowane i przesyłane do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście w Warszawie, celem oceny prawnokarnej” - przekazuje podkom. Wiśniewski.
Dodatkowo policja informuje, że instalacja została sprawdzona przez straż pożarną pod kątem zagrożenia pożarowego. Wynik tej kontroli był negatywny.
Prorosyjska narracja na europaletach
Instalacja składa się z dwóch namiotów, rozstawionych na platformie z europalet. Na nich wywieszone są liczne banery, plakaty oraz hasła wpisujące się w prorosyjską, antyamerykańską i antynatowską narrację. Wśród nich możemy znaleźć m. in. wezwania do przeciwstawienia się „ukrainizacji Polski”, tzw. Ukropolin, czy "American soldiers go home". Promowane są za to rozwiązania „pokojowe”, czyli w tym kontekście prorosyjskie.
Na innych banerach autorzy domagają się zaprzestania wsparcia wojskowego Ukrainy, zniesienia sankcji na Syrię oraz promują pansłowiańskie braterstwo. Głównie z Rosją, Serbią i Białorusią.
Autorami budki mogą być działacze Polskiego Ruchu Antywojennego, założonego przez dr. Leszka Sykulskiego i Sebastiana Pitonia 3 lutego 2023 roku. Ich zdaniem ruch ma za zadanie promować pokój, poprzez zaprzestanie wspierania Kijowa. Za wybuch pełnoskalowej wojny między Rosją a Ukrainą obarczają oni NATO, USA oraz kraje zachodniej Europy. To oni są również autorami hasła „to nie nasza wojna”.
Napisz komentarz
Komentarze