Reklama

749 nieuregulowanych budynków w Warszawie. Nie da się ich sprzedać, ani wyremontować

Nieuregulowane grunty pod spółdzielczymi budynkami w Warszawie to problem, który dotyka tysięcy mieszkańców. Bez regulacji niemożliwe jest założenie księgi wieczystej, sprzedaż mieszkania czy nawet przeprowadzenie gruntownych remontów. Spory sądowe trwają latami, a rozwiązania wciąż są w powijakach.
zdj. ilustracyjne Osiedle Warszawa
zdj. ilustracyjne Osiedle Warszawa

Autor: Maciej Gillert

Źródło: Raport Warszawski

W stolicy jest 749 budynków spółdzielczych, których grunty pozostają nieuregulowane. Brak uregulowania oznacza, że mieszkańcy tych budynków nie mogą założyć m.in. ksiąg wieczystych dla swoich lokali. To uniemożliwia normalną sprzedaż mieszkań, ponieważ banki odmawiają udzielania kredytów hipotecznych na nieruchomości o nieuregulowanym stanie prawnym. W efekcie wartość takich lokali jest nawet o 20-25 proc. niższa niż w przypadku mieszkań na uregulowanych gruntach.

Czym zatem jest regulacja gruntów? Proces ten polega na ustaleniu stanu prawnego nieruchomości i przyznaniu prawa własności lub użytkowania wieczystego podmiotowi, który w rzeczywistości korzysta z gruntu. W przypadku spółdzielni mieszkaniowych kluczowe jest uzyskanie formalnego tytułu prawnego do gruntów, co umożliwi spółdzielcom pełne dysponowanie swoimi lokalami.

Największy problem na Ursynowie i Targówku

Jarosław Węgrzyn, Naczelnik Wydziału Mienia w Biurze Mienia Miasta i Skarbu Państwa, zwraca uwagę na skalę problemu. Jak tłumaczy urzędnik proces regulacji gruntów został wstrzymany w wielu przypadkach przez spory sądowe pomiędzy miastem a spółdzielniami, które dotyczą około 30 proc. tych nieruchomości.

- Mamy 749 nieuregulowanych budynków spółdzielczych, z czego najwięcej znajduje się na Ursynowie – około 100. Problem dotyczy również Targówka, podczas gdy w innych dzielnicach liczba nieuregulowanych budynków wynosi zwykle 20-30 – wymienia statystki naczelnik.

Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa podaje, że 420 hektarów gruntów w mieście pozostaje nieuregulowanych, z czego w samej tej spółdzielni to 175 hektarów, co pokazuje, że problem ma szerokie i długotrwałe konsekwencje dla mieszkańców.

Nie można nawet wykonać remontu

Brak uregulowania gruntów to nie tylko problem z brakiem możliwości założenia księgi wieczystej. Jak podkreśla Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa Praga, wpływa to także na możliwość przeprowadzania remontów. 

- Nie mogliśmy wymienić nawet instalacji gazowej, co stwarzało bezpośrednie zagrożenie dla mieszkańców – wyjaśniają przedstawiciele spółdzielni.

Dodatkowo nieuregulowany stan gruntów oznacza, że lokatorzy nie mogą wyodrębnić swoich mieszkań na własność, co zamyka drogę do niezależności finansowej. W skrajnych przypadkach spółdzielnie muszą zmagać się z olbrzymimi kosztami. Przykładem jest pozew miasta przeciwko Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Praga na 31 milionów złotych, który ostatecznie obciąży mieszkańców.

Jakie są możliwości rozwiązania?

Warszawskie spółdzielnie proponują konkretne działania legislacyjne, by problem rozwiązać. Projekt ustawy przygotowany przez WSM zakłada przyznanie spółdzielniom mieszkaniowym prawa użytkowania wieczystego na gruntach, które pozostawały w ich władaniu w dniu 5 grudnia 1990 roku oraz przez okres co najmniej 10 lat przed wejściem w życie ustawy.

Jak tłumaczy Marcin Bajko, autor projektu, spółdzielnie miałyby nabywać prawo własności do budynków i urządzeń na gruncie, a ustanowienie użytkowania wieczystego odbywałoby się odpłatnie, na poziomie 15% wartości gruntu. Istotne jest jednak, że na poczet tej opłaty zaliczane byłyby wszelkie wcześniejsze opłaty ponoszone przez spółdzielnie, z wyjątkiem podatków lokalnych.

Barbara Różewska, prezes WSM, zauważa, że projekt ustawy rozwiązałby wieloletni problem. 

- Samo to się nie ureguluje. Potrzebna jest współpraca wszystkich stron, a my jesteśmy gotowi wspólnie procedować zaproponowane zmiany – podkreśla.

Mimo że w zeszłej kadencji miasta podejmowano próby rozwiązania problemu, sytuacja nadal pozostaje nierozwiązana. O ile ustawa z 2018 roku o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów na własność była krokiem w dobrym kierunku, nadal brakuje mechanizmu, który pozwoliłby rozstrzygnąć sprawy historycznych gruntów spółdzielczych.

- Zeszła kadencja upłynęła nam pod tytułem regulacji gruntów. Miasto zaproponowało różne ścieżki postępowania, jednak dalej wiele spraw wisi i trzeba je uregulować - podkreśla warszawski radny Dariusz Figura.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama