Program na miarę całej dzielnicy?
Od wielu lat w wybranych przedszkolach na Pradze-Północ, funkcjonuje program „Dwujęzyczne dziecko”, dzięki któremu dziecko oswaja się z językiem angielskim od najmłodszych lat. Radni Porozumienia dla Pragi chcą, aby władze dzielnicy rozszerzyły program na wszystkie praskie przedszkola — tak, jak funkcjonuje to, chociażby na Targówku. Obecnie realizowany jest on z inicjatywy dyrektorów oraz rodziców, którzy muszą płacić za dodatkowe lekcje, ok. 120 zł na rok za jedno dziecko.
- Program jest bardzo efektywny, a o korzyściach mówią zarówno prowadzący, jak i rodzice. Program jest klarowny i nie wymaga od prowadzącego znajomości angielskiego, a jedynie dostępu do laptopa. Kontakt z językiem obcym, w tym przypadku z angielskim, od najmłodszych lat daje szereg korzyści rozwojowych, ale również zwiększoną wrażliwość na pewne cechy - mówi Karolina Siatkowska-Luśtyk, pomysłodawczyni rozszerzenia programu.
Obecnie program funkcjonuje z powodzeniem w dzielnicy, jednak w skali miko, od ok. sześciu lat. W przeważającej większości są to zajęcia finansowane przez samych rodziców, bowiem przedszkola nie dysponują odpowiednim budżetem. Do tego jednak wymagana jest zgrana grupa oraz dyrekcja placówki, skłonna wdrożyć tego typu rozwiązania. Rozwiązaniem miałoby być wsparcie urzędu dzielnicy, który mógłby przeznaczyć na realizację programu dodatkowe środki.
- Wdrażanie programu nie wymaga aż tak wielkiego wysiłku. Prowadzić je może nawet osoba nieznająca dobrze języka angielskiego. Ten po prostu towarzyszy dzieciom przy najbardziej prozaicznych aktywnościach. Zamiast umyj ręce, przedszkolak słyszy, chociażby z nagrania, wash your hands. Przyswajanie języka angielskiego odbywa się jako naturalny proces - wyjaśnia radna Siatkowska-Luśtyk.

Wizję praskiej radnej zdaje się podzielać część środowiska dyrektorów. Urząd dzielnicy z kolei wydaje się mniej entuzjastyczny.
- Nie otrzymałam jeszcze oficjalnej odpowiedzi na moją interpelację. Z rozmów z urzędnikami wynika, że władze dzielnicy mogą chcieć umyć ręce od możliwości realizacji programu. Wysłali do dyrektorów zapytanie, co oni sądzą o projekcie dwujęzycznego dziecka, jednak nie przedstawili w nim żadnych konkretów. Obawiam się, że z tego powodu dyrektorzy mogą odpisywać, że nie są zainteresowani dodatkowymi zajęciami - dodaje.
W mailu wysłanym przez urząd do dyrektorów szkół i przedszkoli, który udało nam się dostać, władze dzielnicy opisują program bardzo powściągliwie. W dokumencie pada bezpośrednio pytanie „czy korzystają Państwo z programu „Dwujęzyczne dziecko” lub czy planują Państwo korzystanie z tego programu w przyszłości” - bez szczegółów, propozycji współpracy czy schematu ewentualnego finansowania ze strony dzielnicy.
Pieniądze od urzędu czy z portfeli rodziców?
Inną kwestią jest, jak zawsze, finansowanie takiego programu. Pomysłodawczyni poinformowała nas, że władze Pragi-Północ mogą nie być zainteresowane przekazywaniem dodatkowych pieniędzy do przedszkoli. Niewykluczone, że dyrektorzy zostaną postawieni przed wyborem: albo finansować program ze środków, którymi już dysponują lub nie wdrażać programu wcale.
Wybór opcji nr 1 może nie być taki prosty, ponieważ przedszkola często nie dysponują tak dużym budżetem, aby móc zapewnić wszystkim dzieciom dostęp do dwujęzycznej nauki. W tym przypadku koszty mogłyby zostać przerzucone na rodziców. Z kolei jeśli dzielnica zdecydowałaby się wesprzeć finansowo przedszkola, konieczne byłoby przygotowanie przetargu, ponieważ inicjatywa ma charakter komercyjny.
- Dzielnica nie zorganizuje żadnego spotkania informacyjnego dla dyrektorów, ponieważ nie ma oferentów, którzy mogli przedstawić propozycje realizacji programu. Do tego konieczny będzie przetarg. Jednak w tym aspekcie nie potrzebujemy pomocy władz, ponieważ spotkanie mogę zorganizować sama - podsumowuje Siatkowska-Luśtyk.
Warto dodać, że Praga-Północ nie byłaby pierwszą dzielnicą Warszawy, która zdecydowałaby się na realizację projektu. Podium należy się Targówkowi. Na początku program wprowadzany był przy wsparciu finansowym organizacji Bilingual Future. Po zakończeniu wsparcia, ciężar kontynuowania inicjatywy wziął na siebie urząd dzielnicy. Obecnie zajęcia finansowane są ze środków, jakimi dysponują placówki. Praga-Północ mogłaby pójść w tej kwestii śladami Targówka. Jak dowiadujemy się tamtejsi urzędnicy chętnie pomogą Pradze w realizacji programu.
Czym jest program „dwujęzyczne dziecko”?
Międzynarodowy Program Dwujęzyczności: „Dwujęzyczne Dzieci / Bilingual Future”, jest przeznaczony przede wszystkim dla najmłodszych — głównie przedszkolaków. Celem programu jest codzienne, kontekstowe osłuchiwanie dzieci z językiem angielskim w okresie szczególnej wrażliwości językowej, tak aby angielski nigdy nie był dla nich językiem obcym.
Program Powszechnej Dwujęzyczności wykorzystuje pierwsza na świecie, ale jednocześnie najbardziej ze wszystkich naturalną metodę przyswajania języka angielskiego we wczesnym dzieciństwie równolegle do języka ojczystego. Jest to specjalnie wykreowany świat bohaterów, piosenek, filmów animowanych oraz przygotowanych na tej podstawie zabaw językowo-muzyczno-ruchowych, zarówno indywidualnych jak i grupowych.
Napisz komentarz
Komentarze