Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski razem z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomaszem Siemoniakiem jednym głosem zapowiadają „zero tolerancji dla obcokrajowców, którzy wchodzą w konflikt z prawem”. Podczas konferencji prasowej 11 lutego podkreślali oni, że w ostatnich latach liczba obcokrajowców w Polsce wzrosła do trzech milionów, z czego dwa miliony to Ukraińcy.
- 5 proc. wszystkich przestępstw w Polsce jest popełniane przez cudzoziemców. My będziemy reagowali na każdy tego typu przypadek. Stąd nasze zdecydowane działania, by pokazać zero tolerancji. Tu nie chodzi o to, żeby straszyć kogokolwiek, Warszawa jest bezpieczna, natomiast współpracujemy z panem ministrem, żeby eliminować tego typu przypadki i działać wyprzedzająco – mówił prezydent Rafał Trzaskowski.
5 proc. wszystkich przestępstw w Polsce popełniane przez obcokrajowców brzmi alarmująco w kontekście zorganizowanej przestępczości, o której mówili politycy. Kwestię tę wyjaśnił jednak Tomasz Siemoniak.
- W tych 5 proc. oczywiście większość stanowią przypadki pobytu bez pozwolenia, przedłużania pobytu, pracy bez pozwolenia, jazdy bez prawa jazdy, a także wykroczenia drogowe. To nie tylko rozboje i morderstwa – mówił Siemoniak.
Praga-Północ to kolebka gangów. Zasilili je też obcokrajowcy
O przestępczości zorganizowanej obcokrajowców piszą w ostatnim tygodniach media. Temat w Raporcie Warszawskim poruszaliśmy już na początku tego roku. To wówczas alarmowaliśmy o problemach z bezpieczeństwem na warszawskiej Pradze-Północ. Mieszkańcy i radni dzielnicy zauważają, że po wybuchu wojny na wschodzie, do Warszawy przybyło wielu uchodźców, a niektórzy zasili lokalne struktury przestępcze.
- Za osobami, które potrzebowały pomocy, które bezwzględnie należało do Polski przyjmować i które dziś przecież tutaj pracują, mają tutaj rodziny, był też napływ osób, które absolutnie nie powinny do naszego kraju być wpuszczane. To osoby związane ze światem przestępczym. Nie mam tutaj złudzeń, że takie struktury przestępcze też w wyniku wojny, w wyniku tego niespodziewanego napływu migrantów się pojawiły. I też przejęły część tych, albo zintensyfikowały część tych nielegalnych działań na Pradze-Północ – mówił na początku stycznia Raportowi Warszawskiemu Krzysztof Michalski, praski radny z Porozumienia dla Pragi.
Dotarliśmy także do statystyk policyjnych dotyczących Pragi-Północ. W 2018 roku policja zanotowała:
- 101 incydentów, za które byli odpowiedzialni Ukraińcy,
- 37 przestępstw Gruzinów,
- 19 Rosjan
- 13 Białorusinów.
Udział pozostałych nacji był marginalny. Tymczasem w 2023 roku Ukraińcy popełnili na Pradze 314 przestępstw, Gruzini 155, Białorusini 51, a Rosjanie 23. Do tego doszło 14 przestępstw Mołdawian, 5 obywateli Azerbejdżanu, 8 Uzbekistanu i 12 Armenii. Widać więc wzrost.
O kryzysie bezpieczeństwa na Pradze-Północ piszemy także w innych kontekstach. Rośnie tam liczba przestępstw narkotykowych, a handel nielegalnymi substancjami rozprzestrzenia się na kolejne ulicy. Mieszkańcy mówią nam wprost, że lata 90. wracają. Problem stanowi też duża koncentracja lecznic metadonowych w okolicy, to kolejne punkty zapalne, które generują napięcia i niebezpieczne incydenty.
Trzaskowski walczy z gangami podczas kampanii wyborczej. A co z Pragą-Północ?
O kryzys bezpieczeństwa na Pradze-Północ pytamy prezydenta Rafała Trzaskowskiego.
- Dopłacamy do dodatkowych patroli, które są kierowane w takie miejsca, kupujemy sprzęt dla policji, reagujemy natychmiast. Bardzo się cieszę, że pan minister zareagował na problem wakatów w policji i próbujemy zrobić wszystko, żeby było ich jak najmniej – powiedział Trzaskowski.
- Bezpieczeństwo w całej Warszawie jest naszym priorytetem. Często spotykamy się z panem prezydentem, by warszawska policja skutecznie działała – dodał Siemoniak.
Prezydent Warszawy konkretnych rozwiązań na zniwelowanie narastających problemów z bezpieczeństwem na Pradze-Północ nie przedstawił. Chętnie za to wypowiadał się na temat zorganizowanej przestępczości obcokrajowców w Polsce, wtórując innym politykom Platformy Obywatelskiej. „Ludzie, którzy nie szanują prawa, powinny być deportowani” – mówił na konferencji. Ciężko jednak nie odnieść wrażenia, że te zapowiedzi są przede wszystkim spektaklem zorganizowanym na potrzeby trwającej kampanii prezydenckiej, w której Rafał Trzaskowski jest głównym pretendentem do zwycięstwa.
Tymczasem mieszkańcy warszawski Pragi-Północ czekają na realne działania ze strony samorządu. Trafiają do nas kolejne sygnały od nich, w których apelują o pomoc.
- Już teraz stykamy się z przestępczością narkotykową. Non stop. Wszędzie. Stykamy się z członkami gangów. Z uzależnionymi. Z bezdomnymi. Ze strzykawkami i igłami, fekaliami, brudem i śmieciami. My, nasi bliscy, nasze dzieci, nie jesteśmy bezpieczni. A bezpieczeństwo to podstawowa potrzeba człowieka. Prosimy o pilne zmiany. Teraz – piszą mieszkańcy przesłanym nam apelu dotyczącym lecznic substytucyjnych, który trafił również do władz miasta.
Napisz komentarz
Komentarze