„Moje miasto, a w nim...” czyli opowieść Grzegorza Kapli o Warszawie

Kapla i jego opowieść o Warszawie

W pierwszej połowie stycznia do polskich księgarni zawitała nowa książka uznanego pisarza Grzegorza Kapli. Autora znanego ze swoich licznych powieści i reportaży z podróży po całym świecie. Tym razem bohaterem jego najnowszego dzieła jest Warszawa, widziana oczyma wielu unikalnych bohaterów. „Moje miasto, a w nim...”, nawiązujące do słów piosenki legendarnego Czesława Niemena, to opowieść o wielkim mieście i ludziach, którzy codziennie zmagają się z wyzwaniami, jakie stawia przed nimi życie.

- Myślę, że Warszawa jest naprawdę metafizycznym miastem. Istniejącym trochę poza granicą jedynie rzeczy widzialnych, materialnych. Stąd też moja chęć usłyszenia tak wielu różnych głosów, punktów widzenia i perspektyw, jakie prezentują moi bohaterowie. Chociaż tak różni, nadal łączy ich Warszawa — mówi Grzegorz Kapla, autor.

Warszawa w książce „Moje miasto, a w nim...”, to nie tylko wielka metropolia, pełna możliwości i wyzwań, ale i tajemnica pozwalająca się odkryć bohaterom. Jedni zamawiają taksówkę, aby dostać się do pracy. Inni patrzą tylko w laptopa, mając za towarzysza jedynie AI. Aktywiści znowu blokują kolejny most, a znany aktor tylko czeka na śmierć matki i spadek, jaki po niej odziedziczy. Ich wszystkich łączy jedno — stolica.

- Moi bohaterowie nie są jakimiś archetypowymi przedstawicielami danej grupy czy klasy społecznej. Starałem się, aby ich myśli i słowa były niezależne od tego, co ja sam uważam o Warszawie. Dla przykładu jedna z postaci, ksiądz, otwiera przed czytelnikiem całą sferę sacrum stolicy. Warszawa przecież to nie tylko stal, apartamentowce i metro, ale i duchowe przeżycia. W książce jest także dużo kobiet, które w życiu pisarza są chyba najważniejsze — dodaje Kapla.

Dzieło nie tylko dla fanów Warszawy

Narrator zafundował nam praktycznie wycieczkę po całym mieście, gdzie możemy spotkać ludzi, którzy szukają tego, co każdy z nas: szczęścia, spokoju, stabilizacji czy miłości. Każdy z bohaterów ma swoją historię oraz cel w życiu. Jedni są odważni i dążą do celu, inni wyznają zasadę małymi krokami. Są tak dokładnie opisani, iż po kilku stronach wiemy o nich wszystko.

W spotkaniu autorskim, zorganizowanym 12 lutego w gmachu Muzeum Powstania Warszawskiego, brało udział ponad dwieście osób. Dziennikarzy, pisarzy, celebrytów oraz zwyczajnych warszawiaków. Przekrój gości zasiadających na widowni był równie różnorodny, co postaci z kart powieści. Dość wspomnieć, że składanie podpisów na książkach, zajęło autorowi niemal dwie godziny.

- Widząc tłumy na sali, poczułem wzruszenie. Każda książka dla autora jest niczym dziecko, także tym bardziej cieszę się z tego, że doceniają ją także inni ludzie. Obawiam się tylko tego, że dyrekcja muzeum może następnym razem nie zezwolić na spotkanie. Gmach miał być zamknięty godzinę temu, a ja nadal składam podpisy — komentuje autor.

Patronat medialny nad książką oraz spotkaniem z autorami objął Raport Warszawski. „Moje miasto, a w nim...” można kupić w księgarniach inbook.pl oraz poprzez sklep internetowy. Dostępne są zarówno książki w formie fizycznej, jak i e-booka oraz audiobooka. Książka swoją premierę miała 15 stycznia.

Grzegorz Kapla — autor, podróżnik, unikat

Grzegorz Kapla żyje z pisania, odkąd odkrył konfucjańską zasadę, że jeśli wybierzesz zajęcie, które kochasz, nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia. Imał się wielu zajęć. Czyścił zęzy na statkach, malował kominy, produkował papier, uchwalał budżet miasta na prawach powiatu, próbował napisać słownik polsko – papuaski, skakał do wodospadu, próbował nowych dróg w Tatrach, kochał, zdradzał i próbował odnaleźć eliksir na złamane serce.

Wydał kilka książek i opublikował setki reportaży w magazynach i gazetach. Nagrał kilkaset wywiadów ze sławnymi ludźmi, nawet takimi, którzy stanęli na Księżycu. Posmakował czarnego chleba dziennikarza, który pisze o aferach i polityce. Wydał kilka powieści sensacyjnych i kilka książek podróżniczych, dwie z nich wyróżniono Nagrodą Magellana. 

Grzegorz to przybysz z prowincji, który bez pamięci zakochał się w Warszawie i nie wstydzi się przyznać, że ta książka powstała z miłości.