Mazowiecki Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił postępowanie konkursowe dotyczące stworzenia nowego punktu leczenia substytucyjnego w Warszawie. Lecznica ma powstać po lewej stronie miasta, a to oznacza, że będzie mogła zostać otwarta w Bemowie, Bielanach, Mokotowie, Ochocie, Śródmieściu, Ursusie, Ursynowie, Wilanowie, Włochach, Woli lub Żoliborzu. Postępowanie ruszyło 10 lutego, a sama umowa, która ma zostać zawarta z wybranym podmiotem, będzie obowiązywała od 1 kwietnia 2025 do 31 grudnia 2029 roku. Porozumienie na pierwszy okres rozliczeniowy do końca 2025 roku ma opiewać na nie więcej niż 878 tys. zł. Zainteresowani mogą składać oferty do 24 lutego 2025 roku.
Mniej metadonowych pacjentów na Pradze, więcej na lewym brzegu
To dobra wiadomość dla mieszkańców Pragi-Północ, gdzie obecnie według danych NFZ leczy się ponad 70% pacjentów programu substytucyjnego z Mazowsza. Na terenie tej niewielkiej dzielnicy mieści się dziś aż połowa wszystkich lecznic w Warszawie. Są tam trzy punkty, dwa są też w Śródmieściu, a jeden na Mokotowie. Oprócz tego jedna lecznica działa także w Siedlcach. Te cztery ośrodki w zeszłym roku przyjmowały jednak zaledwie 641 pacjentów, z podobnych miejsc na Pradze-Północ w tym czasie korzystało aż 1540 osób.
Jak relacjonowaliśmy w Raporcie Warszawskim, tak duże nagromadzenie lecznic metadonowych na małym terenie prowadzi do nadużyć i problemów. Trzy praskie ośrodki są od siebie oddalone w odległości 30-minutowego spaceru. Najwięcej niepokojących sygnałów dotyczy punkty przy Kijowskiej 7/3, który działa w 10-letnim bloku deweloperskim. W tej okolicy handel metadonem jest dość powszechny, zdarzają się tam też niebezpieczne sytuacje. Do tego przy lecznicy można znaleźć zużyte strzykawki i puste buteleczki po metadonie. Mieszkańcy budynku domagają się od NFZ interwencji. Po tekście Raportu Warszawskiego wiceminister zdrowia Urszula Demkow zapowiedziała kontrolę w tym miejscu. Teraz wygląda na to, że działania podejmuje także NFZ.
Warszawa to metadonowe centrum Polski
Stworzenie nowego programu substytucyjnego w Warszawie może odciążyć prawobrzeżne lecznice i sprawić, że osoby uzależnione będą mogły uzyskać pomoc także w innych miejscach. Obecnie oprócz punktu na Kijowskiej pacjenci mogą otrzymać metadon także przy Jagiellońskiej i Ratuszowej. Warszawa jest metadonowym centrum na skalę całego kraju, gdyż blisko połowa pacjentów programu leczy się właśnie w stolicy. O problemie nierównomiernego rozkładu lecznic mówią również eksperci.
- Stołeczne placówki od wielu lat doświadczają skutków nierównowagi w dostępie do leczenia na poziomie kraju, stymulującej migrację leczniczą – m.in. z terenów Podkarpacia i Podlasia – a w jej wyniku także bezdomność. Dla Warszawy zatem równowaga w dostępie do świadczeń oznacza wzrost liczby pacjentów terapii substytucyjnej po lewej stronie Wisły – co odciążyłoby programy na Pradze – ale też przyrost miejsc w innych miejscach w Polsce – czytamy w raporcie „Rynek narkotykowy na ulicach warszawskiej Pragi. Wzrost popularności syntetycznych opioidów” z 2024 roku, który przygotowała fundacja JUMP 93.
Napisz komentarz
Komentarze