Reklama

W wypadku na Woronicza zginęły dwie osoby. Jest akt oskarżenia

Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała akt oskarżenia przeciwko Dominikowi Z. To kierowca, który w sierpniu 2024 roku doprowadził do tragicznego wypadku przy ul. Woronicza. Zginęły w nim dwie osoby, a sześć zostało rannych. Sprawcy grozi teraz nawet osiem lat więzienia.
W wypadku na Woronicza zginęły dwie osoby. Jest akt oskarżenia
Wypadek przy ul. Woronicza

Autor: Komenda Stołeczna Policji

Akt oskarżenia dla kierowcy z Woronicza

13 sierpnia 2024 roku doszło do tragicznego wypadku przy ul. Jana Pawła Woronicza 29. Wtedy to Dominik Z., kierowca SsangYonga, potrącił śmiertelnie kobietę pokonującą przejście dla pieszych, po czym wjechał w pobliski przystanek autobusowy, zabijając drugą osobę. Łącznie w wyniku katastrofy w ruchu lądowym, bo tak rozpatrywana jest sprawa, zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych:

  • jedna osoba miała ciężkie obrażenia realnie zagrażająca życiu,
  • dwie osoby miały średnie obrażenia;
  • trzy lekkie.

Obecnie przeciwko Dominikowi Z., skierowano akt oskarżenia przez Prokuraturę Rejonową Warszawa — Mokotów.

Jak informuje prokuratura, kierowca miał nieumyślnie, sprowadził katastrofę w ruchu lądowym. Niemniej zdaniem śledczych zasady bezpieczeństwa zostały przez niego naruszone umyślnie.

Przyczyną wypadku miała być zła technika jazdy

Dominik Z. jadąc lewym pasem ruchu jezdni ul. Woronicza, przekroczył dozwoloną prędkość i jechał co najmniej 75 hm/h. Tym samym nie był w stanie w pełni zapanować nad pojazdem i nie dostosował się do warunków panujących na drodze. Nie zachował także szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych.

W momencie wypadku kierowca był trzeźwy oraz nie był pod wpływem środków odurzających. Samochód, którym spowodował wypadek, był sprawny. 

Z opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji zdarzeń w ruchu drogowym wynika, że bezpośrednią przyczyną wypadku była niewłaściwa technika i taktyka jazdy. Dominik Z. częściowo przyznał się do zarzucanego mu czynu, jednak zakwestionował ustaloną przez biegłego prędkość, z jaką miał prowadzić samochód. 

Sprawca był znany sądowi

Dominik Z. był wcześniej karany przez sąd. Prokuratura ustaliła, że oskarżony ma szereg wykroczeń w ruchu drogowym. Ponadto w przeszłości był karany m. in. za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, prowadzenie pojazdu pomimo cofnięcia uprawnień do kierowania pojazdami, a także niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdu.

Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy, do 8 lat.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama