Reklama

Mazowiecki konserwator: tor kolarski Orzeł powinien zostać zabytkiem, to bezcenny relikt

Tor kolarski Orzeł w końcu trafi do rejestru zabytków? Nowy Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków Marcin Dawidowicz zdradził w rozmowie z Raportem Warszawskim, że jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Dodał, że ta ciągnąca się od niemal dwóch lat sprawa zostanie wkrótce zamknięta. Jest tylko jedno „ale”.
Tor kolarski Orzeł na Pradze-Południe w Warszawie - widok na dawny tor od środka.
Tor kolarski Orzeł.

Autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

Procedura wpisania toru kolarskiego Orzeł do rejestru zabytków ruszyła w październiku 2022 roku. Choć od tamtej pory minęły już niemal dwa lata, to Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wciąż nie podjął ostatecznej decyzji w tej sprawie. Jak dowiedział się Raport Warszawski, to może wkrótce się zmienić. Profesor Jakub Lewicki, który pełnił funkcję mazowieckiego konserwatora do kwietnia tego roku, zwlekał z wydaniem werdyktu, a w czasie jego kadencji sprawa utknęła w martwym punkcie. Niedawno jego miejsce zajął Marcin Dawidowicz. W rozmowie z Raportem Warszawskim, zadeklarował on, że chce wkrótce rozwiązać tę sprawę. 

- Jest to jeden z najlepiej zachowanych i najważniejszych torów kolarskich w Polsce, na którym odbywały się liczne zawody o skali międzynarodowej, ale też wiele mistrzostw Polski. Pomimo że tor funkcjonował dosyć krótko i jego standard wykonania jest dosyć niski, to jest to bezcenny relikt historii polskiego kolarstwa i trudno sobie wyobrazić sytuację, w której tor miałby po prostu z przestrzeni urbanistycznej Warszawy zniknąć – stwierdził w rozmowie z Raportem Warszawskim Marcin Dawidowicz, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Czy tor Kolarski Orzeł trafi do rejestru zabytków?

Choć nowy mazowiecki konserwator zabytków jest zwolennikiem wpisania toru kolarskiego Orzeł, to sprawa nie jest tak prosta, jakby się mogło wydawać. Wszystko przez opinię, którą przygotował on jeszcze za czasów pracy w Narodowym Instytucie Dziedzictwa.

- Zgromadzone argumenty sugerują, że tor powinien zostać objęty ochroną konserwatorską. Ale swoje stanowisko wyraziłem też w przygotowanej wcześniej opinii w Narodowym Instytucie Dziedzictwa, więc prawdopodobnie zwrócimy się z pytaniem do Ministra Kultury Dziedzictwa Narodowego, czy tę sprawę powinien rozpatrywać Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków, czy też jakiś inny urząd, żeby zachować tutaj pełną bezstronność – mówi nam Marcin Dawidowicz. 

Wszystko wskazuje na to, że ostateczne decyzja dotycząca przyszłości Toru Kolarskiego Orzeł jest coraz bliżej, choć na werdykt będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. 

- Ta kwestia na pewno w niedługim czasie będzie wymagała rozwiązania – dodaje Marcin Dawidowicz. 

Tor kolarski Orzeł na Pradze-Południe
Tor kolarski Orzeł / autor Maciej Gillert / Raport Warszawski

Na Pradze-Południe trwa spór o przyszłość Orła 

Tor kolarski Orzeł od lat jest kwestią sporną na Pradze-Południe. Wszystko przez różnice pomiędzy mieszkańcami na pomysł zagospodarowania tego terenu. Działacze zgromadzeni wokół stowarzyszenia „Nowe Dynasy” chcą, by obiekt trafił do rejestru zabytków oraz by znów służył celom sportowo-rekreacyjnym jako tor kolarski. Wpis zapewniłby mu ochronę przed ewentualną zabudową blokami, jednak ograniczyłby prawdopodobnie możliwości jego adaptacji na nowe funkcje, gdyż każda decyzja musiałby być zatwierdzona przez konserwatora zabytków. 

Z kolei druga grupa mieszkańców Kamionka obawia się, że wpis toru kolarskiego do rejestru zabytków spowodowałby stagnację obiektu i zablokowałby jego adaptację na funkcje rekreacyjne. Jednocześnie działacze z Towarzystwa Przyjaciół Kamionka i Skaryszewa twierdzą, że obiekt nie ma wartości historycznej i nie zasługuje na status zabytku, argumentują oni przy tym, że ze względu na niską jakość organizowano na nim wyścigi rowerowe jedynie od 1972 do 1985 roku. 

Podczas konsultacji społecznych w 2022 roku zdecydowana większość mieszkańców opowiedziała się za przeznaczeniem terenu po KS Orzeł na funkcje sportowo-rekreacyjne. Dzielnica zapowiadała, że miejsce to miałoby posłużyć dynamicznie rozwijającej się okolicy jako swoisty park. O to, co oznaczałby wpis do rejestru zabytków dla toru kolarskiego, zapytaliśmy Marcina Dawidowicza.

- Problemem Toru Kolarskiego Orzeł jest to, że narosło wokół niego dużo niedopowiedzeń, a nawet przekłamań. Powstała tutaj opozycja kilku organizacji społecznych, też władze dzielnicy wyrażały tutaj pewien sceptycyzm. Twierdzono, że wpis obiektu do rejestru zabytków uniemożliwił użytkowanie go w inny sposób niż tylko tor kolarski. Chciałbym to jednoznacznie zdementować. Ochrona zachowanych reliktów toru pozwala na to na bardzo szeroki program użytkowy. Konserwator nigdy nie będzie narzucał dzielnicy, żeby prowadziła tam tor kolarski. W związku z tym, jak najbardziej tor może pełnić funkcje rekreacyjne, może się tam pojawić również zieleń – powiedział Raportowi Warszawskiemu Wojewódzki Mazowiecki Konserwator Zabytków. 

Tor kolarski Orzeł / autor Maciej Gillert / Raport Warszawski

Wypowiedzi Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pochodzą z wywiadu dla Raportu Warszawskiego, który wkrótce ukaże się na naszej stronie. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama