W niedzielę, 23 marca, kierowca BMW rozpędził się do 180 km/h, jadąc ul. Starzyńskiego na Pradze-Północ. Ograniczenie prędkości w tym miejscu to 50 km/h. Po sprawdzeniu danych mężczyzny, okazało się, że w ciągu ostatnich 2 lat popełnił podobne wykroczenie, co w świetle prawa oznacza recydywę.
15 punktów i 5 tys. złotych. Surowa kara dla pirata drogowego
W związku z recydywą, policjanci nałożyli na kierowcę dwukrotnie wyższą karę, niż w przypadku złamania przepisów pierwszy raz. Na konto mężczyzny trafiło 15 punktów karnych i mandat w wysokości 5 tys. złotych. Jako że zdarzenie miało miejsce w obszarze zabudowanym, policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy na 3 miesiące.
Kiedy policjanci mogą potraktować wykroczenie jako recydywę?
Jak informuje stołeczna policja, recydywa nie dotyczy tylko przekroczeń prędkości o 30 km/h. Wyższe kary zapłacą także kierowcy, którzy w ciągu 2 lat ponownie:
- spowodują kolizję, w której będzie poszkodowany,
- naruszą niektóre przepisy wobec pieszych,
- będą kierować po alkoholu,
- nie zastosują się do poleceń osoby uprawnionej do kontroli ruchu drogowego,
- nie zastosują się do zakazu wyprzedzania,
- będą kierować bez uprawnień,
- złamią przepisy na przejeździe kolejowym.
Napisz komentarz
Komentarze