Gołębnik przy ulicy Puławskiej 59 na Mokotowie to miejsce dla warszawiaków symboliczne, z którego codziennie o 17:00 do niedawna rozbrzmiewał „Marsz Mokotowa”, czyli słynna powstańcza piosenka. Od sierpnia zeszłego roku zabytek jest jednak remontowany.
Powstał on około 1780 roku, zaprojektował go Szymon Bogumił Zug dla Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej, która była wówczas właścicielką dóbr mokotowskich. Początkowo na dole mieściło się mieszkanie Szwajcara, który pilnował obory i produkował mleko, z kolei na górze żyły gołębie. Do dziś razem z pobliskim Domkiem Mauretańskim to jedyne zachowane pawilony z XVIII wieku w tej okolicy.
Pomimo bogatej historii zabytek w ostatnich latach popadał w ruinę. Jego ostatni generalny remont odbył się w latach 80. XX wieku, a więc blisko 40 lat temu. Już w 2022 roku mazowiecki konserwator zabytków alarmował o złym stanie budynku i zlecił jego remont. Ostatecznie rozpoczął się on w 2024 roku.
Przed rozpoczęciem prac remontowych Gołębnik był umazany w pseudograffiti, a z jego ścian odpadał tynk, gdzieniegdzie kruszyły się też cegły. Rozpoczęcie modernizacji mieszkańcy Mokotowa przyjęli więc z ulgą, mając nadzieję na jej szybkie zakończenie.
Remont Gołębnika napotkał problemy
Obecnie mamy kwiecień 2025 roku, a rewitalizacja jest na ukończeniu.
- Obiekt został pokryty nowym gontem, wymieniono stolarkę okienną i drzwiową. Przeprowadzono remont elewacji i tynków wewnętrznych. Zegar z wieży został odrestaurowany, tak aby o godz. 17.00 znów usłyszeć powstańczy „Marsz Mokotowa” – mówi nam rzecznik Mokotowa Tomasz Keller.
Inwestycja napotkała jednak problemy, które uniemożliwiają zakończenie prac.
- Prace związane z izolacją ścian fundamentowych zostały jednak aktualnie wstrzymane. Ta realizacja koliduje z sieciami podziemnymi, które nie są zinwentaryzowane. Dodatkowym utrudnieniem jest zbyt mała odległość przewodów od budynku, co także uniemożliwia kontynuowanie prac – tłumaczy nam rzecznik.
Przyszłość prac remontowych stanęła pod znakiem zapytania. Kolejne działania przy Gołębniku konsultowane są obecnie ze Stołecznym Konserwatorem Zabytków oraz gestorem sieci podziemnej. Po zakończeniu inwestycji na parter wieży powrócić ma zakład zegarmistrzowski, który przeniósł się do pobliskiego Domku Mauretańskiego. Za inwestycję odpowiada ZGN Mokotów.

Napisz komentarz
Komentarze