975 tysięcy złotych, czyli niemal milion, tyle kosztuje obecnie mieszkanie w Warszawie. Średnią cenę podał rynekpierwotny.pl. na podstawie własnych wyliczeń i cen ofertowych. Biorąc pod uwagę przeciętną stawkę za metr – 17,9 tys. zł., daje to mieszkanie o powierzchni 54-55 metrów kwadratowych. Średniej wielkości, dwu- lub trzypokojowe lokum.
Tylko kto może je kupić? To już większa zagadka, bo według wyliczeń tej samej firmy przeciętną parę w Warszawie stać na kredyt wysokości niecałych 800 tys. złotych, a rodzinę 2+1 nawet mniejszy, bo ok. 750 tys. Do tego muszą znaleźć 20 proc. wkładu własnego. Założono tu, że dwie osoby pracują na umowie o pracę i do wspólnego koszyka wkładają ponad 10,5 tys. złotych. I że biorą maksymalny dostępny kredyt. Gorzej jest w przypadku singla, zdolność na poziomie 376 tys. zł praktycznie uniemożliwia zakup mieszkania.
Ceny mieszkań w Warszawie. Gdzie jest najdrożej?
Klasycznie najdroższą dzielnicą w Warszawie, od lat, jest Śródmieście. Wynika to nie tylko z prestiżu, ale także z liczby nowych mieszkań. Te powstają przede wszystkim jako „premium”, skierowane do osób z grubszym portfelem. W zależności od tego, jakie osiedle akurat się otwiera, ceny w zestawieniach mocno się zmieniają. Obecnie średnia wynosi 36 806 zł za metr kwadratowy. Biorąc pod uwagę 55-metrowe mieszkanie, daje to ponad dwa miliony złotych.
Na drugim miejscu niemal ex aequo Ochota (27 833 zł/ mkw.) i Wola (27 496 zł/mkw.). Za mieszkanie o wspomnianej wyżej powierzchni zapłacimy tam więc mniej więcej 1,5 miliona złotych.
W czołówce jest też Żoliborz – 25 921 zł/ mkw.
Widać tutaj pewną zależność, najdroższe jest zatem samo centrum miasta oraz przylegające dzielnice: Wola, Ochota i Żoliborz. Do dopełnienia zabrakło jedynie Mokotowa, jednak w tym przypadku różnicę robi wielkość dzielnicy. Mokotów to największa pod względem liczby mieszkańców dzielnica. Sporo zabudowuje się na odległych rubieżach, w tym na Służewcu, który wciąż jest nieco tańszy.
Mimo początkowych zapowiedzi, że ceny będą spadać, tak się nie stało. Od początku rok odnotowano nawet minimalny wzrost – o jeden procent. Czy można spodziewać się obniżek? Ekspert nie ma wątpliwości.
- Oferta mieszkań jest rekordowa, ale liczba oficjalnie ogłoszonych promocji cenowych nie jest duża. Warto jednak mieć na uwadze, że ten, kto zadzwoni do biura sprzedaży dewelopera, ma spore szanse wynegocjować nawet kilkunastoprocentową obniżkę. Sporo zależy od umiejętności negocjacyjnych kupującego. Jest też i druga strona medalu: deweloperzy zdają sobie sprawę z tego, że spadki stóp procentowych, które zwiększą zainteresowanie mieszkaniami to tylko kwestia czasu. Sytuacja gospodarcza jest stabilna, rynek pracy trzyma się dobrze. Nie ma więc sygnału, że deweloperzy muszą wyprzedawać mieszkania - mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Ceny mieszkań w Warszawie. Czy gdzieś jest taniej?
Wciąż jest kilka miejsce, gdzie za dwu- trzypokojowe mieszkanie zapłacimy mniej niż milion. Od lat jedną z najtańszych dzielnic w Warszawie jest Białołęka. Tu, według najnowszych danych, średnia cena za metr wynosi 13 509 zł. Daje to 743 tys. zł za 55-metrowe mieszkanie. W tej dzielnicy jest też najwięcej dostępnych ofert.
W porównywalnych cenach nowe mieszkanie można kupić:
w Rembertowie – 13 116 zł /mkw.
w Wesołej – 13 388 zł/mkw.
w Wawrze – 13 502 zł/mkw.
Napisz komentarz
Komentarze