Płachta reklamowa, umieszczona na budynku biurowca, doskonale widoczna z nowo wybudowanej kładki pieszo-rowerowej na Wiśle, została uznana za nielegalną przez Urząd Dzielnicy Praga-Północ. W odpowiedzi na interpelację radnej Antoniny Wróblewskiej z Miasto Jest Nasze, urząd określił instalację reklamy mianem „samowolki budowlanej”.
Antonina Wróblewska, radna Pragi-Północ, od samego początku miała wątpliwości co do legalności reklamy.
- Mieszkam niedaleko, więc zdziwiła mnie ta reklama. Myślałam, że jak reklamują się tutaj duże firmy, to raczej nie robią tego nielegalnie. Po namyśle stwierdziłam, że trzeba to sprawdzić, bo coś mi tu nie pasowało – opowiada nam radna.
Jej czujność i szybka reakcja pozwoliły na wykrycie nieprawidłowości. Dzielnica sprawdziła reklamę i okazała się samowolką budowlaną. Urzędnicy wymienili cały szereg nieprawidłowości.
- Obowiązujący w tym rejonie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego terenu Praga Centrum zabrania instalacji na budynkach reklam o powierzchni powyżej 3m2. Również zasłonięcie okien biurowca jest niezgodne z przepisami sanitarnymi. Oświetlenie reklamy o tak znaczących wymiarach (niemal cała powierzchnia ściany budynku) widocznej od strony skrzyżowania ulic Wybrzeże Szczecińskie i ul. Okrzei może powodować zakłócenia w ruchu drogowym – napisały władze dzielnicy w odpowiedzi na interpelację radnej.
Wróblewska zwraca również uwagę na strategiczne umiejscowienie reklamy. Systematycznie zmieniane płachty znanych marek widoczne są bezpośrednio z nowej kładki pieszo-rowerowej na Wiśle.
- Nie bez przyczyny ta reklama się tu pojawiła - jest idealnie widoczna z kładki na Wiśle. W innych częściach Pragi nie rzuciły mi się w oczy tak duże reklamy. Myślę jednak, że to też jest do zweryfikowania. Jako radni, ale także mieszkańcy, powinniśmy zwracać na takie rzeczy uwagę. Niestety, tutaj doszło do złamania prawa budowlanego przez instalujących reklamę, czego urząd dzielnicy, w natłoku pracy, nie zawsze jest w stanie od razu sprawdzić – ocenia radna.
Wydział Architektury i Budownictwa dzielnicy zaapelował do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego m.st. Warszawy o przeprowadzenie kontroli i interwencję w tej sprawie. Inspektorzy mają sprawdzić nielegalną reklamę 28 sierpnia.
.jpg)
Regulacje dotyczące reklam w Warszawie
Warszawa od lat zmaga się z problemem nielegalnych reklam, które nie tylko psują estetykę miasta, ale także łamią prawo budowlane. Wprowadzenie tzw. „ustawy krajobrazowej” w 2015 roku miało na celu zaostrzenie przepisów dotyczących umieszczania reklam w przestrzeni publicznej. Ustawa umożliwiła samorządom regulowanie zasad dotyczących lokalizacji reklam, co miało zapobiegać ich niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się.
W ramach walki z nielegalnymi reklamami miasto przeprowadziło liczne akcje usuwania nielegalnych nośników reklamowych, co miało na celu ochronę krajobrazu miejskiego i poprawę jakości przestrzeni publicznej. Niestety, mimo wprowadzenia tych regulacji, problem wciąż występuje, czego przykładem jest właśnie reklama na ulicy Okrzei 1A.
Oprócz złamania prawa, nielegalna reklama na Okrzei 1A ma również inne negatywne konsekwencje, na co zwraca uwagę radna Wróblewska.
- Reklama zwraca uwagę szczególnie wieczorem z uwagi na zanieczyszczanie światłem. Jest zamontowana na biurowcu otoczonym budynkami mieszkalnymi i jej silne podświetlenie z pewnością doskwiera mieszkańcom – komentuje radna Miasto Jest Nasze.
Sprawa reklamy przy ulicy Okrzei 1A pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie przepisów oraz czujność zarówno mieszkańców, jak i władz lokalnych. Jak podkreśla radna - wzmożona uwaga społeczności oraz kontynuacja działań zmierzających do egzekwowania prawa mogą przyczynić się do ograniczenia przypadków samowoli budowlanej i poprawy jakości przestrzeni miejskiej.
Napisz komentarz
Komentarze