ReklamaBanner

Podsumowanie defilady Wojska Polskiego. Było spokojnie i bez ekscesów

Dwa tysiące żołnierzy i kilkaset sztuk sprzętu wojskowego - czołgów, samolotów czy helikopterów. Tegoroczna defilada z okazji Święta Wojska Polskiego właśnie się zakończyła. Ulicami Warszawy przejechały nie tylko amerykańskie Abramsy i K2 Black Panther, ale i transportery Borsuk, Rosomak czy Kleszcz. Z kolei na niebie mieszkańcy stolicy mogli podziwiać eskadry F-16 i F-35. Policja informuje, że uroczystości przebiegły spokojnie.
Podsumowanie defilady Wojska Polskiego. Było spokojnie i bez ekscesów
Czołg Leopard 2

Autor: Ministerstwo Obrony Narodowej

Maszerowało tysiące żołnierzy

O godz. 14. oczy nie tylko całej Warszawy, ale i Polski, skupiły się na Wisłostradzie, gdzie została zorganizowana defilada z okazji Święta Wojska Polskiego. Tysiące żołnierzy - w tym przedstawiciele sił zagranicznych i korpusu międzynarodowego NATO - oraz setki sztuk sprzętu wojskowego wyruszyła z okolic ul. Sanguszki na południe.

Na wysokości Nowego Miasta ustawiona została trybuna honorowa, skąd defiladę obserwowały najważniejsze osoby w kraju, w tym m. in.:

  • prezydent RP Andrzej Duda;
  • premier Donald Tusk;
  • szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz;
  • czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Najważniejszym dowódcom był szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła.

Defiladę poprzedziły wystąpienia prezydenta, premiera i szefa MON. W samym przemarszu wzięło udział ok. dwóch tysięcy żołnierzy: od jednostek piechoty, przez marynarkę i lotnictwo, po oddziały specjalne. W defiladzie uczestniczyło także prawie 100 żołnierzy z krajów sojuszniczych:

  • Stanów Zjednoczonych;
  • Wielkiej Brytanii;
  • i Rumunii.

Były obecne także reprezentacje Eurokorpusu i Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO. Zdecydowanie największe zainteresowanie wzbudzał ciężki sprzęt. Jezdniami Wisłostrady przejechały m. in. czołgi M1A2 Abrams, Leopard 2 czy armatohaubice Krab i K9. Pokazano także wyrzutnie rakietowe Himars i systemy przeciwlotnicze Patriot i Małej Narwi.

Defilada z okazji Święta Wojska Polskiego / autor: MON

Jak defilada wpływa na warszawskie drogi?

Nie powinno dziwić, że tak wielkie wydarzenie jak defilada tysięcy żołnierzy i setek sztuk ciężkiego sprzętu wojskowego, negatywnie wpływa na miejską infrastrukturę. Dla przykładu pojedynczy czołg Abrams w jego lżejszym wariancie waży ok. 42 t. Niekiedy i to okazuje się zbyt wielkim obciążeniem dla nawierzchni. Niemniej jak zapewnia ZDM, wszelkie zniszczenia będą pokryte ze środków ubezpieczyciela.

- Wydarzenie jest ubezpieczone. W zeszłym roku po defiladzie podsumowaliśmy straty na wysokość ok. 200 tys. zł. Głównie dotyczyło to naprawy krawężników. Zostały one rok temu zniszczone przez czołgi Abrams. Jezdnia nie została uszkodzona - przekazał Łukasz Puchaski, dyrektor ZDM-u.

Tegoroczne zniszczenia mogą okazać się dużo mniejsze, ponieważ na czas defilady wozy gąsienicowe zostały obute gumowymi nakładkami.

Święto pod czujnym okiem policji

Warszawscy mundurowi od samego rana mają sporo pracy, zwłaszcza z oddziału prewencji oraz ruchu drogowego. Chodzi nie tylko o zakończoną defiladę wojskową, ale i wieczorny mecz Legii. Służby szacują, że na oba wydarzenia do stolicy przybyło kilkadziesiąt tysięcy widzów - także z zagranicy. Dodać należy, że w środę 14 sierpnia na PGE Narodowym rozegrano mecz o Superpuchar UEFA. Ilość pracy może przyprawić o ból głowy, lecz jak przekazuje policja, defilada przebiegła bez żadnych problemów.

- Nie było żadnych ekscesów czy problemów podczas defilady oraz w trakcie jej przygotowań. Dopisało nam także Słońce, niekiedy zbyt mocne. Pomagaliśmy m. in. tym mieszkańcom, dla których upał był zbyt wielki. Poza tym nie wydarzyło się nic istotnego. Było spokojnie - informuje oficer prasowy KRP I Śródmieście, mł. asp. Jakub Pacyniak.

- Było spokojnie. Jak Pan zauważył, defiladę oglądało naprawdę wiele ludzi, lecz nie musieliśmy podejmować żadnej interwencji. Nikt nie zasłabł, nie potrzebował naszej pomocy. Obecnie kilka naszych zastępów jest jeszcze na miejscu - dodaje dyżurny stołecznej komendy PSP. 

Ponadto służby przypominają, że z powodu wcześniej wspomnianego meczu Legii, należy spodziewać się utrudnień przy stadionie klubu, przy ul. Łazienkowskiej 5. O godz. 18. Legia Warszawa rozegra rewanżowe spotkanie 3. rundy eliminacji do Ligi Konferencji UEFA z Bröndby IF.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.