Niewiele osób wie, że pod budynkiem urzędu dzielnicy Bemowo znajduje się schron przeciwlotniczy. Niegdyś pełnił on funkcję ochronną, jednak z czasem się ona zatarła. Pomieszczenie stopniowo niszczało, a urzędnicy zaczęli wykorzystywać je jako magazyny na m.in. archiwa. Takiemu stanowi rzeczy sprzyjał brak przepisów normujących budowle ochronne w Polsce. Nadal brakuje legislacji ustanawiającej ich definicje i wymagania konstrukcyjne, a także zasady funkcjonowania.
W związku z narastającym zagrożeniem za naszą wschodnią granicą pojawia się coraz więcej pytań o schrony. Dyskusja ta toczy się również w Warszawie. Problem zauważył także prezydent Rafał Trzaskowski, który powołał program „Warszawa chroni”. Jego celem jest ulepszenie ochrony ludności cywilnej w sytuacjach kryzysowych i adaptacja miasta do zagrożeń.
Schron na Bemowie znowu będzie działał. Ile osób pomieści?
Jak dowiadujemy się w odpowiedzi dzielnicy Bemowo na interpelację radnej Marty Sylwestrzak, w związku z programem miasta dzielnica podjęła działania, by przywrócić schron znajdujący się pod urzędem do stanu używalności. Ma on zostać uprzątnięty. Więcej szczegółów na ten temat przedstawił wiceburmistrz dzielnicy Maciej Wójtowicz.
Władze Bemowa przeprowadziły już przegląd i naprawę urządzenia filtrującego powietrze w „pomieszczeniach miejsca doraźnego ukrycia” w budynku. Ponadto trwają przygotowania do ogłoszenia przetargu na modernizację i adaptację tego schronu.
Wyłoniony wykonawca będzie miał do wykonania szereg prac takich jak: sprawdzenie instalacji wodno-kanalizacyjnej, demontaż i wymiana 7 umywalek czy baterii prysznicowych. Do tego przeprowadzi on malowanie ścian, drzwi ochronnych i płycinowych, a także ich konserwację. W ramach przetargu wykonany ma zostać także przegląd klap schronowych, instalacja lampy i wymiana oświetlenia. Pojawi się też nowa lampka z napisem „SCHRON” nad wejściem. Pomieszczenia zostaną także umyte, a progi przy drzwiach hermetycznych zostaną pokryte żółto-czarnymi pasami. Urzędnicy planują również zakup agregatu prądotwórczego, który zasili schron, gdy w budynku zabraknie prądu.
Z dokumentacji projektowej schronu z 1997 roku wynika, że schron pod urzędem dzielnicy może pomieścić maksymalnie 107 osób.
Warszawa przeprowadziła audyt miejsc schronienia
Po inwentaryzacji przeprowadzone przez władze Warszawy dowiedzieliśmy się, że stolica dysponuje co najmniej 7 mln m kw. powierzchni, która może służyć jako miejsca ukrycia dla ludności
- Warszawa jest jedynym miejscem, które ma swoje własne centrum bezpieczeństwa i może reagować na sytuacje kryzysowe. Ważne jest to, by to miejsce zabezpieczyć i rozwijać, by być gotowym na każdy scenariusz. Mimo że nie było podstaw prawnych, z własnej inicjatywy zrobiliśmy audyt miejsc schronienia – dokładnie wiemy, gdzie te miejsca w Warszawie są. Teraz pytanie, jak te miejsca odpowiednio przystosować i oznakować — mówił Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy.
Napisz komentarz
Komentarze