Reklama
ReklamaBanner

Czym najlepiej jeździć po Warszawie? Samochodem, autobusem, rowerem, a może skuterem?

Słowo Warszawa oraz korki, chociaż z językowego punktu widzenia nie mają za wiele wspólnego, w praktyce są niemal synonimami. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy raz za razem zastanawiają się, czym podróżuje się po mieście najszybciej. Samochodem, autobusem, rowerem, a może skuterem? Na te pytania odpowiedział Wielki Test Mobilności Miejskiej, w którym uczestniczyłem.
Czym najlepiej jeździć po Warszawie? Samochodem, autobusem, rowerem, a może skuterem?
W tegorocznej, 2. edycji testu, brało udział 42 uczestników

Autor: Maciej Gillert / Arval

Korki, korki, remonty, zwężanie ulic i jeszcze raz korki - tak wygląda miejska rzeczywistość wielu warszawiaków korzystających z samochodu. W nieco lepszej sytuacji znajdują się pasażerowie komunikacji miejskiej, lecz na korki narażone są także autobusy, a tramwaj lub metro nie wszędzie dojeżdża.

Czym najlepiej podróżować po tak zatłoczonym mieście jak Warszawa (gdzie po ulicach podróżuje nawet 700 tys. aut dziennie)? Rowerem? Skuterem? A może własny samochód jest mimo wszystko najlepszy? Na te pytania starali się odpowiedzieć organizatorzy Wielkiego Testu Mobilności Miejskiej, czyli firma Arval Service Lease Polska.

Wnioski mogą niektórych zdziwić.

Każda z sześciu grup miała identyczny zestaw pojazdów / źródło: Arval

Do biegu, gotowi... start!

Wielki Test Mobilności Miejskiej został zorganizowany już po raz drugi. Tym razem brało w nim udział aż 42 uczestników, którzy startowali z sześciu różnych miejsc Warszawy. Cel był jeden - dotrzeć do centrum szybciej niż inni w godzinach porannego szczytu. Haczyk polegał na tym, że można było korzystać tylko z siedmiu środków transportu:

  • samochodu spalinowego lub elektrycznego;
  • roweru klasycznego oraz z napędem elektrycznym;
  • skuterem elektrycznym;
  • komunikacją miejską;
  • dowolny transport publiczny, wykorzystując kartę mobilnością Arval Mobility Pass, czyli taksówka, car-sharing, etc.

Nie można było zmienić raz wybranego środka transportu. Osobiście usadowiłem się w wygodnym i ciepłym autobusie, czego później żałowałem.

Startowałem z Targówka, z ul. Radzymińskiej 116. Są to wschodnie obrzeża Targówka Mieszkaniowego. Moim celem było Śródmieście, a dokładniej restauracja przy ul. Giełdowej 1, w okolicach Ronda Daszyńskiego. Metrem to kilkanaście minut drogi. Liczyłem (złudnie), że autobusem będzie niewiele dłużej, a buspasy dadzą mi przewagę nad samochodami.

Dlaczego akurat autobus? Chciałem sobie po prostu urozmaicić podróż po mieście, gdyż na co dzień jeżdżę samochodem lub korzystam z linii M2. Wsiadłem więc we wskazany mi przez algorytm Google Maps autobus linii 190 i... dojechałem jako jeden z ostatnich. Coś za coś, bo stojąc w korku posłuchałem sobie ulubionego podcastu. Niemniej gorycz porażki pozostała.

Trasa, którą zdecydowałem się jechać / źródło: Google Maps

Poza mną i „moją” grupą z Targówka, test prowadzono także z pięciu innych lokalizacji:

  • ul. 3 Maja 81 (Mościska);
  • ul. Batalionów Chłopskich 73 (Bemowo-Chrzanów);
  • ul. Kuropatwy 41 (Mysiadło);
  • ul. Bartycka 26/16a (Siekierki);
  • i ul. Marsa 56c (Gocławek).

Meta była wspólna dla wszystkich tych lokalizacji. W zależności od wybranej trasy, uczestnicy mieli do mety od 6 do blisko 16 kilometrów w linii prostej. Rekordowa trasa liczyła aż 19 km. W każdej grupie znajdował się identyczny zestaw pojazdów, tj. rower, samochód, karta miejska etc.

Kto był najszybszy, kto najtańszy?

Z raportu przygotowanego przez organizatorów wynika jednoznacznie, że całościowo najlepszym środkiem transportów okazał się zwyczajny, poczciwy rower. To on miał zdobyć najwięcej punktów w klasyfikacji generalnej, jako najtańszy i najbardziej ekologiczny pojazd, który osiąga też bardzo dobrą prędkość. W poszczególnych kategoriach wyniki było nieco inne:

  • najszybsze okazały się skutery elektryczne, ze średnią prędkością ok. 24 km/h. Na drugim miejscu uplasowały się ex aequo rowery i samochody elektryczne, ze średnią prędkością 18km/h;
  • najtańsze były wspomniane wcześniej rowery, które kosztowały tylko kilka zakwasów dzień później. W przypadku rowerów elektrycznych koszt pokonywania ustalonej trasy określono na ok. 150 zł na rok;
  • w przypadku parkowania pierwsze i ostatnie miejsce zajęły samochody. W przypadku auta spalinowego, parkowanie w centrum Warszawy kosztuje ponad 10 tys. zł rocznie. Elektryki parkują w SPPN za darmo;
  • jeśli chodzi o ekonomię jazdy, to średni koszt przejazdu elektrykiem kosztował ok. 2,2 zł. Samochodem spalinowym z kolei 4,60 zł. Organizatorzy zauważają, że na każdej testowej trasie ładowanie auta elektrycznego kosztowało mniej, niż najtańszy bilet miejski;
  • w kategorii ekologia, czyli w generowaniu najmniejszej emisji dwutlenku węgla, podium zajęły rowery, skutery elektryczne i komunikacja miejska.
Mimo iż nie najszybszy, rower to nadal najlepszy środek transportu w mieście / źródło: Arval 

Dokładny wykaz prędkości, jaki osiągnął każdy środek transportu wygląda następująco:

  • skuter elektryczny: 24 km/h (najwyższa prędkość netto);
  • rower elektryczny: 18 km/h;
  • samochód elektryczny: 18 km/h brutto (uwzględniając czas parkowania i dojścia do celu), 20 km/h netto;
  • samochód spalinowy: 17 km/h brutto, 21 km/h netto;
  • rower konwencjonalny: 16 km/h;
  • komunikacja miejska: 14 km/h.

Jeśli chodzi o sumę punktową, na którą składał się nie tylko czas przejazdu, ale i koszty, emisja zanieczyszczeń oraz dostępność, na pierwszym miejscu raz jeszcze plasuje się zwyczajny rower:

  • rower konwencjonalny - 150 pkt;
  • rower elektryczny - 134 pkt;
  • skuter elektryczny - 122 pkt;
  • komunikacja miejska - 99 pkt;
  • Arval Mobility Pass - 90 pkt;
  • samochód elektryczny - 65 pkt;
  • samochód spalinowy/hybrydowy - 51 pkt.

W niemalże każdym rankingu samochód osobowy wypadał najgorzej. Mimo, iż do celu dojedziemy jako jedni z pierwszych, koszty użytkowania auta są bardzo wysokie - zarówno dla naszego portfela, jak i środowiska. Niemniej w przyszłorocznej, trzeciej edycji testu, wybiorę chyba samochód. Elektryczny czy spalinowy, to się jeszcze okaże.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama