Jak przekazała nam w poniedziałek policja, nie wiadomo jeszcze, jaka była prędkość obu pojazdów.
- Czynności wyjaśniające są dopiero podejmowane. Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia. Na miejscu przeprowadziliśmy oględziny i te czynności, które można było tam przeprowadzić. Robił to Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji. Do KRP VII materiały spłynęły wczoraj. Dzisiaj zajmą się procesowo tą sprawą policjanci. Przy współpracy z prokuraturą będą wykonywali kolejne czynności. Kluczowa będzie przede wszystkim dokumentacja medyczna, której na ten moment jeszcze nie posiadamy – przekazała nam oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII podinsp. Joanna Węgrzyniak.
- Nie wiemy przede wszystkim, co się będzie działo medycznie z tymi młodymi ludźmi. Musi być zgoda lekarza, aby przeprowadzić z nimi jakiekolwiek czynności. Oni muszą być w takim stanie, by te czynności móc wykonać. Bez tych przesłuchań postępowanie nie zostanie zakończone. Do tego czasu będziemy pracować na tym materiale, który mamy - wyjaśniła oficer prasowa.
Do wypadku doszło w nocy 19 października. W sobotę około godziny 22:00 straż pożarna otrzymała informację o zderzeniu dwóch aut na ulicy Niemcewicza 16 w Wesołej.
Kierująca kią wyjeżdżała z podporządkowanej ulicy Narutowicza na ulicę Niemcewicza i prawdopodobnie wymusiła przy tym pierwszeństwo. To doprowadziło do zderzenia ze skodą, która jechała bardzo szybko. Skoda odbiła się od auta i uderzyła w drzewa. Silnik pojazdu miał odlecieć na odległość czterech metrów.
Kierująca kią nie odniosła żadnych obrażeń, została przebadana, ale nie trafiła do szpitala. W skodzie było pięciu młodych mężczyzn w wieku od 11 do 19 lat. Poszkodowani mężczyźni zostali rozwiezieni karetkami do czterech różnych szpitali.
Napisz komentarz
Komentarze