Reklama

„Seniorzy pytają, gdzie będą robić zakupy, a deweloper śmieje się w twarz”. Mieszkańcy Gocławia walczą o ocalenie Biedronki [POLEMIKA]

„Nie zapomnę widoku, kiedy w dniu 6 listopada 2024 roku pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej Gocław – Lotnisko wraz z wiceprezesem Ed Invest zaczęli się śmiać mieszkańcom w twarz” – pisze Kamil Bodzęta, Przewodniczący Rady Osiedla Gocław, który jest jednym z inicjatorów protestu wobec zburzenia lokalnej Biedronki na Gocławiu pod budowę bloku. Publikujemy jego polemikę do naszego tekstu.
Sklep Biedronka przy ulicy Złotej Wilgi 2 na Gocławiu w Warszawie.
Sklep Biedronka przy ulicy Złotej Wilgi 2 na Gocławiu w Warszawie.

Autor: Helena Dziekońska / Raport Warszawski

Spółdzielnia mieszkaniowa Gocław-Lotnisko we współpracy z deweloperem ED Invest planuje zburzyć pawilon, w którym mieści się sklep Biedronka przy ulicy Złotej Wilgi 2, by postawić w tym miejscu blok. To wśród lokalnej społeczności wzbudziło oburzenie i protesty. Dla wielu mieszkańców to miejsce, gdzie codziennie robią zakupy. Stworzyli oni petycję, w której sprzeciwiają się planom inwestora. 

W opublikowanym przez Raport Warszawski tekście prezes spółki deweloperskiej ED Invest Łukasz Deńca twierdzi, że „zamieszanie jest sprowokowane przez Biedronkę dla celów ekonomicznych”. Z tą i innymi tezami zawartymi w naszym artykule w polemikę wszedł Kamil Bodzęta, Przewodniczący Rady Osiedla Gocław. 

Publikujemy w całości (po uprzedniej redakcji) jego list nadesłany do redakcji:

Kamil Bodzęta: Jako przewodniczący Rady Osiedla Gocław zostałem poproszony o interwencję przez mieszkańców przerażonych tym, że tracą kolejne miejsce codziennych zakupów. Okazało się bowiem, iż Spółdzielnia Mieszkaniowa Gocław – Lotnisko podpisała z firmą Ed Invest umowę na budowę bloku mieszkalnego na działce, na której od bodajże początków osiedla istnieje pawilon handlowy. Dla mieszkańców osiedla Gocław informacja ta była o tyle druzgocąca, iż wielokrotnie na grupach zrzeszających mieszkańców na portalach społecznościowych wyrażali swoje niezadowolenie z faktu dogęszczania zabudowy na i tak już mocno zabudowanym osiedlu, a zagęszczenie zaludnienia na dzień dzisiejszy przewyższa trzykrotnie przeciętną Warszawy.

Należy mieć na uwadze fakt, że osiedle Gocław budowane w latach 80. było tworzone z uwzględnieniem przestrzeni pomiędzy budynkami, a także z myślą o tym, aby były tu miejsca na rekreację oraz na bliskość miejsc do robienia codziennych zakupów. Niestety odnosi się wrażenie, że w momencie, kiedy pojawiły się plany metra na Gocław oraz tramwaju na Gocław — spółdzielnie mieszkaniowe działające na Gocławiu mocno przyspieszyły ze swoimi planami nowych inwestycji. 

Studiując materiały z Walnych Zebrań Spółdzielni Mieszkaniowej Gocław — Lotnisko, dowiedziałem się, że w maju 2023 r. Walne Zebranie Spółdzielni — głosami swoich członków (często nieświadomych, za czym głosowali) przyjęło tzw. Plan inwestycyjny Spółdzielni zakładający m.in. likwidację sklepu spożywczego przy ul. Złotej Wilgi 2 i budowę w tym miejscu bloku. Natomiast po rozmowach z mieszkańcami — członkami Spółdzielni dowiedziałem się, że podczas Walnego Zebrania osoba, która czytała poszczególne punkty — nie czytała dokładnie, czego dany punkt poddany pod głosowanie dotyczy. Myślę, że gdyby taka informacja była czytana — mieszkańcy członkowie Spółdzielni nie zagłosowaliby sami za likwidacją kolejnego miejsca robienia zakupów. Bowiem tak jak napisałem w treści petycji — straciliśmy jako mieszkańcy bazarek przy pętli autobusowej Gocław, a wcześniej także sklep spożywczy na ul. Abrahama, gdzie pod oknami bloku, który był wybudowany w latach 80., stoi dziś nowoczesny blok mieszkalny. Z rozmów z mieszkańcami starego bloku dowiedziałem się, że kiedy wyczerpała się walka na drodze sądowej — niektórzy mieszkańcy po prostu wyprowadzili się, nie chcąc zaglądać sobie wzajemnie w okna z nowymi lokatorami. 

Dlatego z wielką uwagą i zdziwieniem czytałem wypowiedzi Pana prezesa spółki Ed Invest, który jak widać — zupełnie nie rozumie potrzeb mieszkańców Gocławia lub udaje, że nie rozumie. Bo jeśli prawdziwe jest zdanie, że zarobią oni 77 mln netto — to przy takiej kwocie z nami jako mieszkańcami nie będą się liczyć... [przyp. red. szacowana wartość umowy, czyli przychód spółki z realizacji przedsięwzięcia inwestycyjnego wynosi 77 mln zł netto]

Pan Łukasz Deńca twierdzi bowiem, że „cała sytuacja została rozdmuchana przez Biedronkę”, co jak wynika z powyższych przedstawionych przeze mnie informacji — nie jest prawdą. Kolejną nieprawdą, którą posługuje się Pan Prezes, jest zdanie o kartkach na szybach sklepu z teksem, iż: „zostali zmuszeni do opuszczenia lokalu”. Otóż chciałbym panu Prezesowi powiedzieć, że były owszem wywieszone kartki, ale z informacją o tym, że: „Z przykrością informujemy, że po 21 latach funkcjonowania, sklep Biedronka w najbliższym czasie zostanie zamknięty ze względu na inne plany inwestycyjne Spółdzielni Mieszkaniowej Gocław – Lotnisko”.

W dalszej części swojej wypowiedzi Pan Prezes Deńca wyraża swoje zdziwienie faktem, iż: „pobudziło to lokalną społeczność do sprzeciwu, który jest trudny do zrozumienia”. W tym miejscu chciałbym zapytać pana Prezesa — czy po zapoznaniu się z tym co napisałem wyżej — nadal pan tego sprzeciwu nie rozumie?

Sklep Biedronka przy ulicy Złotej Wilgi 2 na Gocławiu w Warszawie.
Sklep Biedronka przy ulicy Złotej Wilgi 2 na Gocławiu w Warszawie / autor: Helena Dziekońska / Raport Warszawski. 

„Deweloper już zagrodził dojazd na parking wspólnoty”

Zbierając podpisy pod petycją, spędziłem kilka dni w swoim czasie wolnym, ale był to czas, w którym naprawdę na własne oczy mogłem przekonać się — rozmawiając z tymi wszystkimi mieszkańcami — jak bardzo są oni rozżaleni działaniami Spółdzielni Mieszkaniowej Gocław — Lotnisko. Opinie, które usłyszałem na temat Zarządu Spółdzielni oraz Pana Prezesa Sienkiewicza, który piastuje swoją funkcję od równych dwudziestu lat, nie nadają się do cytowania. Mieszkańcy bardzo negatywnie wyrażali się również o Radzie Nadzorczej Spółdzielni, która według ich słów — nie sprawuje należytej kontroli nad Spółdzielnią, a jedynie ślepo popiera Zarząd.

Rada Osiedla Gocław na jednym z ostatnich posiedzeń również przyjęła uchwałę sprzeciwiającą się dalszemu dogęszczaniu zabudowy. W tym roku Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego Miasta St. Warszawy przeprowadziło na osiedlu Gocław – Lotnisko tzw. konsultacje społeczne nt. projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego. Konsultacje te w opinii zdecydowanej większości mieszkańców osiedla przeprowadzone były w sposób niezadowalający. 

Nie zostały wykorzystane tzw. narzędzia konsultacyjne opisane na stronie: www.konsultacje.um.warszawa.pl w zakładce pt. „Dobre praktyki i metody konsultacji”, chociażby takie jak: 

  • namiot konsultacyjny, 
  • punkty konsultacyjne, 
  • spacery konsultacyjne itp. itd. 

Jako Rada Osiedla zwracaliśmy na to uwagę w liście wysłanym do BAiPP z prośbą, aby przy tak ważnym dla mieszkańców osiedla temacie — wykorzystać te formy konsultacji. W odpowiedzi uzyskaliśmy informację, że na wniosek Rady Osiedla BAiPP zorganizuje dodatkowy dyżur Projektantki Planu w godzinach 13:00 - 16:00, kiedy prosiliśmy, aby były to godziny niewykluczające osoby pracujące. I tu również dostaliśmy informację, iż odbyło się jedno spotkanie on-line... A przecież mówimy tu o kwestii wzbudzającej naprawdę olbrzymie emocje i spory sprzeciw społeczny.

Biorąc powyższe pod uwagę, w ostatnich dniach jako Przewodniczący Rady osiedla skierowałem pismo do wiceprezydent Warszawy z prośbą o spotkanie, na którym chciałbym dowiedzieć się, dlaczego podległe jej BAiPP przeprowadziło konsultacje w taki, a nie inny sposób i wyjaśnić, dlaczego prezydent Warszawy postanowieniem z dnia 15.01.2024 r. zawiesił z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy dla działki, na której dziś stoi sklep Biedronki do dnia 17.05.2025 r. z uwagi na trwające prace nad MPZP, a chwilę później Wydział Architektury i Budownictwa Urzędu Dzielnicy Praga-Południe wydał pozwolenie na budowę bloku... 

Informacje o tych pismach mam od Zarządu Wspólnoty Złotej Wilgi 8, który reprezentuje swoich mieszkańców z dużym zaangażowaniem i oddaniem. W dniu dzisiejszym tj. 18.11.2024 r. na prośbę ww. Zarządu Wspólnoty odbyła się wizja lokalna z udziałem Zastępcy Burmistrza Dzielnicy Praga-Południe, który osobiście chciał zapoznać się z uwagami mieszkańców bloku przy ul. Złotej Wilgi i pomóc w sporze na linii mieszkańcy — deweloper. A spór jest nie tylko o sklep, ale także o to, że mieszkańcy bloku przy Złotej Wilgi nie zostali uznani za stronę, na którą będzie oddziaływać inwestycja Spółdzielni Gocław – Lotnisko. Deweloper już zagrodził dojazd na parking wspólnoty, przez który chociażby przejeżdżały pojazdy odbierające odpady, nie wspominając o pojazdach ratowniczych Straży Pożarnej, które mają swoje gabaryty i był to w zasadzie jedyny możliwy i szybki dojazd... 

Pan Łukasz Deńca twierdzi również, że: „wszystko wskazuje na to, że po zakończeniu inwestycji pojawi się tu sklep o podobnych parametrach”. Tylko szkoda, że zapomina o okresie uciążliwej budowy pod oknami dotychczasowych mieszkańców i o tych wszystkich starszych mieszkańcach, z którymi miałem wielką przyjemność rozmawiać podczas zbierania podpisów, a którzy ze łzami w oczach pytali mnie — gdzie będą teraz robić codzienne zakupy? Dla nich jako seniorów — przejście do sklepu oddalonego o kilkaset metrów to już jest problem. Problem, którego nie dostrzegają prezesi.

„Pracownicy spółdzielni i dewelopera śmiali się mieszkańcom w twarz”

Przecież zysk 77 mln zł jest ważniejszy... Nie zapomnę widoku, kiedy w dniu 6.11.2024 r. pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej Gocław – Lotnisko wraz z wiceprezesem Ed Invest zaczęli się śmiać mieszkańcom w twarz, słysząc obawy wyrażane spontanicznie w dniu, kiedy przyszli jako tzw. komisja zdawczo – odbiorcza, aby odebrać klucze od sklepu. Ponieważ emocje, które były w tamtej chwili spowodowały, że sam jako przedstawiciel mieszkańców podniosłem ton głosu — nie doszliśmy do żadnego porozumienia, poza tym, że usłyszeliśmy od Pana wiceprezesa, że: „teren prywatny to rzecz święta". 

Niestety — mieszkańcy tracą nadzieję, że ktoś z władz miasta może pomóc. Przeważają negatywne opinie, że nic nie da się zrobić i że deweloperzy i tak będą robić, co mogą razem ze Spółdzielniami Mieszkaniowymi, których prezesi często piastują swoje stanowiska latami. Natomiast ja jako przewodniczący Rady Osiedla oraz pozostali Radni nie poddajemy się i do końca będziemy walczyć o to, aby mieszkańcy, którzy kiedyś oddali na nas jako radnych swój głos w dobrej wierze — wiedzieli, że my nie ustąpimy, że na tyle, o ile pozwoli nam zdrowie i czas — zrobimy, co możemy. 

W końcu jesteśmy również mieszkańcami tego osiedla od lat i zależy nam, aby było to osiedle przyjazne dla każdego mieszkańca.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Res 21.11.2024 19:22
mnie bardziej martwi to, ze Spoldzielnia nie walczy z parkowaniem samochodow gdzie popadnie, ze nie zapewni miejsc parkingowych i nie wymusi bufowania parkingow podziemnych. Pod moim blokiem wewnetrzna uliczka stala sie jezdnia. Pod oknami w zatoczkach 24h na dobe stoja sobie samochody, kiedy te zatoczki byly robione z mysla o czasowym ppostoju na czas wypakowania zakupow, taksowki, gosci. A nie jako darmowy parking i to jeszcze dla samochodow np. z bloku po drugiej stronie osiedla. Smieciarki musza wjzdzac na trawnik, niemal latarnie uszkadzaja, bo nie maja jak przchac obok takiego nowobogackiego idioty, ktory sobie samochod wielkosci dostawczaka stawia pod oknem albo doslownie dostawczaka i nie jest to jakas firma, ktora zakupy przywiozla, tylko prywata.

Realistka 21.11.2024 11:33
Rozwiązać spółdzielnie. Ten relikt przeszłości należy zabrać. Życie mieszkańców, którzy od lat łożyli na spółdzielnie zamieniają w koszmar bo im się $$ w oczach zaświeciły. Los seniorów, którzy nie będą mieli gdzie iść na zakupy bądź zostaną Im cholernie drogie Żabki czy Carrefoury, nikogo nie obchodzi. Byle się nahapac. A kiedyś te rodzinki z gówniarzami za 800+ też się zestarzeją i tez będą mieć potrzebę gdzie pójść na zakupy

Res 21.11.2024 19:14
To jest b glupia propozycja. Spoldzielnie sa dobrym pomyslem, tylko ludzie nimi zarzadzajacy nieodpowiedni. Poza tym taki sam problem bedzie ze wspolnotami, a tylko koszty beda wyzsze, bo juz nie bedziesz miec zaplecza Spoldzielni. Wystarczyloby dac gwarant, ze w budynku bedzie po prostu taka sama gabarytowo Biedronka na parterze... Tak naprawde sklepow jest sporo. Biedronka jest wygodna, ale przed nia lepsze bylo Spolem i Marcpol. I tez juz ich nie ma. Biedronka jest po drugiej stronie osiedla, mozna dojechac autobusem na czas budowy. Jest Lidl, jest Biedronka przy Egipskiej, jest Netto - tez moim zdaniem nieudana zamiana z Tesco, ktore wlasnie przegralo z Biedronka na rynku, a ktory wcale nie byla zly ani DROGI. Sa drobne sklepiki spozywcze naokolo, ktore tez funkcjonuja tu od lat. Tez chce zeby Biedronka byla taka w tym miejscu, ale nie bede udawac, ze nie jednak innych mozliwosci do zakupow w okolicy. I tak, jestem seniorem. Inna sprawa jest to, ze niszczy sie wraz z wladzami Warszawy plany architekt tego osiedla. Poki zyla, nie pozwalala na to wladzom komunistycznym, ktore chcialy tego samego co teraz ten dev. Teraz juz jej nie ma i nikt nie przestrzega jej warunkow i planow.

Popy 21.11.2024 06:48
Dobra decyzja o wyburzeniu tego starego pawilonu, utrudnienia będą trwały do 2 lat, potem będzie nowy sklep na dole i wszystko wróci do normy

... 21.11.2024 10:16
Mieszkałam 27 lat na tym osiedlu. Ludzie nie mają gdzie parkować wgłąb za biedronką, ani obok ani tym bardziej przed. Jest tak poogradzane wszystko. I gdzie tu nowy blok. ? Żeby Co też nie mieli gdzie zaparkować. ?

Awe 21.11.2024 06:17
Architekci do lat 90 ubiegłego wieku byli mądrzy a teraz jest debilizm w zagęszczaniu

Gocławianin 21.11.2024 02:02
Dodatkowym problemem o którym niewiele się mówi to zagęszczenie Gocławia, które już teraz powoduje duże utrudnienia w ruchu porannym i tłok w komunikacji miejskiej. Jak tak dalej pójdzie to ulica Umińskiego i inne na Gocławiu całkowicie się zakorkune albo komunikacja miejska już teraz zatłoczona całkowicie się zapcha.

Popy 21.11.2024 06:45
Proszę przestać jeździć samochodami i nie będzie korków

Marwin 20.11.2024 23:47
Jebać dziadów ze spółdzielni za sprzedanie terenu. Niech uważają, kto za nimi idzie.

Tom 20.11.2024 19:04
Do kogo mieć pretensje, do nabywcy że kup, czy do spółdzielni że sprzedał ? Po za tym można zbudować blok z miejscem na lokale usługowe i tam ew. Biedronce wynająć (zanim Żabka się wprowadzi bo to bardziej niż pewne :))

E-Jacek 20.11.2024 16:59
Biedronka przewidziana jest w parterze tego bloku. Należy informować rzetelnie, a nie pod publikę. Sklepu nie będzie przez rok. Poza tym przychód to nie zysk. Info w tekście w stylu PIS. Były skłòcić. Brawo redaktorzyno.

tak to jest 22.11.2024 19:24
no i tyle z rzetelnego dziennikarstwa, jak zwykle najwięcej człowiek się dowie z komentarzy :)

AnnaW 23.11.2024 14:15
Poproszę o dokument z tą informacją, a zresztą ludzie tu nie chcą kolejnego budynku i to jest najważniejsze!

k. 19.11.2024 21:38
Nóż się w kieszeni otwiera jak to czytam... Co tacy oszuści robią na takich stanowiskach, ręka rękę myje...

Rewel 19.11.2024 19:11
Ciekawe wszystkie te inwestycji na działkach właśnie tej spółdzielni buduje jeden deweloper. Sklep sklepem, ale kolejny blok? Tu i tam jest taka ciasnota. Może Na prezes i pan deweloper chcieliby tu zamieszkać? Jasna sprawa że biedronka i teren wokół niej jest zaniedbany, ale to prze fakt że spółdzielnia rozedluzalam umowę na rok, kto by chciał z najemców inwestować jak nie ma pewności jak długo będzie trwał wynajem. Zarząd, prezes tej spółdzielni to jakiś dramat. Jakim sposobem obeszli decyzję prezydenta miasta?

Katarzyna 19.11.2024 17:30
Co my mieszkańcy mamy z tych milionów zysku??? Bazarek zlikwidowano stoi blok!! Też pewnie spore zyski? Tylko dla kogo?

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama