Reklama
ReklamaBanner

Trasa N-S w Warszawie. Stary pomysł wraca do łask. Ale wciąż brakuje pieniędzy

Dodatkową trasę, łączącą północ i południe Warszawy, planuje się od lat. Została nawet rezerwa gruntów pod Trasę N-S, ale projekt odkładany jest na „wieczne później”. Teraz, po latach przestoju, pomysł budowy znów się pojawia. Ale jest też stary kłopot - brak pieniędzy. Poza tym miasto chciałoby, żeby N-S zbudowała GDDKiA, a drogowcy przekonują, że to rola miasta.
Widok na koniec S79. W tym miejscu ma rozpoczynać się Trasa N-S
Widok na koniec S79. W tym miejscu ma rozpoczynać się Trasa N-S

Autor: Google Street View

Trasa S79 kończy się „na ślepo”. Jadąc od strony lotniska trafia się na zawrotkę i węzeł Sasanki/Marynarska. Szybka droga została otwarta w 2013 roku, jednak plany zarówno tego odcinka, jak i kolejnych, sięgają kilku dekad wstecz. 

W 2001 roku miejscy planiści opracowali potencjalny przebieg przedłużenia S79, czyli Trasy N-S. Za rządów Pawła Piskorskiego (Unia Wolności), a potem Lecha Kaczyńskiego (PiS) ustalono – jak się okazało na lata – schemat komunikacyjny tej części miasta.

Ekspresową S79, wraz z węzłem, zbudować miała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), natomiast Trasę N-S – miasto. Wtedy zmieniono jej parametry z „ekspresówki” na drogę główną. Zaplanowano po trzy pasy ruchu w każdą stronę oraz pięć lub sześć węzłów:

  • Sasanki / Marynarska (jest już zbudowany),
  • Grójecka / al. Krakowska (opcjonalnie),
  • al. Jerozolimskie,
  • Połczyńska,
  • Górczewska,
  • trasa Armii Krajowej (powstanie za kilka lat – o czym za chwilę). 

Cała droga miała liczyć ok. 10 kilometrów. Od lat w miejskich planach przewidziano na nią rezerwę. Stąd wolny pas ziemi ciągnący się wzdłuż linii radomskiej. W opracowaniach przewidziano estakady: nad osiedlem Nowy Mokotów oraz nad Odolanami, a także wykopy i zagłębienia.

Trasa N-S miała zniknąć, ale jednak została. Co dalej?

Studium projektu przygotowano w 2007 roku. Potem okazało się, że brakuje pieniędzy. Dekadę później ratusz przekonywał, że budowa Trasy N-S nie wypadła z planów. W jej sfinansowaniu miała pomóc unia. Ale później, już podczas prac nad nowym studium, przeciwnikiem trasy stał się wiceprezydent Michał Olszewski. Wydawało się, że szybka droga (z ograniczeniem prędkości do 80 km/h) łącząca Włochy, Wolę i Bemowo zostanie pogrzebana, a grunty „uwolnią się” pod zabudowę. Teraz okazuje się, że miasto zmienia zdanie.

Przygotowywane przez kilka lat miejskie studium trafiło… do śmietnika. Po zmianie przepisów, na poziomie rządowym i unijnym, miasto musiało zabrać się za przygotowywanie planu ogólnego. To ogromny dokument planistyczny, który Warszawa musi zrobić do końca 2026 roku. Trwa wyścig z czasem, ale także planowanie nowego układu komunikacyjnego Warszawy. 

Okazuje się, że Trasa N-S jednak nie wypadła z gry. 

Mapy ukośne UM Warszawa / widok na S79 z lotu ptaka

Kto ma zbudować nową Trasę N-S?

Podczas podpisania umowy na projekt ostatniej „wylotówki” z Warszawy (S7), drogowcy z GDDKiA zaznaczyli, że prace obejmują także przygotowanie węzła S7/S8 i S79. To w tym miejscu kończyłaby się Trasa N-S. Skoro drogowcy chcą zbudować jej końcówkę, to znaczy że wraca pomysł na szybką trasę północ-południe.

Zapytaliśmy o to Tomasza Mencinę, nowego wiceprezydenta Warszawy odpowiedzialnego za transport. 

- Zdaniem planistów Trasa N-S jest potrzebna, ale ustalenia wymaga jej klasa oraz podmiot odpowiedzialny za realizację (Miasto lub Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad) - powiedział rozmowie z nami wiceprezydent.

Zupełnie inaczej na pytanie o Trasę N-S odpowiadają drogowcy. 

- Plany GDDKiA nie obejmują budowy Trasy N-S od węzła Marynarska do istniejącej S8. My wybudowaliśmy w ramach S79 odcinek od S2 do węzła Marynarska (wraz z węzłem) a obecnie podpisaliśmy umowę na zaprojektowanie S7 Kiełpin-Warszawa wraz z połączeniem z istniejącą trasą S8 (węzeł N-S) – odpowiedziała na nasze pytania Małgorzata Tarnowska z warszawskiego oddziału GDDKiA. 

Wygląda na to, że Trasa N-S znów stała się istotna. Ale problem od lat jest ten sam – brak pieniędzy na budowę. 

Ankieta: Co dalej z Wisłostradą?
Powinna zostać bez zmian, to kluczowa droga dla Warszawy
67%   (72 głosy)
Nie ma miejsca na miejskie autostrady - należy ją zlikwidować zupełnie
12%   (13 głosów)
Stopniowo Wisłostrada powinna być przekształcana, a "odzyskana" przestrzeń wykorzystana na nową zabudowę
21%   (23 głosy)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama