Magdalena Łań z Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków potwierdza: handel obwoźny na Placu Zamkowym zostanie zakazany. To efekt nowelizacji uchwały dotyczącej Parku Kulturowego „Historyczne Centrum Warszawy”, która weszła w życie w grudniu 2023 r., a teraz zostaje zaostrzona.
- Nie będzie już stoisk z balonami, świecącymi zabawkami czy watą cukrową. Jeśli ktoś chce handlować, musi uzyskać zgodę zarządcy terenu i spełnić ściśle określone warunki – mówi Łań.
Co jednak z charakterystycznymi „misiami” i „pandami”, które pozują do zdjęć z turystami? – To nie jest działalność handlowa w rozumieniu uchwały, więc w teorii mogą pozostać – wyjaśnia.
Park Kulturowy obejmuje ponad 6 km² i rozciąga się od Nowego Miasta przez Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Aleje Ujazdowskie aż do Łazienek Królewskich. Dokładne granice przebiegają wzdłuż:
- od południa – ul. Gagarina i Parku Łazienkowskiego,
- od wschodu – Bulwarów Pattona i Karskiego, ul. Sanguszki i Konwiktorskiej,
- od północy – ul. Świętojerskiej, pl. Bankowego i Ogrodu Krasińskich,
- od zachodu – Al. Solidarności, ul. Marszałkowskiej i pl. Trzech Krzyży.
W praktyce oznacza to, że całe śródmieście, wraz z reprezentacyjnymi ulicami i zabytkowymi zespołami, podlega nowym restrykcjom.

Ogródki gastronomiczne pod lupą
Nowe przepisy dotyczą także ogródków restauracyjnych. Na Starym Mieście i Nowym Mieście muszą być:
- lekkie, przenośne, bez nadmiernych reklam,
- ograniczone kolorystycznie (dominują odcienie kremowe i stonowane),
- bez wysokich zadaszeń (maks. 370 cm).
- Wszystko po to, by chronić historyczny charakter tych miejsc – tłumaczy Łań.
Podsumowując - co dokładnie będzie zakazane?
- Handel obwoźny (np. stoiska z pamiątkami, balonami, watą cukrową) bez zgody zarządcy terenu.
- Jaskrawe reklamy i szyldy – dopuszczalne są tylko stonowane kolory i określone formaty.
- Chaotyczne ogródki gastronomiczne – muszą być lekkie, w określonych kolorach i nie mogą zasłaniać zabytkowej architektury.

Czy to nie za daleko posunięte ograniczenia?
Patrycja Jastrzębska z fundacji sympatyków zabytków Tu było, tu stało ma mieszane uczucia. Przyznaje, że to standard, że w miejscach ruchliwych i turystycznych sprzedawane są różnego typu pamiątki.
- O ile Starówka bardzo domagała się uporządkowania estetycznego, to jednak mam wątpliwość czy te zakazy nie idą za daleko. Szczerze nienawidziałam tych poobklejanych byle czym witryn na Starym Mieście , potykaczy itp., ale miasto to też żyjąca struktura, jeśli ode mnie by to zależało handlu balonami i innymi motywami, które nie wiążą się ze stałą ingerencją w pejzaż, jak np. budki wszelakie, nie zakazywałabym. Choć za takim „kolorytem” jak mieliśmy jeszcze niecałą dekadę temu absolutnie nie tęsknię – pyta.
Co jeszcze się zmienia?
- Zakaz jarmarków na Rynku Starego Miasta (dozwolone tylko na Nowym Mieście).
- Ograniczenia reklam – szyldy muszą być stonowane, bez jaskrawych kolorów.
- Większa kontrola Straży Miejskiej nad nielegalnym handlem.
Czy nowe przepisy upiększą Warszawę, czy pozbawią ją charakteru? Czas pokaże. Jedno jest pewne – od połowy maja Plac Zamkowy będzie wyglądał zupełnie inaczej.
Napisz komentarz
Komentarze