Marsz Niepodległości jak co roku odbędzie się 11 listopada. Przejdzie ulicami Warszawy pod hasłem „Wielkiej Polski moc to my!”. Według szacunków może w nim wziąć udział nawet 100 tys. osób.
Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga 29 października skierowała pismo do stołecznego ratusza z sygnalizacją dotyczącą zdarzeń podczas Marszu Niepodległości w 2018 r. i innych latach. Chodzi m.in. o przestępstwa związane głównie z tzw. mową nienawiści. Śledczy wskazują, że prezydent Warszawy może wyciągnąć konsekwencje wobec organizatorów. O sprawie pierwszy poinformował dziennik „Rzeczpospolita”.
O szczegóły zapytaliśmy Prokuraturę Okręgową Warszawa - Praga.
- W ramach toczącego się w prokuraturze śledztwa, w zakresie przestępczych zdarzeń mających miejsce podczas Marszu Niepodległości w 2018 r., ujawniono przy okazji inne sytuacje, które niekoniecznie wyczerpują znamiona przestępstw, ale mogą do nich prowadzić. Dlatego też w trybie art. 19 do prezydenta m. st. Warszawy, jako organu nadzorczego nad stowarzyszeniem, wysłano pismo informacyjne, że prokuratura posiada takie ustalenia - wyjaśnił nam rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga w Warszawie.
Zamiarem prokuratury było, żeby prezydent rozważył przekazanie tych informacji władzom stowarzyszenia, aby być może podjęli oni działania organizacyjne, które miały by na celu wyeliminowanie podobnych nieprawidłowości.
- Prokuratura w tej kwestii nie ma żadnych władczych stwierdzeń. Przy każdej instytucji państwowej, samorządowej czy społecznej, wynika taki obowiązek, aby przeprowadzić sygnalizację postępowania, jeżeli stwierdzimy takie zdarzenia. Chodzi po prostu o przekazanie informacji organowi nadzoru. To, jakie podejmie on działania, leży całkowicie poza naszą sferą zainteresowań - doprecyzował rzecznik.
Sprawę skomentował w mediach społecznościowych prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Bartosz Malewski.
- Dziś „Rzeczpospolita” donosi, że prokuratura skierowała do Urzędu m. st. Warszawy pismo, w którym uprzejmie donosi, że względem uczestników Marsz Niepodległości Rafał Trzaskowski powinien podejmować decyzje - oczywiście te "jedyne słuszne", włącznie z - UWAGA - wystąpieniem do sądu o rozwiązanie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości! Tak, tak - mowa już nawet o rozwiązaniu nie samego zgromadzenia, a Stowarzyszenia! – napisał Malewski na Facebooku.
- Taki wniosek prezydent Warszawy już składał i (bez zaskoczenia) przegrał. Przegra ponownie, ale niektórzy nigdy się nie nauczą...- czytamy na profilu Marszu Niepodległości.
- To kolejny atak o podłożu politycznym na społeczność setek tysięcy polskich patriotów. Atak w przededniu naszego największego, narodowego święta, którego obchody są nie w smak polskiemu rządowi – czytamy we wcześniejszym wpisie.
Do niedawna nie wiadomo było, czy w tym roku Marsz Niepodległości się odbędzie. Początkowo stołeczny ratusz nie wydał zgody na jego organizację z powodu nieprawidłowości formalnych. Narodowcy przekonywali, że prezydent chce zakazać ich tradycyjnego przemarszu. Odwoływali się do sądów, co jednak nie przynosiło rezultatów. Wydawało się, że wydarzenie rzeczywiście może się nie odbyć.
W końcu jednak organizatorzy wystąpili z drugim wnioskiem, tym razem bez mankamentów, i zgodę już dostali.
Napisz komentarz
Komentarze