Reklama
ReklamaBanner

„1000 budynków w Warszawie stoi na nieuregulowanym gruncie”. Spółdzielnie chcą się uwłaszczać. W tle afera reprywatyzacyjna

Jest nowy pomysł na regulację prawną gruntów. Obecnie wiele spółdzielni, w Warszawie i nie tylko, posiada nieruchomości stojące na działkach państwowych lub miejskich, przez co nie mają do nich tytułu prawnego. To wiążę się z wieloma problemami także dla mieszkańców. Projekt ustawy, mającej je rozwiązać zaprezentował Marcin Bajko. To były szef BGN zwolniony z ratusza w czasie afery reprywatyzacyjnej. Podczas spotkania pomysł popierał członek Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji Paweł Lisiecki.
Bloki mieszkalne w Warszawie.
Bloki mieszkalne w Warszawie.

Autor: Maciej Gillert / Raport Warszawski

Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa chce rozwiązać problem, z jakim powszechnie zmagają się spółdzielnie od lat. Chodzi o brak regulacji prawnej posiadanych przez nie gruntów. Dotyczy to budynków postawionych na działkach należących do Skarbu Państwa lub do miasta, które są we władaniu spółdzielni, ale nie posiadają one do nich tytułu prawnego, a więc nie są użytkownikami wieczystymi.

„Ta ustawa ma na celu ominięcie wszystkich formalizmów”

Taka sytuacja rzutuje nie tylko na interesy poszczególnych spółdzielni, ale też mieszkańców. Dlatego powstał projekt ustawy, który ma problem rozwiązać. Jego autorem jest Marcin Bajko. To były szef stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami, urzędował za czasów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Po wybuchu afery reprywatyzacyjnej został zwolniony dyscyplinarnie przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. To on nadzorował wiele kontrowersyjnych zwrotów nieruchomości. Dziś nie pełni funkcji publicznych, ale wciąż angażuje się w sprawy związany z mieszkalnictwem. 

- W spółdzielniach mieszkaniowych szereg nieruchomości nie posiada tytułu, przez co mieszkańcy nie mogą być właścicielami swoich lokali. Trzeba tę sytuację uregulować, bo minęło 30 lat od kiedy mamy demokrację w Polsce, a to ciągle nie zostało załatwione. Dotychczasowe przepisy są trudne do zastosowania, tam, gdzie można było je zastosować, tam je zastosowano, zostały już tylko najtrudniejsze przypadki. W Warszawie to sprawy, gdzie są roszczenia, gdzie brakuje pozwoleń na budowę czy dokumentacji – tłumaczył Marcin Bajko.

Podkreślał, że przez brak regulacji gruntów dla znajdujących się na nich mieszkań nie można ustanowić księgi wieczystej, a ich zakup jest możliwy tylko za gotówkę. To zwiększa ryzyko kupującego. Z powodu takiej sytuacji niższe są też ceny sprzedawanych lokali. Nie można ich wyremontować, gdyż banki niechętnie dają kredyty hipoteczne na takie nieruchomości.

- Został przygotowany projekt, z którego wynika droga na skróty. To znaczy, uwłaszczają się wszystkie spółdzielnie, które mają nieruchomości na gruntach skarbu państwa lub miasta. Taka procedura powinna zamknąć się w roku. Miasto też nie jest poszkodowane, bo dostaje wpłaty w wysokości ok. 15% wartości gruntu. Później w użytkowaniu wieczystym wszyscy właściciele mogą się przekształcić na własność i stać się właścicielami lokali – mówił Bajko.

Były szef BGN zaznaczał, że ostateczne brzmienie projektu ustawy nie zostało jeszcze ustalone i wciąż jest otwarty na negocjacje. Nieznany jest też termin jego procedowana w Sejmie. Będzie to zależało od sprawozdawców, którzy nie zostali jeszcze wyłonieni. 

- Ta ustawa ma na celu ominięcie wszystkich formalizmów. Patrzymy tylko, czy spółdzielnia korzysta z danego gruntu, czy jest on zabudowany budynkiem spółdzielczym. Jeżeli tak jest, to bez żadnej dodatkowej dokumentacji, sąd wieczysto-księgowy na podstawie zaświadczenia wpisze taką spółdzielnię jako użytkownika wieczystego – mówił Marcin Bajko.

Spotkanie dotyczące projektu ustawy/ autor: Miłosz Piotrowski / Raport Warszawski.
Spotkanie dotyczące projektu ustawy / autor: Miłosz Piotrowski / Raport Warszawski. 

„Regulacja własności gruntów zajmie miastu około 500 lat”

 Podczas spotkania z mediami i mieszkańcami jednym głosem z Marcinem Bajko mówił członek Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji, a także radny Sejmiku Mazowsza Paweł Lisiecki. 

- Ten temat w największej skali dotyczy Warszawy, a ja jako poseł chodziłem od budynku do budynku i liczyłem te lokale na nieuregulowanym gruncie. Zazwyczaj należy on do miasta. Proponowano już kilka rozwiązań tego problemu, ale nigdy do tej regulacji nie dochodziło. Obliczyłem, że w Warszawie mamy około 1000 budynków znajdujących się na nieuregulowanym gruncie, a mniej więcej Warszawa rocznie reguluje jeden lub dwa budynki. Wychodzi więc na to, że ta regulacja zajmie miastu około 500 lat. Nie wiem, czy państwa prawnuki będą mogły cieszyć się pełną własnością – mówił Lisiecki. 

Projekt ustawy zakłada, że podstawą ujawnienia swoich praw przez spółdzielnie mieszkaniowe w księgach wieczystych ma być zaświadczenie wydawane przez właściwy organ z urzędu, potwierdzające nabycie przez spółdzielnie prawa użytkowanie wieczystego. Nieruchomości uregulowane na podstawie tych przepisów mają podlegać pod ustawę z dnia 20 lipca 2018 roku. Oznacza to, że nabyte prawo użytkowania wieczystego zostanie zmienione w prawo własności. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama