Reklama

Bulwary Wiślane. Co dalej z ostatnim odcinkiem? „Nie ma finansowania”. Do tego zmienił się pomysł

To miał być najbardziej spektakularny fragment bulwarów wiślanych. Projekt wybrano w 2017 roku, ale budowa nigdy nie ruszyła. - Nie mamy finansowania - słyszę. Zmienił się także pomył na ten teren.
Tak miały wyglądać bulwary wiślane
Tak miały wyglądać bulwary wiślane

Autor: WXCA / mat. pras.

To była spektakularna koncepcja. Pomysł na bulwary od mostu Świętokrzyskiego do Cypla Czerniakowskiego miał być wisienką na torcie. Po otwarciu dwóch poprzednich fragmentów (w latach 2015-2017), w każdy ciepły weekend na bulwarach pojawiają się tłumy. Miasto, jeszcze za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz, chciało dokończyć tę inwestycję.

W 2017 roku rozstrzygnięto konkurs na ostatni, a de facto środkowy, odcinek bulwarów. Koncepcja pracowni WXCA nie tylko wygrała, ale miała tak dużą przewagę, że jury w ogóle nie przyznało drugiego miejsca. Pomysłu jednak nigdy nie zrealizowano. Jak miały wyglądać bulwary?

Wisłostrada w tunelu, hotel i arkady jak we Wrocławiu

Projekt miał kilka ważnych punktów.

  • Po pierwsze, zgodnie z wymaganiami, zaproponowano przedłużenie wschodniej nitki tunelu Wisłostrady. Wlot miał zaczynać się tuż za węzłem Mostu Poniatowskiego. W tym miejscu zaproponowano centrum sportowe z boiskami na dachu. Tuż obok planowano dwa hotele, z których jeden byłby dominantą wysokościową.
  • Nowe budynki otaczałyby wiadukt linii średnicowej, którego parter stanowiłyby pawilony usługowe – podobnie jak ma to miejsce np. we Wrocławiu czy w Berlinie. Z większych obiektów proponowano m.in. centrum edukacyjne czy pawilon gastronomiczno-kulturalny.
  • Architekci zaproponowali również „Miejskie Centrum Wydarzeń”, będące swego rodzaju salą kongresową oraz „Miejski Dach” służący także do organizacji imprez i wydarzeń. Do tego na terenie miały pojawić się pawilony, niektóre z nich pływające. 

Osią komunikacyjną miała być promenada nadwiślana, a także przedłużenie osi ulicy Jaracza. W pozostałych miejscach zaplanowano zieleń, skwer sportów miejskich czy miejską polanę.   

Plan bulwarów z 2017 roku / WXCA

Takie bulwary nie powstaną. Co dalej? „Nie ma finansowania” 

Spektakularna koncepcja pozostała jedynie na papierze. Architekci wspominali, że kontakt z ratuszem urwał się mniej więcej w połowie 2018 roku. Kilka miesięcy później Rafał Trzaskowski przyznał, że na dokończenie inwestycji nie ma pieniędzy. Wtedy szacowano, że pochłonie co najmniej 700 mln zł, z czego największa część przeznaczona będzie na „podciągnięcie” tunelu Wisłostrady. W tej kwocie nie uwzględniono również nowych budynków, które miały wypełnić część ogromnego terenu liczącego mniej więcej 300 tys. metrów kwadratowych. 

Mimo poprawy sytuacji finansowej miasta, wciąż nie ma pieniędzy na dokończenie bulwarów. - Nie mamy finansowania – przyznaje wprost Monika Gołębiewska-Kozakiewicz, dyrektorka Zarządu Zieleni. Pieniędzy dalej nie ma, ale zmieniło się też podejście do projekt WXCA sprzed ośmiu lat.

- Projekt powstawał w innych czasach, wymaga nowego spojrzenia na Wisłę. Konieczne jest odświeżenie i dostosowanie tej koncepcji do nowych standardów – tłumaczy nam Jan Piotrowski, pełnomocnik miasta ds. Wisły. - Wystarczy przejść się na bulwary, żeby zobaczyć ile się zmieniło od czasu otwarcia odcinków z 2015-2016 roku – dodaje. 

Problemem, jak słyszymy, jest fakt, że bulwary sprzed dekady są mocno betonowe. Obecnie taka koncepcja nie ma swoich zwolenników w ratuszu. Piotrowski przekonuje, że miasto nie zrezygnowało zupełnie z pomysłu dokończenia inwestycji. Sam jest wielkim zwolennikiem kontynuacji. Uważa, że wspomniany fragment przerywa nowe zagospodarowanie tego brzegu Wisły.

Wizualiacja bulwarów / WXCA

Nie ma jednak szans na projekt w kształcie z 2017 roku, nawet po optymalizacji o dodatkową zieleń. Problematyczne wydaje się dostawienie nowych obiektów bliżej Wybrzeża Kościuszkowskiego. Wciąż nie podjęto także ostatecznej decyzji co do przedłużenia tunelu Wisłostrady. Obecnie w grze jest koncepcja delikatnej zmiany „starego” bulwaru między mostem Świętokrzyskim a Cyplem Czerniakowskim. - Stary bulwar ma swój klimat. Wiemy, że jest lubiany przez mieszkańców, dlatego nie chcemy go bardzo zmieniać, tylko dostosować – dodaje Piotrowski.  

Wydaje się, że miasto ze swoimi zmianami czeka na kolejarzy. PKP PLK od lat planuje remont linii średnicowej. Obecnie powstaje nowa, kolejna koncepcja. Jak ustaliliśmy, uwzględnione w niej są otwarte arkady z zielenią, pod wiaduktem. Mieszkańcy nie chcą jednak, by znalazły się tam „imprezownie”, proponują usługi. Wiadomo też, że kolejarze zbudują w tym miejscu przystanek PKP Warszawa Solec. Prace prowadzone będą metodą odkrywkową i potrwają cztery lata. A to oznacza, że ten fragment zmieni się dopiero w 2035 roku, bo obecne harmonogramy zakładają start prac nad „Średnicą” w 2031 roku. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

NAPISZ DO NAS

Masz temat dotyczący Warszawy? Napisz do nas. Zajmiemy się Twoją sprawą.

Reklama
Reklama