W piątek w pobliżu ambasady USA pojawił się ogień, dym, syreny, błyskające światła i wzmożona liczba mundurów. Były to tylko ćwiczenia, które są przeprowadzane raz na kilka lat.
Celem działań było m.in. doskonalenie współpracy z warszawskimi jednostkami ratowniczymi, strażą pożarną, policją i strażą miejską. Działania odbywały się również wewnątrz budynku.
- Naszą rolą było zapewnienie bezpieczeństwa znajdującym się w pobliżu mieszkańcom i gościom Warszawy oraz umożliwienie działań innym służbom ratunkowym - przekazała w komunikacie straż miejska.
Wcześniej ambasada USA informowała o utrudnieniach w ruchu na ul. Pięknej. Ćwiczenia wiązały się z tymczasowym zamknięciem ul. Pięknej na odcinku od Al. Ujazdowskich do ul. Mokotowskiej. Utrudnienia trwały 6 grudnia od godziny 10 do 12.
Napisz komentarz
Komentarze