Policjanci po jednym z napadów zatrzymali dwóch obywateli Gruzji. Chwilę wcześniej obaj mężczyźni napadli na przypadkowe osoby najpierw przy skrzyżowaniu ul. Kruczej i Żurawiej, a potem przy ul. Nowogrodzkiej. Sprawcy działali bardzo brutalnie. Najpierw podchodzili do swoich ofiar. Jeden z napastników wykręcał im ręce i trzymał, a drugi bił. Na koniec kradli pokrzywdzonym rzeczy.
- Zaledwie kilka minut po brutalnych atakach śródmiejscy wywiadowcy namierzyli i zatrzymali podejrzanych. Zatrzymani zachowywali się bardzo agresywnie wobec policjantów, próbowali też uciec. Konieczne było użycie środków przymusu bezpośredniego - przekazał w komunikacie mł. asp. Jakub Pacyniak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Obaj zatrzymani zostali przewiezieni do Komendy Rejonowej Policji Warszawa I. W miejscach zdarzeń przeprowadzono oględziny z udziałem technika kryminalistyki, który zabezpieczył ślady. Przesłuchano też świadków i osoby pokrzywdzone.
Do działań włączyli się kryminalni ze śródmiejskiej komendy, którzy na co dzień zajmują się najtrudniejszymi sprawami i zatrzymują najbrutalniejszych przestępców.
Zebrany przez nich materiał dowodowy zakończył się przedstawieniem 35 i 37-latkowi zarzutów za rozboje w centrum Warszawy. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście i zastosował wobec podejrzanych tymczasowy areszt na trzy miesiące.
To nie koniec działań policji w tej sprawie
Kryminalni połączyli 35-latka z brutalnym rozbojem, który miał miejsce pod koniec listopada. W windzie w bloku przy Alei Jana Pawła II doszło do bezwzględnego i brutalnego ataku na przypadkowego mężczyznę. Agresor wszedł do windy i celowo wcisnął przycisk z najwyższym piętrem, aby mieć dużo czasu do działania. Gdy drzwi windy się zamknęły zaczął bić 23-latka. W pewnym momencie drzwi się otworzyły, a pokrzywdzony pod wpływem uderzenia wypadł z windy, upadając na podłogę. Sprawca wciągnął 23-latka z powrotem do środka i dalej bił. Na koniec ukradł mu torebkę z pieniędzmi, dokumentami i telefonem komórkowym. Poszkodowany doznał groźnych obrażeń głowy, w tym złamania oczodołu. Jak wynika z ustaleń kryminalnych, bezpośrednio przed rozbojem sprawca śledził pokrzywdzonego. Wybrał dogodne dla siebie miejsce i zaatakował.
Dalsze czynności polegały m.in. na przeszukaniu mieszkania 35-latka w warszawskim Ursusie. Kryminalni ze Śródmieścia znaleźli wiszącą w szafie kurtkę. W taką samą kurtkę ubrany był napastnik z windy. W sprawie zebrano obszerny materiał dowodowy, który został przekazany do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Dalsze decyzje będą podejmowane przez prokuraturę.
W tym samym mieszkaniu śródmiejscy policjanci zatrzymali dwóch kolejnych obywateli Gruzji. Zabezpieczono marihuanę oraz przywłaszczony przez 33-latka telefon komórkowy. Obaj zostali przewiezieni do komendy przy ulicy Wilczej. 31 i 33-latek usłyszeli zarzuty za posiadanie narkotyków. 33-latek odpowie dodatkowo za przywłaszczenie telefonu komórkowego. Jak wynika z ustaleń, świadczył on usługi przewozu osób. Podczas jednego z kursów pasażer przez nieuwagę zostawił telefon w aucie, a podejrzany go przywłaszczył.
Napisz komentarz
Komentarze