Tuż przed świętami wraca temat rozbudowy Lotniska Chopina. W październiku informowaliśmy, że lotnisko – które dziś pęka w szwach – zostanie rozbudowane do 2029 roku za 2,3-2,4 mld złotych. A trzy lata później zostanie zamknięte, ponieważ ruch lotniczy trafi na CPK. Ministerstwo Infrastruktury zweryfikowało ten plan. Ma być szybciej i taniej, choć podstawowe założenia pozostają bez zmian.
- Bez modernizacji Lotniska Chopina Polska mogłaby stracić nawet 32 miliony pasażerów do 2032 r. To koszt, na który nie możemy sobie pozwolić – przekonywał Dariusz Klimczak, minister infrastruktury. Razem z Maciejem Laskiem, pełnomocnikiem ds. CPK pokazał plan na Okęcie.
Za pięć lat
Władze PPL, które zarządza lotniskiem Chopina, pokazały koncepcję rozbudowy. Zgodnie z planem do 2026 roku powstanie projekt budowlany, a w latach 2026-2028 trwać będzie faktyczna rozbudowa. Otwarcie nowej części Okęcia zaplanowano na sezon lato 2029, co w terminologii lotniczej oznacza maj.
- Modernizacja Lotniska Chopina to nie tylko odpowiedź na dzisiejsze potrzeby, ale przede wszystkim inwestycja w przyszłość polskiego lotnictwa. Zwiększymy przepustowość portu do 30 milionów pasażerów rocznie do 2029 roku, przygotowując grunt pod sukces projektu CPK. Wszystkie inwestycje będą finansowane z zysków PPL, bez dodatkowego obciążania budżetu państwa - mówi Andrzej Ilków, prezes PPL.
Jak dodaje, lotnisko już teraz działa na granicy przepustowości. - Już w latach 2017–2019 eksperci wskazywali na konieczność dalszej modernizacji terminala, jednak zaniechania poprzednich rządów oraz brak decyzji o realizacji inwestycji w czasie pandemii COVID opóźniły te prace – tłumaczy.
Ile będzie kosztować rozbudowa? PPL zakłada, że rozbudowa pochłonie okrągły miliard złotych, ale w budżecie założono rezerwę w wysokości 40 proc. Oznacza to, że maksymalny budżet oszacowano na 1,6 mld zł. To o kilkaset milionów mniej niż zakładano jeszcze w październiku.
Władze PPL tłumaczą, że dokonały optymalizacji projektu, biorąc pod uwagę, że będzie to infrastruktura na lata, a nie na dekady. Przypomnimy, że w 2032 roku otwarty zostać ma Centralny Port Komunikacyjny. Cały ruch z lotniska Chopina zostanie wtedy przeniesiony do Baranowa. Przyszłość stołecznego portu wciąż jest jednak niepewna. Choć wielu ekspertów twierdzi, że lotnisko Chopina trzeba będzie zamknąć, ministerstwo nie podjęło ostatecznej decyzji. - Mamy na to jeszcze osiem lat - twierdzą decydenci.
Rozbudowa lotniska Chopina. Szczegóły
Z planu modernizacji wynika, że największe zamiany dotkną terminal pasażerski oraz stanowiska postojowe dla samolotów. Zmiany, co wprost komunikuje PPL, będą premiowały ruch długodystansowy, co ma odpowiadać na plany rozwojowe narodowego przewoźnika – LOT-u.
- Liczba stanowisk dla samolotów szerokokadłubowych (jak np. Boeing 787 Dreamliner czy Airbus A340) zwiększy się z 15 do 25.
- To wzrost o 60 proc., ale należy tu zaznaczyć, że to miejsca pod najbardziej prestiżowe i dochodowe połączenia m.in. do Azji czy obu Ameryk.
- Z 62 do 83 wzrośnie liczba stanowisk postojowych dla samolotów wąskokadłubowych.
Plany zakładają zwiększenie powierzchni terminala z 165 do 189 tys. mkw. (wzrost o 15 proc.). Terminal główny, nazywany procesorem, powiększy się o 8 tys. mkw. w miejscu oddalonym od pirsu północnego. Można domniemywać, że zminimalizuje to problemy z przepustowością podczas przebudowy.
Poza tym PPL proponuje budowę zupełnie nowego pirsu południowego o powierzchni 16 tys. mkw. Z zaprezentowanych materiałów wynika, że będzie on przeznaczony do obsługi samolotów wąskokadłubowych, czyli ruchu regionalnego albo czarterowego.
- Rekordowe wyniki z 2024 roku jasno pokazują, że konieczność modernizacji jest nieodzowna. Dzięki tej inwestycji zwiększymy przepustowość portu i zagwarantujemy, że Warszawa pozostanie kluczowym punktem na lotniczej mapie Europy. To kolejny ważny krok w kierunku spójnej strategii rozwoju, której – mówi Maciej Lasek, Pełnomocnik Rządu ds. CPK, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
CPK bez zagranicznego inwestora
Podczas przedświątecznego spotkania przekazano też nowe informacje dotyczące Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zrezygnowano z udziału partnera zagranicznego, który miał przekazać 8 mld zł w zamian za objęcie mniejszościowych udziałów. Rząd zadecydował, że partnerem CPK będzie PPL - czyli państwowa spółka, który obejmie 49 proc. udziałów.
De facto oznacza to, że inwestorem lotniska będzie jedna grupa, ponieważ PPL należy do Grupy Kapitałowej CPK. Teraz obie spółki: CPK i PPL staną się współudziałowcami spółki CPK.Lotnisko, która będzie inwestorem portu w Baranowie.
– Dzisiaj zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa od początku funkcjonowania projektu CPK. PPL stają się strategicznym partnerem CPK. Tę decyzję podjęliśmy, bo chcemy, aby w największy projekt w Polsce była zaangażowana i finansowała go polska firma – mówi Dariusz Klimczak, minister infrastruktury.
Poinformowano też o finansowaniu budowy. Wspomniane wyżej spółki zapewnić mają 30-40 proc. środków na finansowanie. Pozostałą część stanowić będą dłużne papiery wartościowe.
Napisz komentarz
Komentarze