Według autora profilu Gazeta Stonoga na portalu X, stołeczna policja naruszyła przepisy ruchu drogowego. Autor ma pretensje do policjantów, że zatrudnionemu przez niego jako kierowcy mężczyźnie zatrzymali na trzy miesiące prawo jazdy. Według autora posta w miejscu, w którym doszło do wykroczenia, czyli od skrzyżowania ul. Modlińskiej z Mehoffera w stronę centrum obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 km/h. Policja twierdzi, że jest tam ograniczenie do 50 km/h, a kierujący autem poruszał się z prędkością 107 km/h.
- Kilka dni temu Mateusz dostał u mnie posadę kierowcy. Mknął Modlińską całe 107 km/h, został zatrzymany i ukarany mandatem (słusznie) lecz od skrzyżowania Modlińskiej z Mehoffera w stronę centrum obowiązuje ograniczenie do 60 km/h więc dlaczego zatrzymano mu na 3 miesiące prawo jazdy twierdząc, że przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 50 km/h?! - pyta autor posta.
Zwrócił się też do policji podkreślając, że „właśnie odebraliście pracę chłopakowi, który chciał ciężko pracować na chleb, a nie handlować narkotykami”.
Dodał też, że płaci 200 zł za każde zdjęcie, „które opublikuję i które nigdy wcześniej nie było publikowane (musisz być jego autorem) obrazujące naruszanie przepisów ruchu drogowego przez stołecznych policjantów”.
Reakcja Policji Warszawa
Na zarzuty te odpowiedziała stołeczna policja na portalu X. Jak twierdzą, w miejscu, w którym doszło do wykroczenia, obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.
Zdaniem policji, „jeden z użytkowników serwisu X zamieścił nieprawdziwy i wprowadzający internautów w błąd wpis dotyczący kontroli drogowej przeprowadzonej przez policjantów WRD KSP”.
- Oto fakty: 26 grudnia tego roku policjanci z grupy „Speed” na ulicy Modlińskiej zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę VW Golfa. Mężczyzna przekroczył dopuszczalną prędkość o 57 km/h, jadąc z prędkością 107 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h – czytamy we wpisie.
Kierujący został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 zł i zostało mu przypisanych 13 punktów karnych.
Jak informuje KSP, mężczyzna przyznał się do popełnionego wykroczenia i przyjął mandat karny, kwitując jego odbiór własnoręcznym podpisem. Kierowcy na podstawie art. 135 ust. 1 pkt 2 lit. a (ustawy Prawo o ruchu drogowym) zatrzymano także elektronicznie prawo jazdy.
- Podkreślmy raz jeszcze. Miejscem popełnienia przez kierującego powyższego wykroczenia było skrzyżowanie (zgodnie z definicją art. 2 ust. 10 wskazanej powyżej ustawy), na którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h - zaznacza stołeczna policja.
Napisz komentarz
Komentarze