Do zdarzenia doszło około godz. 21 na warszawskiej Białołęce. Kierowca jechał uszkodzonym samochodem, który nie miał m.in. lewej opony. Pojazd zatrzymał się w ślepym zaułku przy ul. Pomorskiej. Tam mieszkańcy zdołali odebrać kierowcy kluczyki. Następnie mężczyzna został przekazany policji.
- Ford posiadał uszkodzenia przedniego zderzaka i lusterek, wgniecenia karoserii po bokach i brak przedniej lewej opony. Pojazd miał poruszać się na samej zdeformowanej feldze - przekazała nam oficer prasowy KRP Warszawa VI nadkom. Paulina Onyszko.
Policjanci przedstawili zatrzymanemu 37-letniemu mężczyźnie zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, tj. z art. 178a par. 1 kk.
- Badanie alkomatem wykazało 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Za to przestępstwo grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności - dodała policjantka.
Napisz komentarz
Komentarze